LuckyTony napisał(a):Prospadkowe:
1. Rynek amerykańskich obligacji – największa bańka, nieporównywalna chyba z żadną w historii.
3. Kryzys fiskalny całego świata – żyliśmy przez wieki na kredyt, zbliża się nieuchronnie czas zapłaty. Wystarczy jedno państwo nawet pokroju Grecji aby zawalił się cały nasz „ład” ekonomiczny.
Okej są to argumenty powszechnie przyjęte przez ogół jako racjonalne. Nie rozumiem jednak sposobu myślenia ogółu. Zawsze było tak, że inwestorzy szukali instrumentów o jak najwyższym ilorazie zysku do ryzyka. Teraz, kiedy pojawia się ryzyko że obligacje mogą być niespłacane, rynek powinien obrócić się w stronę innych instrumentów, np. surowców, lokat,
akcji.
Co do trzeciego argumentu, to oczywistym "rozwiązaniem" tego problemu będzie hiperinflacja. Państwa będą produkować co raz więcej pustego pieniądza, więc ludzie będą na gwałt pieniędzy się pozbywać. W tym przypadku najbardziej atrakcyjne staną się instrumenty posiadające
rzeczywistą wartość. W pierwszej kolejności surowce, później nieruchomości i w końcu akcje. Zakładając że akcje które posiadamy wyemitowała spółka, która rzeczywiście ma wartość.
Aktualnie: MRB(100%)