0 Dołączył: 2011-09-15 Wpisów: 360
Wysłane:
12 grudnia 2012 17:07:11
przy kursie: 4,30 zł
Polityka prorodzinna to mógł być główny problem tej firmy, takie układy chyba lepiej sprawdzają się w małych i średnich firmach, ale kiedy jest 1-2 mld przychodu sentymenty się kończą i liczą się efekty. Branża mięsna jest bardzo konkurencyjna i warto walczyć o jak najlepsze kompetencję. Poza tym w całej sytuacji uderza mnie jeszcze jedna rzecz, rodzina Dudów sprzedała duży pakiet akcji w czasie hossy, skoro tak wierzą w ten biznes to czemu nie odkupią akcji z rynku. Mogliby w ten sposób odzyskać kontrole nad spółką. Skoro jednak tego nie robią to znaczy, że nie widzą potencjału do wzrostu, w takim razie po co spółce zarząd, który nie wierzy w jej wzrost chyba tylko do pobierania wypłaty:)
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
12 grudnia 2012 20:01:28
przy kursie: 4,30 zł
Problemem tej firmy nie była polityka prorodzinna, tylko bezmózga pazerność. Dudę zgubiły "bezkosztowe" opcje walutowe, brane w kilku bankach równocześnie. Gdyby brali je tylko w jednym banku to nie byłoby problemu ale kierownictwo firmy w pewnym momencie zaczęło zachowywać się jak banda dzieciaków wpuszczonych do pokoju z choinką. A kiedy sprawa się rypnęła, prezes iście po szczeniacku udawał że nic się nie stało, potem że to nie on a potem to już diabli wiedzą co. Tak więc w tym akurat wypadku "rodzinność" biznesu nie miała tu nic do rzeczy. Po prostu skusili się na "darmowy obiadek", podobnie jak nieprorodzinni, ale równie ekonomicznie niegramotni włodarze Krosna.
|
|
0 Dołączył: 2011-09-15 Wpisów: 360
Wysłane:
12 grudnia 2012 20:27:03
przy kursie: 4,30 zł
@irfy
Z pewnością cegiełka "opcyjna" była najcięższa z tych, które spadły na zarząd, ale mnie martwi jakiś totalny marazm, który panuje w spółce. Taki Henryk Kania np, wchodzi bez problemu do sieci dyskontowych, podczas gdy Duda parę lat temu wyszła z dyskontów bo nie była w stanie na tym zarabiać. Zdaje sobie sprawę, że Kania i Duda mają trochę inny model działania, ale jednak czynnik skali zawsze był po stronie Dudy. Kolejnym tematem są od dawna planowane przejęcia z, których nic nie wyszło. Jeśli chodzi o ogólny obrazek to Duda cały czas boksuje w miejscu z odległymi perspektywami na poprawę. Moim zdaniem firma musi zaistnieć w kanale nowoczesnym inaczej będzie skazana na marginalizację.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
12 grudnia 2012 20:58:06
przy kursie: 4,30 zł
Moim zdaniem przyczyną tego "buksowania" jest właśnie fakt, że Duda z firmy rodzinno - prorodzinnej zmieniła się w przedsiębiorstwo prowadzone de facto przez konsorcjum banków i całkowicie od nich uzależnione. Przy takim układzie "rodzinnemu" kierownictwu przestało zależeć (co akurat wcale mnie nie dziwi), natomiast w bankach dosyć słabo znają się na prowadzeniu tego typu biznesu. Stąd ten bezwład i stanie w miejscu. Szczerze powiedziawszy nie wiem, czy nowe władze coś tutaj zdziałają. Osobiście już trzy lata temu uważałem, że Duda to bankrut, który jest nie do odratowania a akcja banków była niejako wymuszona okolicznościami. Bo z zewnątrz mogło wyglądać to jak mordowanie "dobrej, rdzennej, rodzinnej i polskiej firmy" przez krwiożercze, bezduszne banki zarządzane przez łobuzów "wiadomego pochodzenia". O bankach mam jak najgorsze zdanie, jednak w tym wypadku to nie one zawiniły, bo nikt Dudzie na siłę tych opcji nie wciskał, nikt też nie kazał jej kierownictwu brać ich w kilku bankach jednocześnie. Minęło parę lat a ja wciąż uważam, że ze względu na gigantyczne zadłużenie i obecną ogólną sytuację na rynku (kryzys w końcu "dotarł pod strzechy") firma może co najwyżej wegetować, wychodząc mniej więcej na zero lub przynosząc nieduże lub średnie straty. Jeśli dołożymy do tego nieustanny wzrost cen zbóż, który automatycznie przekłada się na ceny żywca, wnioski nasuwają się same.
