PARTNER SERWISU
wmzjlcpl
1 2

wiara w umiejętności

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 26 grudnia 2011 16:17:52
daab007 napisał(a):
A masz rację Cyzo, zapomniałem o tej historii:)

Pytanie tylko, czy oby nie jest to wyjątek potwierdzający regułę (tak naprawdę, z tego co pamiętam, wybrali kilkanaście osób spośród setek, jak nie tysięcy)...

Edit:
O tutaj więcej info...

Przecież Źółwie dostały gotowy system. Pełniły rolę komputera wykonującego zlecenia.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 26 grudnia 2011 16:18:23
lukch napisał(a):
WatchDog napisał(a):
Giełda czy forex to bardziej estrada niż fabryka. Zarabiają nieliczni, z talentem i predyspozycjami. Tego nie można się na dobrą sprawę nauczyć, co najwyżej w sobie odkryć. Spróbuj małym kapitałem i zobaczysz.

Tutaj mnie zaciekawiłeś, uważam, że da się nauczyć. Mógłbyś rozwinąć swoją myśl na kilka zdań więcej?

Zakładam, że chodzi Ci o wygrywanie, a nie tylko o granie. Bo jego rzeczywiście można się nauczyć, lecz na dłuższą metę zespoły wyszkolonych graczy w funduszach nie potrafią pobić rynku. Ale w ich modelu biznesowym wystarczy granie, nie trzeba wygrywać.
Zacznij, a w miarę nabierania wiedzy słabnąć będzie entuzjazm, w końcu okaże się, że granie jest to praca: ma swoje reżimy, zasady, ograniczenia. Jeśli nadal będzie Cię nie mniej pasjonować, a Twoje efekty będą lepsze od przeciętnych, być może zaczniesz odkrywać w sobie talent i pasję. Wg mnie jest to niezbędne aby myśleć o inwestycjach na własny rachunek: dobrze poznać siebie, jednocześnie poznając zasady gry.
Edytowany: 26 grudnia 2011 16:40

ucofb
1
Dołączył: 2010-11-12
Wpisów: 1 207
Wysłane: 26 grudnia 2011 16:49:32
v3nom w 100% się z tobą zgadzam :)

Nie rozumiem osób które uważają, że żeby zacząć inwestować na giełdzie trzeba mieć duży kapitał.
Jeżeli będziesz mądrze zarządzał mały kapitałem, to jest szansa, że będziesz mądrze zarządzał dużym kapitałem, a jak wiadomo zarządzanie dużym kapitałem jest o wiele trudniejsze.
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia". W.E. Buffett


Jankooo
0
Dołączył: 2011-12-11
Wpisów: 7
Wysłane: 26 grudnia 2011 17:59:36
Najważniejszą inwestycją jaką chce zrobi to wiedza, to jest podstawą... read2

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 26 grudnia 2011 20:17:01
ucofb napisał(a):
v3nom w 100% się z tobą zgadzam :)

Nie rozumiem osób które uważają, że żeby zacząć inwestować na giełdzie trzeba mieć duży kapitał.
Jeżeli będziesz mądrze zarządzał mały kapitałem, to jest szansa, że będziesz mądrze zarządzał dużym kapitałem, a jak wiadomo zarządzanie dużym kapitałem jest o wiele trudniejsze.

Jeżeli będzie mądrze zarządzał małym kapitałem, to po dwóch latach z 5000 zł zrobi 6000 zł. Za cenę kilku h ślęczenia przed monitorem dzień w dzień.

Czyli gdzieś po miesiącu uzna, że to nie ma sensu, i kupi za wszystko Petrolinvest.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

bernie
43
Dołączył: 2009-04-14
Wpisów: 603
Wysłane: 26 grudnia 2011 20:40:13
blackeye

i tutaj się znowu wszystko rozbija o indywidualne przypadki i konia z rzędem temu kto wyciągnie jakieś uniwersalne prawdy...

Ja zaczynając małym kapitałem robiłem ruchy na które przy większych kwotach bym sobie nie pozwolił i z perspektywy czasu oceniam ten okres raczej negatywnie. Być może dla kogoś robienie transakcji z dwoma zerami nie różni się od tej z pięcioma zerami, ale dla mnie różnica jest odczuwalna(ilość zer przypadkowa). Sam nie wiem czy to źle czy dobrze...Think
Edytowany: 26 grudnia 2011 20:47

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 26 grudnia 2011 21:01:37
Miałeś szczęście, że przeżyłeś. Inni nie, ale ich już nie ma na forum i o tym nie napiszą. Ja też miałem szczęście i zarabiałem na pozycjach, których teraz na pewno bym nie otworzył. Zwykły fuks.

