
Umocnienie szwajcarskiej waluty oznacza trudną sytuację dla kredytobiorców we frankach, których raty mogą wzrosnąć o około 20 proc. (Fot. freeimages.com)
W piątek notowania franka szwajcarskiego szukają stabilizacji po wczorajszym historycznym umocnieniu. Czwartkowa decyzja Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) o rezygnacji z obrony minimalnego kursu wymiany franków na euro po 1,20 doprowadziła do szalonych ruchów. Przy okazji SNB obniżył też o 50 p.b. obniżył również stopy procentowe, w tym depozytową do -0,75 proc. Przez chwilę w reakcji na te decyzje frank podskoczył nawet powyżej 45 proc., w relacji do złotego. Później wzrost osłabł i sięgał kilkunastu procent. Sytuacja na franku przełożyła się również na osłabienie złotego wobec inny walut. Euro podrożało do 4,36 (szybko jednak wróciło do 4,30), dolar do 3,73, a funt do 5,67.
We wrześniu 2011 roku SNB zdecydował się na nadzwyczajny krok kontroli kursu walutowego, a dokładniej obrony minimalnego poziomu kursu EUR/CHF na poziomie 1,20. Decyzja ta zapadała, gdy świat pogrążony był w kryzysie finansowym, a na rynkach dominował wysoki poziom niepewności.
– Obecnie trudno jest oprzeć się wrażeniu, że Narodowy Bank Szwajcarii skapitulował i w celu zachowania twarzy dobrowolnie porzucił politykę obrony kursu wiedząc, że w najbliższym czasie i tak nie będzie w stanie powstrzymać umocnienia franka. SNB prawdopodobnie bowiem spodziewa się, że w przyszłym tygodniu ECB zapowie program skupu obligacji rządowych, co nałoży silną presję na osłabienie euro – również wobec franka. – ocenia Szymon Zajkowski, analityk DM mBanku.
Wracając do samego franka to eksperci zwracają uwagę, że utrzymywanie się kursu CHF/PLN w okolicach 4,20 będzie oznaczać trudną sytuację dla kredytobiorców we frankach, których raty mogą wzrosnąć o około 20 proc. Do tego umocnienie CHF/PLN wpłynęło również na notowania polskich banków, które będą musiały się liczyć ze stratami na portfelach kredytowych we frankach. Już pojawiły się obawy, że przy wzroście wysokości rat, pewna grupa klientów nie będzie w stanie ich spłacać, co przełoży się na kłopoty banków. Należy zwrócić uwagę, że kurs bankowy, który jest stosowany do przeliczania zaciągniętego kredytu będzie wyższy nawet o kilkanaście groszy. Wzrost ryzyka wobec banków objawił się w czwartek spadkiem giełdowego indeksu WIG-Banki o 5,5 proc.
– Obecnie kurs CHF/PLN może się wciąż poruszać w okolicach 4,05-4,25 i nie należy się spodziewać, że spadnie ponownie poniżej 4 zł. W przeciągu najbliższych dni i tygodni kurs będzie poszukiwał równowagi. – prognozuje Tomasz Rauk, analityk DM mBanku.
Kliknij, aby powiększyć