|
|
0 Dołączył: 2011-09-15 Wpisów: 360
Wysłane:
12 grudnia 2012 21:24:55
przy kursie: 4,30 zł
buksują:), widać skojarzyło mi się z walką bokserską w której przetrwają tylko najwięksi rzeźnicy
Edytowany: 12 grudnia 2012 21:30
|
|
141 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
12 grudnia 2012 23:31:45
przy kursie: 4,30 zł
irfy napisał(a):Problemem tej firmy nie była polityka prorodzinna, tylko bezmózga pazerność. Dudę zgubiły "bezkosztowe" opcje walutowe, brane w kilku bankach równocześnie. Gdyby brali je tylko w jednym banku to nie byłoby problemu ale kierownictwo firmy w pewnym momencie zaczęło zachowywać się jak banda dzieciaków wpuszczonych do pokoju z choinką. A kiedy sprawa się rypnęła, prezes iście po szczeniacku udawał że nic się nie stało, potem że to nie on a potem to już diabli wiedzą co. Tak więc w tym akurat wypadku "rodzinność" biznesu nie miała tu nic do rzeczy. Po prostu skusili się na "darmowy obiadek", podobnie jak nieprorodzinni, ale równie ekonomicznie niegramotni włodarze Krosna. jednak wg mnie "rodzinność" też miała znaczenie przy opcjach... po prostu może gdyby był ktoś spoza rodzinki to by oponował a tak wymyślił jeden albo drugi a reszta rodziny to przyklepała.... bo przecież wcześniej "zawsze" miał rację.. co oczywiście nie oznacza, ze z 100% pewnością ktoś spoza rodzinny by oponował.. ale jednak szansza na to byłaby większa.. a co do DUDY to wcześniej liczyłem na inwestora strategicznego i przejęcie a teraz słyszę plotki o rozparcelowaniu spółki i wyprzedaży po kawałku a to zysku maluczkim nie da
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
Edytowany: 12 grudnia 2012 23:33
|
|
0 Dołączył: 2011-09-15 Wpisów: 360
Wysłane:
13 grudnia 2012 00:48:02
przy kursie: 4,30 zł
@ bankrucik Jeżeli rozparcelują dudę to faktycznie nic z tego nie będzie.Szczerze mówiąc to dziwie się czemu żaden branżowy inwestor nie zainteresował się dudą, dla takiego Sokołowa czy Animexu sfinansowanie przejęcia nie byłoby problemem. Szkoda, że tak ogromny potencjał spółki pozostaje i chyba już pozostanie niewykorzystany. Rozumiem, że rynek jest trudny po trochę podobna sytuacja jest na Pamapolu,z Mispolu została już praktycznie mielonka, jednak z drugiej strony taki Graal pokazuje, że jednak można zawalczyć nawet na trudnym rynku.
|
|
0 Dołączył: 2010-08-16 Wpisów: 58
Wysłane:
13 grudnia 2012 09:48:35
przy kursie: 4,30 zł
@ bankrucik
Skąd kolego bierzesz informację, że zamierzają wyprzedawać firmę kawałek po kawałku? - bo jak dla mnie to jakiś nonsens
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
13 grudnia 2012 10:16:58
przy kursie: 4,30 zł
bankrucik napisał(a): jednak wg mnie "rodzinność" też miała znaczenie przy opcjach... po prostu może gdyby był ktoś spoza rodzinki to by oponował a tak wymyślił jeden albo drugi a reszta rodziny to przyklepała.... bo przecież wcześniej "zawsze" miał rację.. co oczywiście nie oznacza, ze z 100% pewnością ktoś spoza rodzinny by oponował.. ale jednak szansza na to byłaby większa..