Mając mały kapitał oczywiście można ryzykować bardziej, ale to oznacza tylko tyle, że trzeba zaakceptować możliwość straty całego kapitału w jeden miesiąc. Jeżeli ktoś lubi się tak bawić i co jakiś czas wsadzać w to kolejne tysiące, to za którymś razem trafi i zarobi, ale na dłuższą metę nie da się zarabiać podejmując ponadprzeciętne ryzyko. Jeden - dwa celne strzały i wychodzimy z kasyna. Naprawdę nie da się w ten sposób zarobić miliona, co najwyżej kilkadziesiąt tysięcy, co może być bazą do bezpieczniejszych inwestycji.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 26 grudnia 2011 21:05

daab007
0
Dołączył: 2010-11-27
Wpisów: 449
Wysłane: 26 grudnia 2011 21:57:46
I tutaj przykład z autopsji: na giełdę wszedłem całym kapitałem w 3 miesiące nie mając o niej zielonego pojęcia... Po ok. roku jestem biedniejszy o jakieś 1,5 roczne oszczędności, ale bogatszy o doświadczenie... trochę drogie :(
I never think of the future - it comes soon enough.
A. Einstein

cyzo
3
Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17
Wpisów: 753
Wysłane: 26 grudnia 2011 21:59:27
mathu napisał(a):

Przecież Żółwie dostały gotowy system. Pełniły rolę komputera wykonującego zlecenia.

Właśnie !!!
I jedne z tych komputerów zarabiały.... a inne nie:)
Pośród tych wygrywających komputerów również były osoby bez wykształcenia i predyspozycji - po prostu trzymały się narzuconej dyscypliny.
"Umieć" inwestować a nadawać się do inwestowania to dwie różne sprawy.
Prostym przykładem są wykładowcy akademiccy.Doskonali teoretycy, którym brakuje cohones do położenia na stół własnej kasy.
Kiedyś - mój profesor od statystyki powiedział dobry dowcip. Zapytał...czy Pan wie, kto to jest Statystyk? To jest ktoś, kto był bardzo dobry w cyferkach....ale zabrakło mu jaj, żeby zostać inżynierem :)



ucofb
1
Dołączył: 2010-11-12
Wpisów: 1 207
Wysłane: 27 grudnia 2011 02:41:51
@mathu zupełnie się z Tobą nie zgadzam. mam wrażenie, ze Ty chcesz z giełdy żyć, chcesz grać, spekulować itd.

Ja wolę wejść z małym kapitałem na giełdę i tego nie stracić, a to już bardzo dużo w owych czasach.
Giełda to miejsce gdzie spotyka się tysiące ludzkich hien, która każda chce być najlepsza. Ja nie chcę być najlepszy, chce się jedynie zgadzać z większością hien.

Mam wrażenie, że patrzysz na giełdę jak na miejsce, z którego się człowiek utrzymuje, a aspekty finansowe są zdecydowanie ważniejsze niż zdobyta praktyczna wiedza i doświadczenie.

PS jestem mocno nietrzeźwy :D
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia". W.E. Buffett
Edytowany: 27 grudnia 2011 02:55


Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 27 grudnia 2011 09:59:49
Cytat:
Ja nie chcę być najlepszy, chce się jedynie zgadzać z większością hien.


@ucofb
ale w tym założeniu na starcie tkwi błąd bo właśnie większość na giełdzie nie ma racji. To nie jest tak że jeśli dostosujesz się do większość traderów to zarabiasz.

Większośc ludzi na giełdzie cierpi na jeden z dwóch kompleksów:
- giełda jest całkowicie losowa, to taki totolotek, i tylko fuksiarze zarabiają (dlatego mi się nie udaje)
- giełda ma ukryty wzór działania i to tylko kwestia czasu jak go odkryję i będę bogaty (dlatego tracę ale musze ciągle się uczyć i szukać i ciągle szukać... żeby znaleść wzór bedący jak Święty Gral)

ani jedno ani drugie, giełda jest wypadkową działań nielosowych, ale zbyt wielu działań żeby ując je w jakikolwiek wzór nieprobabilistyczny. Zresztą nawet większość wzorów probabilistycznych zawodzi.

kiedyś spodobał mi się taki cytat, Van K. Tharp-a:
Cytat:
Rynek nie jest losowy, tyle tylko, że większość osób nie rozumie czym tak naprawdę jest losowość.
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 27 grudnia 2011 10:09

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 27 grudnia 2011 10:36:45
Czy to jest możliwe?

