POLITYKA

Z jednej strony nie wierzysz Państwu i jesteś wobec niego skrajnie sceptyczny, a z drugiej polegasz całkowicie na OFE. Jak to się ma do faktu iż, ponad 2/3 portfela OFE to polskie obligacje? I czy to jest to "lepsze zarządzanie"? Szczególnie, że instytucje te pobierały przez długi okres czasu opłatę w wys. 7% składki (teraz połowa) + opłata za zarządzanie.
Wiem, ze to strasznie łatwo powtórzyć czyjeś koncepcje, ale ja naprawdę nie dostrzegam słabych stron systemu kanadyjskiego - to on wymusza odpowiedzialność i zróżnicowanie zależne od indywidualnych działań poszczególnych jednostek. Nie ma całego tego gigantycznego garba narosłego wokół tematu emerytur - dziesiątek tysięcy ludzi, którzy "zajmują się" aby każdy dostał przysługujące mu groszaki.
Tak jak napisał Frog - aktualnie najsensowniej jest kompletnie olać cały ten cyrk nazywany emeryturą i w swoich kalkulacjach opierać się tylko na własnych siłach.

No i poraz kolejny poruszasz problem chorego panstwa :) powiedz mi szanowny kolego dlaczgo to OFE posiada prawie 2/3 portfela w obligacjach ??

Pozatym oczywistym jest ze najzdrowiej byloby samemu martwic sie o emeryture ale z tego calego zla za mniejsze uznaje OFE anizeli ZUS.
Ogolnie uwazam ten chory socjalizm za wielkie zlo, pozatym panstwo mowiac ze obywatel nie bedzie umial zadbac o swoja emeryture traktuje nas jak ......... Mysle ze na tym polemike mozna zakonczyc a na lepsze zmiany poczekamy kilkadziesiat lat, znim wszyscy obecni rzadzacy pojda do piachu :) szkoda ze tak malo tych TU mamy w rzadowej flocie :) ale caly czas jest nadzieja ze ostatni tez spadnie

Myślę że wcześniej, najpierw ten system pójdzie do piachu. W końcu ten dług rozsadzi budżet, w tym tempie to już nie daleko.

Niestety w sprawach polityki jestem szczegolnie cyniczny :( jak zdazyles zauwazyc dzieki dawanym przyklada z gory Przykladow wymieniac nie bede bo nie ma sensu, szczegolnie ostatnio. Najzwyczajniej w swiecie kazda opcja rzadzaca po wyborach ma nas najzwyczajniej w swiecie w d.... Slogan demokracji niby cos znaczy, ale nie dla politykow.
A mi nigdy nie zalezalo na jakiejkolwiek popularnosci a jedynie na wyrazaniu wlasnych poglodow. Oczywiscie kazdy ma prawo do wlasnej interpretacji i to zawsze szanuje!!!
Kazdy z nas wie w jakim balaganie zyjemy i kazdy z nas zaczyna miec tego dosc, taka niestety jest prawda, jednak jeszcze duzo wody uplynie zanim rodak wlasny los w garsc wezmie.

Miód na me serce



wyborcza.biz/biznes/1,100896,8...

Chciałbym nawiązać do informacji rządowych w zakresie walki o możliwość nie uwzględniania w wartości deficytu finansów publicznych, dotacji do funduszy emerytalnych.
Rząd przedstawia tę batalię jako walkę całego Narodu Polskiego przeciwko tym złym kapitalistom z UE. Śmiem twierdzić, że jest wręcz odwrotnie. To Komisja Europejska wzięła w obronę zwykłych, niemajętnych obywateli Polski, gdyż stanowisko Komisji spowoduje konieczność (obowiązek) wprowadzenia reform. Jest to taka wielkość funduszy, że Rząd nie będzie w stanie (mam taką nadzieję) pokryć to podwyżką podatków, bez rozpętania potencjalnych konfliktów.
Chciałbym zwrócić uwagę, że właśnie w interesie nas wszystkich leży ograniczanie rozpasania budżetowego polityków. Aktualny i każdy Rząd działa w choryzoncie czasowym od wyborów, do wyborów. Akurat zagrożenie przekroczenia progów ostrożnościowych padło na tę ekipę polityczną, a nie inną. Najgorsze co można zrobić, to w imię bieżących celów politycznych, rozmontować zabezpieczenia chroniące finanse publiczne przed nadmiernym deficytem.
Odnośnie samych transferów - wydaje się rzeczą oczywistą, że jeśli następuje transfer środków publicznych na rachunki przyszłych emerytów prowadzone w funduszach emerytalnych, a te rachunki są ich własnością prywatną i nie należą do sektora publicznego, to należy te transfery traktować jako wydatek budżetowy. Przecież środki te nie trafią na powrót do Budżetu Państwa.

Dla ścisłości, użyłem pojęcia obiegowego, medialnego "transfery do funduszy emerytalnych". Ale tak naprawdę, to chyba chodzi o dotacje Budżetu Państwa do FUS (Fundusz Ubezpieczeń Społecznych) z powodu utraty przez ten Fundusz części wpływów, po reformie emerytalnej. Dotacje te służą finansowaniu bieżących emerytur, czyli i tak trafiają do portfeli prywatnych osób i powinny być uwzględniane w bieżących wydatkach budżetowych.

Mnie najbardziej rozbraja zachowanie rządu w obliczu przekraczania progów ostrożnościowych dla długu publicznego. Ktoś kiedyś wprowadził limit długu publicznego w wysokości 60% PKB a dzisiaj rząd zamiast kombinować co zrobić żeby tej wartości nie przekroczyć to kombinuje jak znieść ten limit (tym właśnie jest pomysł żeby części długu nie zaliczać do długu). Przecież za to powinien być trybunał stanu dla premiera, ministra finansów i całego rządu! A mówię to jako członek PO do niedawna wierzący w Tuska!

Super puenta.
A na poważnie,kraj jest w poważnych tarapatach.Czas,cenny czas na przygotowanie się do sprawdzianu minął,egzamin z kryzysu trwa,zaraz będzie sprawdzam.

Dopóki obecny system będzie doraźnie naprawiany, nasza sytuacja się nie zmieni. Krótkowzroczny reakcjonizm to jak zapychanie dziur w zaporze plasteliną. System musi gruchnąć, ktoś wreszcie musi powiedzieć że zus jest bankrutem, a emerytury są wypłacane z naszych podatków poprzez fus. Jak system gruchnie, do głosu dojdzie skrajna prawica, może coś się poprawi.

Jako że jesteśmy na forum giełdowym, czy ktoś kiedykolwiek proponował sprywatyzować Polskę? Nie mówię tu o poszczególnych spółkach SP, mówię tu o prywatyzacji całego państwa wraz z zobowiązaniami, majątkiem i prawem do pobierania podatków od mieszkańców terytorium Polski. Pomysł wydaje się zgoła nierealny, ale będąc bezkrytycznym entuzjastą wolnego rynku ciężko mi dopatrzeć się jakichkolwiek minusów takiego rozwiązania. Tylko kto by to kupił?:)