a co do DUDY to wcześniej liczyłem na inwestora strategicznego i przejęcie a teraz słyszę plotki o rozparcelowaniu spółki i wyprzedaży po kawałku a to zysku maluczkim nie da
Nie miała. Nie chcę przemawiać "ex cathedra" i przedstawiać swoich słów jako jakiejś prawdy objawionej, ale w czasach afer z opcjami byłem akurat w samym centrum wydarzeń, w dodatku "w obozie wroga", że się tak wyrażę:) Problem z opcjami polegał na tym, że w zasadzie nie były to opcje, tylko bardzo sprytne struktury o pewnych właściwościach opcji. Nie chcę się rozwodzić nad ich założeniami, powiem jedynie, że w przypadku wzięcia (bo były bezkosztowe) tego typu instrumentu firma narażona była na gigantyczne straty w przypadku zaistnienia pewnych, wydawałoby się całkowicie nierealnych okoliczności. I w tym momencie doszła do głosu niewiarygodna pazerność połączona z niewiarygodną głupotą oraz brak instrumentów kontrolnych. Schemat był prosty - banki oferowały "opcje", na których teoretycznie nie miały prawa zarobić. Już na widok czegoś takiego w głowach "przedsiębiorców" powinna zapalić się czerwona lampka, najlepiej w połączeniu z wyświetlaniem sceny z "Jak rozpętałem II wojnę światową". Ludzie, ludzie! Zwariowaaaałem, pieniądze rozdaję! Jak się skończyło, wiadomo. Lampki się jednak nie pozapalały i firmy łykały opcje jak świeże bułeczki. Jednak nawet to nie byłoby problemem, gdyby brały je tylko w jednym banku. Ale nie, brały je we wszystkich bankach, w których miały otwarte rachunki walutowe. To takie typowe polskie cwaniactwo - pojawili się frajerzy (banki), na których da się bez wysiłku (czyt. prowadzenia działalności operacyjnej) zarobić. Dlaczego mam zarobić tylko raz, skoro mogę pięć razy? To, że w przypadku wtopy straty będą mnożone razy pięć już do panów byzesmenów nie docierało. Dotarło dopiero wtedy, kiedy było za późno. Niestety dotarło to również do banków, których dyrekcje zezwoliły swoim dealerom na wciskanie opcji każdemu kto nie uciekał na drzewo, bez przeprowadzenia rozeznania, czy klienci nie usiłują być zbyt cwani. No i mleko się rozlało a wśród ofiar znalazł się pełen przekrój "biznesowego narodu". Były więc firmy rodzinne, lub półrodzinne takie jak Duda czy Sanwil, albo filary polskiej tradycji, takie jak Krosno. Trochę przemysło ciężkiego - całkiem nierodzinne Odlewnie. Głupota. Przyczyną była głupota:)
|
|
38 Dołączył: 2012-07-19 Wpisów: 907
Wysłane:
13 grudnia 2012 13:10:34
przy kursie: 4,30 zł
Ja nie twierdzę, że musi nastapić rozparcelowanie i sprzedaż Dudy w kawałkach, ale nie widzę innej możliwości w sytuacji, gdy główną rolę w firmie odgrywają banki. One zwyczajnie muszą albo odzyskać włożone pieniądze, albo zapisać w bilansach bardzo wysokie straty. Mogą też się przebranżowić, ale nie wyborażam sobie linii ubojowej w eleganckich centralach banków.
Co do innych dużych graczy - może uważają, że im dłużej czekają, tym mniej będą musiały zapłacić.