Oczywiście. Np. ten gość to udowodnił, startując w zawodach. Zaczynał z 10000 USD i po roku było tego ponad 1 mln USD. Robił to pod kontrolą ludzi z SEC, którzy kilkukrotnie sprawdzali prawidłowość jego działań:
commodities.about.com/od/resea...

Po pewnym czasie i w miarę lat doświadczeń zarabianie na rynku nawet sporych sum nie jest jakimś znaczącym problemem. Gdy dojdziesz do tego stanu, największym Twoim problemem będzie utrzymanie dyscypliny na takim poziomie, na jakim ją miałeś, gdy zaczynałeś tę swoją zyskowną serię. Bardzo łatwo popaść wtedy w stan "znam sie na rynku i rynek nie ma dla mnie tajemnic", co prowadzi we względnie szybkim czasie do znaczącego zmniejszenia stanu kontaAngel

Jak to powiedział jeden ze znanych trader'ów: "Nie jest wielkim problemem zarobić na rynku 1 mln USD. Jest wielkim problemem utrzymać potem ten milion USD"

Czy każdy może zarobić? Nie. Metoda, nawet najlepsza to zaledwie 30% sukcesu.
Pozostałe 70% potencjalnego sukcesu siedzi w Twojej głowie. Każdy z nas ma w niej stado demonów, które tworzą przeszkody w osiągnięciu sukcesu na rynku. Dla jednych to Pan Kozak, który powoduje, że wchodzi się w byle co z przesadną wiarą w powodzenie. Innego gnębi demon Pan Strachliwy - widzi supersygnały, a mimo to boi się wejść. W końcu zrozpaczony, że rynek mu ucieka, wchodzi błędnie w byle co, tracąc i utwierdzając się w swoim strachu. Każdy ma jakiegoś swojego demona lub demony, które przeszkadzają mu w odniesieniu sukcesu.

To dlatego sukces na rynkach odnoszą nieliczni. Tylko nieliczni potrafią wykonać tę ciężką pracę psychologiczną i wpierw zneutralizować swoje demony, a potem zaprząc je do pracy na korzyść stanu konta a nie przeciwko niemu.

Reasumując - trader, jesli naprawdę chce odnieść sukces, powinien wyjątkowo mocno wziąć sobie do serca zawołanie Sokratesa "Poznaj sam siebie!"
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 27 grudnia 2011 10:45:15
tutaj Szutnik ma bardzo dużo racji, stabilnośc emocjonalna tradera to bezwględna podstawa sukcesu. Ale nie można mylić flegmatyczności w działaniach ze stabilnością. To że ktoś jest stabilny emocjonalnie nie znaczy ze nie potrafi szybko reagować na sygnały rynku, takie jakie uważa za ważne dla swojej strategii.
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD

SirHoe
0
Dołączył: 2009-10-20
Wpisów: 708
Wysłane: 27 grudnia 2011 11:27:47
Jankooo napisał(a):
Witam wszystkich. Mam pytanie, mianowicie o możliwościach ludzkich czy wierzycie w to że można stać się od zera do milionera, czyli np; czy można dorobić się na giełdzie czy Forex bez studiów ekonomicznych itp...? Czy można stać się ze zwykłego Kowalskiego na mega inwestora na rynkach. Jeśli tak, to jakie cechy powinna mieć taka osoba? Jaki rynek jest łatwiejszy dla początkującego? hello1


odkładaj kasę na lokatę. po 5 latach będziesz się śmiał ze zdecydowanej większości inwestorów/spekulantów. zaoszczędzisz bardzo dużo czasu i prawdopodobnie bardzo dużo pieniędzy.

wchodząc z pieniędzmi na rynek, to jakbyś wchodził do podrzędnego baru pełnego oszustów, kryminalistów i doświadczonych przez życie pijaczyn. trzeba mieć naprawdę mocną głowę żeby po kilku latach przebywania w takim towarzystwie wyjść z baru bogatszym.