Przemysł mięsny jest tak prężny w Polsce, że zniknięcie jednego podmiotu z rynku nie wywoła klęski. Zwierzęta i tak będą musiały zostać ubite; zrobi to kto inny przejmując rynek. Dlatego, jeżeli Duda ma przetrwać to należy znaleźć szefa z prawdziwego zdarzenia. Alternatywą do rozpadu jest przejęcie spółki przez jeden fundusz, który dokona głębokiej restrukturyzacji, doprowadzi zadłużenie do znośnego rozmiaru i sprzeda tak zmienioną firmę z zyskiem. To horyzont inwestycyjny na 2-3, a może nawet 4 lata. Nie sądzę, by w Polsce znalzł się taki podmiot, ale zagranicą są fundusze i prywatni inwestorzy specjalizujący się w takich rozwiązaniach. Dobrym przykładem może być P4.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2011-06-19 Wpisów: 1 472
Wysłane:
13 grudnia 2012 14:29:56
przy kursie: 4,30 zł
irfy napisał(a):I w tym momencie doszła do głosu niewiarygodna pazerność połączona z niewiarygodną głupotą oraz brak instrumentów kontrolnych. Schemat był prosty - banki oferowały "opcje", na których teoretycznie nie miały prawa zarobić. Już na widok czegoś takiego w głowach "przedsiębiorców" powinna zapalić się czerwona lampka, najlepiej w połączeniu z wyświetlaniem sceny z "Jak rozpętałem II wojnę światową". Ludzie, ludzie! Zwariowaaaałem, pieniądze rozdaję! Jak się skończyło, wiadomo. Lampki się jednak nie pozapalały i firmy łykały opcje jak świeże bułeczki. Jednak nawet to nie byłoby problemem, gdyby brały je tylko w jednym banku. Ale nie, brały je we wszystkich bankach, w których miały otwarte rachunki walutowe. To takie typowe polskie cwaniactwo - pojawili się frajerzy (banki), na których da się bez wysiłku (czyt. prowadzenia działalności operacyjnej) zarobić. Dlaczego mam zarobić tylko raz, skoro mogę pięć razy? To, że w przypadku wtopy straty będą mnożone razy pięć już do panów byzesmenów nie docierało. Trochę z pozycji adwokata diabła, ale czy to nie jest na swój sposób logiczne? Jeśli produkt rzeczywiście jest darmowym obiadem, jak zapewnia nasz bank odziany w szaty instytucji zaufania publicznego, to dlaczego nie wziąć dokładki? Z drugiej strony, każda dokładka zwiększa przyjemność z konsumpcji, a dodatkowe ryzyko od pewnego momentu nie jest już nasze.
Edytowany: 13 grudnia 2012 14:32
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
13 grudnia 2012 15:07:54
przy kursie: 4,30 zł
@Wapkil Dokładki nie należało brać choćby z czystej ostrożności... Zauważ, że na opcjach w większości poprzewracały się firmy, które miały całkiem rozsądne dochody ze swojej działalności operacyjnej. Będąc we władzach takiej firmy wystarczyło usiąść na chwilę i zwyczajnie zadać sobie pytanie, dlaczego "instytucje zaufania publicznego" w pół roku po hekatombie spowodowanej reakcją łańcuchową po upadku Lehmansa postanawiają dobić się za pomocą rozdawnictwa żywej gotówki, która siłą rzeczy musiałaby pochodzić z pionu skarbu danego banku. A chwilę później zastanowić się, dlaczego te same instytucje za identyczne opcje w wykonaniu klasycznym, czyli płatnym domagają się odstraszającej, ale odzwierciedlającej ryzyko dla banku opłaty? No nic, nie róbmy off topa. Jeśli chodzi o Dudę, moje zdanie jest jasne. A rozparcelowanie w moim odczuciu wcale nie byłoby takie złe. Drobni tak czy inaczej stracą, banki pewnie częściowo też, choć na pewno mniej, ale przynajmniej z parkietu głównego zniknęłaby kolejna spółka-zombi.
|
|
0 Dołączył: 2012-07-16 Wpisów: 3
Wysłane:
21 grudnia 2012 13:01:58
przy kursie: 4,00 zł
Z ostatnich postów wnioskuję że na poprawę wartości akcji Dudy nie ma co liczyć, mimo zmiany prezesa i zmiany polityki firmy, przewidujecie koniec Dudy na parkiecie… Jeżeli Duda ogłosi upadłość w 2013 to czy akcje nadal będą w obiegu gdy np. Pini wykupi zakłady Dudy?
|
|
0 Dołączył: 2012-10-07 Wpisów: 165
Wysłane:
21 grudnia 2012 13:10:01
przy kursie: 4,00 zł
Wydaje mi się, że upadłość spółki w przyszłym roku jest mało prawdopodobna.
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
21 grudnia 2012 15:31:29
przy kursie: 4,00 zł
LR napisał(a):Z ostatnich postów wnioskuję że na poprawę wartości akcji Dudy nie ma co liczyć, mimo zmiany prezesa i zmiany polityki firmy, przewidujecie koniec Dudy na parkiecie… Jeżeli Duda ogłosi upadłość w 2013 to czy akcje nadal będą w obiegu gdy np. Pini wykupi zakłady Dudy? W tym akurat przypadku likwidacja firmie nie grozi, bo głównymi wierzycielami są banki, które posiadają znaczne ilości papierów spółki. Jeżeli wszystkie te podmioty jednocześnie dojdą do wniosku, że dotychczasowa działalność operacyjna nie jest w stanie zapewnić regulowania zobowiązań, to mogą podjąć decyzję o zamknięciu biznesu i wyprzedaniu wszystkiego, co ma jakąś wartość. Nie sądzę jednak żeby zdecydowano się na taki krok. Uważam, że spółce (i kursowi) grozi raczej długoletnia spadkowa kiszonka, w dodatku bez żadnych gwałtowniejszych skoków. W praktyce oznacza to, że można spokojnie wyrzucić tę firmę z obserwowanych walorów i zakopać razem z innymi, podobnymi wynalazkami.
|
|
0 Dołączył: 2010-08-16 Wpisów: 58
Wysłane:
21 grudnia 2012 17:30:21
przy kursie: 4,00 zł
W takim przypadku proponuje zapomnieć Ci o spółce i nie zaglądać na forum, bo tego co bedzię to nikt nie wie - niestety nikt nie posiada szklanej kuli:)
|
|
38 Dołączył: 2012-07-19 Wpisów: 907
Wysłane:
21 grudnia 2012 21:37:46
przy kursie: 4,00 zł
Nie sądzę, by Duda upadła, ale nie widzę szans na wzrosty. Przynajmniej w najbliżsyzm roku. O tym, czy ten interes będzie oplacalny decydować musi rynek rolniczy. Może przełom w cenach pasz? W ostatniej szerszej analizie Dudy z przed kilku miesięcy znajdował się ciekawy wykres, na którym pokazano zaburzenie typowego cyklu świńskiego w wyniku wzrostu cen pasz. Uwazam, że wzrosty i zyski w przemyśle mięsnym powrócą dopiero, gdy powróci cykliczność na rynku. Nie wiadomo tylko, na jakim poziomie cenowym to nastąpi. Te efekty to długoterminowe zmiany rynkowe wywolane kryzysem i dodrukiem pieniądza. Dzięki temu giełdy rosną, ale gospodarka realna cierpi. Cierpią też tradycyjne gałęzie przemysłu, oparte na klasycznej ekonomii. Zyski generują nowe branże branże i walory spekulacyjne. Dlatego, kto inwestuje w takie spółki jak Duda, musi być cierpliwy. Może horyzont 2-3 lat byłby właściwy? Porównań na nasyzm rynku raczej nie brakuje.
|
|
38 Dołączył: 2012-07-19 Wpisów: 907
Wysłane:
18 stycznia 2013 22:33:33
przy kursie: 4,10 zł
Jakoś nikt nie chce tu pisać.
Obecna sytuacja jest taka, że na 0,41 jest oferta sprzedaży ok. 1 Mln akcji. To dość ciekawe. Wprawdzie był czas, gdy DUD kosztowała 0,37, ale nie sądzę, by ktoś chciał realizować zyski na poziomie 0,04. Oznacza to, że kurs DUD jest sztucznie utryzmywany na poziomie 0,4. Można na tej podstawie zbudować kilka scenariuszy. Ciekawe, który z nich się sprawdzi.
|
|
0 Dołączył: 2013-01-12 Wpisów: 58
Wysłane:
20 stycznia 2013 18:37:45
przy kursie: 4,10 zł
prawda jest smutna, giełdowa Kania rozwija się szybko i zajmuje nasze miejsca na półkach w dyskontach i supermarketach, a to właśnie przekłada się na wyniki i męczącego boczniaka na kursie
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
21 stycznia 2013 08:33:38
przy kursie: 4,10 zł
@lesgs A brałeś pod uwagę, że niektórzy realizują po prostu stratę? To jest także normalna czynność na giełdzie. Część łapie nóż, a jak odbija to oddaje z małym zyskiem. Z resztą tutaj ciężko mówić teraz o odbiciu. Trend jest jasny. @bryndzal Problemem tej spółki nie jest skala działalności, tylko zarządzanie, segmenty i w końcu niekorzystne otoczenie. Pierwszy powód być może się zmieni, bo mamy odwołanie rodziny. To oczywiście wcale nie gwarantuje zmiany jakości na lepsze. Drugi i trzeci na razie pozostaje niekorzystny, a spółka ma tylko wpływ na drugi...
|
|