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 27 grudnia 2011 11:38:54
Cytat:
wchodząc z pieniędzmi na rynek, to jakbyś wchodził do podrzędnego baru pełnego oszustów, kryminalistów i doświadczonych przez życie pijaczyn. trzeba mieć naprawdę mocną głowę żeby po kilku latach przebywania w takim towarzystwie wyjść z baru bogatszym.


Porównanie pasuje do okresu bessy. Do rynku jako całości to trochę zbyt hardcorowe.
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

SirHoe
0
Dołączył: 2009-10-20
Wpisów: 708
Wysłane: 27 grudnia 2011 12:04:36
na spelunie przynajmniej będzie szyld 'Pod wyrwigroszem'. rynek mieni się złotymi hasłami w stylu od zera do milionera, potem okazuje się że zamiast aktywów kupujesz gruzowisko mniej warte niż każdy element tego gruzu z osobna.

nic tylko zaorać i sprzedać to co z tego zostanie na złomie. niestety nic nie możesz zrobić, bo chociaż jesteś równouprawnionym właścicielem gruzowiska, to większościowy nie da Ci zabrać swojego kawałka, tylko będzie dalej zwoził gruz i szukał następnych naiwnych do wyłożenia kapitału, sam cichaczem rozkradając majątek.

nie ma tu znaczenia czy większościowym jest skarb państwa, międzynarodowy koncern, czy ktoś z naszej czołówki z listy wprost.

bB86
1
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 744
Wysłane: 27 grudnia 2011 17:27:01
Znaczy wg Ciebie przedsiębiorcy to w przeważającej masie oszuści próbujący wyrwać akcjonariuszom ich ostatnie oszczędności? Współczuję Ci SirHoe, jeśli tak do notowanych firm podchodzisz.
• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •

SirHoe
0
Dołączył: 2009-10-20
Wpisów: 708
Wysłane: 27 grudnia 2011 17:45:53
pierwsza sprawa to jest taka, że nie wszyscy przedsiębiorcy mają swoje spółki na giełdzie. nie generalizujmy.

druga sprawa określenie oszust sugeruje łamanie prawa. takie przypadki też się zdarzają ale nie jest to większość.

większość za to próbuje pozyskać kapitał jak najniższym kosztem zgodnie z prawem, w tym sensie 'wyrywanie oszczędności' dobrze pasuje. znacznie lepiej pasuje niż od zera do milionera w przypadku mniejszościowego.

Jankooo
0
Dołączył: 2011-12-11
Wpisów: 7
Wysłane: 27 grudnia 2011 19:10:32
SirHoe w każdym aspekcie życia są bary pełne ,,pijaków i złodziei'' itp... Czy idziesz do pracy, czy nawet do sklepu lub banku itd. to każdy chce nas oskubać z oszczędności życia. Jedni dają się skubać całe życie, drudzy próbują aż do swojej śmierci i im się nigdy nie uda, a trzeci będą tak wytrwali i będą dążyli do tego że wygrają wyscik szczurów. A oszczędzanie na lokacie jest bezpieczne ale długotrwałe i do tego skubią Cię tam tak samo jak wszędzie bo twoje odsetki też są opodatkowane. Człowiek do póki nie spróbuje to nigdy się nie dowie, w której grupie jest. 3some

v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 27 grudnia 2011 19:58:34
Wyścigu szczurów nigdy nie wygrasz, bo zawsze znajdzie się cwańszy, szybszy i bardziej wściekły Angel Ale nie o to chodzi, żeby gonić do upadłego za hajsem. Można bawić się w giełdę, nie widzę w tym nic złego. Jedynie nie przywiązuj się do niej zbytnio i nie wiąż z działalnością inwestycyjną wielkich nadziei. Szczególnie jeżeli dysponujesz niewielkim kapitałem. W takim wypadku korzystniej finansowo wyjdzie za pewne wziąć drugi etat, chociażby na zmywaku Angel

Z drugiej strony, jak ktoś się interesuje giełdą, to można ją potraktować hobbystycznie, tak jak ja to traktuję i czerpać korzyści inne niż tylko finansowe, rozwijać się w alternatywnym kierunku, itd. Mając w perspektywie kilku lat szanse na wypracowanie w jakimś stopniu niezależności finansowej.

Co do wielkości kapitału, nie powinien być na początku duży, ale powinien być znaczący dla inwestora, żeby jego strata bolała. Rachunki demo niewiele uczą.
Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 27 grudnia 2011 20:00

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,347 sek.

xncambjv
ecjwjuvl
knaumtcd
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
crbjpfej
vangvgwt
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat