PARTNER SERWISU
jizbbato
5 6 7 8 9

Europa bliska bankructwu.

mila
0
Dołączył: 2010-06-29
Wpisów: 716
Wysłane: 5 stycznia 2011 20:50:33
Jordan, jesteś przedstawicielem nowego, młodego pokolenia które coś tam "studiuje" - według Twojej opinii za pieniądze UE. Według stanu rzeczywistego - jeszcze raz powtarzam - studiujesz za pieniądze wszystkich podatników - pieniądze na socjal (takie jak Twoje studia) brane są z podatków, a podatki ściągane od ludzi żyjących w granichach UE.
Czy naprawdę nie rozumiesz takich elementarnych rzeczy, czy tylko robisz sobisz jaja? przecież to są podtsawy ekonomii :-)

A skoro mienisz się być "unijnym studentem" to nie zawiedz nas i odnieś się merytorycznie do moich argumentów które obszernie opisałem Ci wcześniej - bo pisanie o chińskich dziewczynkach to chyba nie jest szczyt Twoich możliwości intelektualnych. Nie wiem czego Was teraz uczą na "Ewropejskich studiach", ale mam nadzieję że tabliczkę mnożenia macie już przerobioną... bo powiem Ci szczerze, że z ekonomią to masz moooocno na bakier...

Jordan, reasumując - rzucam Ci rękawicę pod nogi - jeśli Waść potrafisz to podnieś ją i dyskutuj na argumenty, a nie banialuki - tym bardziej że studiujesz m. inn. za moje pieniądze,,,

W końcu masz być przyszłością narodu! :-)

Podołasz? Czekam uniżenie....
Edytowany: 5 stycznia 2011 21:04

blelump
0
Dołączył: 2009-05-11
Wpisów: 160
Wysłane: 5 stycznia 2011 21:28:43
siekoo napisał(a):

a wiekszosc z piszacych tutaj patrzy na sprawy realistycznie - po prostu.


Może dlatego ten nasz kraj jest dziś dokładnie tu gdzie jest Angel ? Pesymizm (według niektórych realizm), "nie da się" etc. Chcemy lepiej, no ale się nie da wave .



mila napisał(a):
Jordan, jesteś przedstawicielem nowego, młodego pokolenia które coś tam "studiuje" - według Twojej opinii za pieniądze UE. Według stanu rzeczywistego - jeszcze raz powtarzam - studiujesz za pieniądze wszystkich podatników - pieniądze na socjal (takie jak Twoje studia) brane są z podatków, a podatki ściągane od ludzi żyjących w granichach UE.
Czy naprawdę nie rozumiesz takich elementarnych rzeczy, czy tylko robisz sobisz jaja? przecież to są podtsawy ekonomii :-)

Znowu się wtrącę Shhh
Zdecydowanie w Twoim interesie jest wykształcone młode pokolenie, zatem nie powinieneś narzekać na studentów tak jak na dotacje dla pseudoprzedsiębiorców Angel . Ktoś na te emerytury musi robić, a na trzecim filarze, to daleko nie zajedziemy. Dlaczego lepszy wykształcony? Bo więcej zarobi, a zatem więcej podatku odprowadzi, ot cała filozofia.

mila
0
Dołączył: 2010-06-29
Wpisów: 716
Wysłane: 5 stycznia 2011 22:11:23
blelump : alez ja nic nie mam do studentów - przecież sam nim byłem jakiś czas temu :)

JA się po prostu zgadzam z Panem Fryczem-Modrzewskim, który niegdyś rzekł: "Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodziezy chowanie".

A Jordan póki co nie popisał się... cierpliwy jestem więc dam mu jeszcze trochę czasu:) może wzniesie się na wyżyny swego intelektu i napisze coś do czego mozna by się odnieść:)
wiesz blelump samo skończenie studiów nic nie znaczy jesli za tym nie idzie wiedza:) magistrów na papierze to u nas w kraju jest na pęczki:) ale jakoś mądrości za tym nie przybywa - i to jest problem...

a co do pesymizm o który posądzasz tu większość dyskutantów - to ja się nie zgodzę - ja tu raczej widzę optymistów - bo do tego aby chcieć rozwalić obecny system to trzeba mieć przede wszytskim jaja i naprawdę sporo optymizmu... :)

Kamil - dobrze prawisz...

a od siebie dodam, że jak dla mnie banki mogą padać na potęge - im szybciej skończymy z systemem bańki finansowej tym lepiej. Im dłużej będziemy to odwlekać tym bedzie bardziej bolało. Nieco ponad pół wieku temu zakończyła się II wojna swiatowa - czyli kataklizm o niebo większy niż ewentualny upadek systemu bankowego i ludzkość pozbierala się w kilkanaście lat.
Ten wypaczony system bankowy o którym wspomina buldi zaczął się na początku ubiegłego wieku - kiedy odeszliśmy od parytetu złota, kiedy w USA utworzyli FED. Jest sporo artykułów na ten temat w necie - warto poczytać.


i jeszcze jedna uwaga do "radosnej twórczości" Jordana - pisze on o kredytach hiotecznych dla osób fizycznych jako odniesienie do zadłużania się państwa - tylko zapomina dodać, że zaciągnięty kredyt hipoteczny na mieszkanie z miesiąca na miesiąc zmniejsza się... natomiast DŁUG PUBLICZNY PAŃSTWA wciąż ROŚNIE - i tu jest pies pogrzebany. Zaden rozsądny człowiek nie zadłuża się kolejnymi kredytami aby spłacac poprzednie - natomiast rządy państw robią to nagminie i dlatego dążymy do katastrofy tegoz systemu.
Edytowany: 5 stycznia 2011 22:26


v3nom
0
Dołączył: 2009-03-06
Wpisów: 3 042
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:02:36
Mila, piszesz w sposób który zniechęca do bezpośredniej dyskusji. A co jeśli chcąc się wypowiedzieć, nie uda się wznieść na wyżyny intelektu, tak wysoko, abyś nie poczuł, że Twoje pieniądze się marnują?
Klika się i sprzedaje ;-)

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:14:47
Jordan napisał(a):
(...) nie jesteśmy na forum filozoficznym tylko o inwestowaniu, a więc ostatnia szansa do przekonania, że nie każdy kredyt koniecznie oznacza coś złego: kredyt studencki oprocentowany na 3% a Wam nie muszę tłumaczyć ile można zyskać sukcesywnie inwestując ten kredyt na GPW:)


najgorsza rzecz jaka moim zdaniem mozna zrobic, to bawic sie na gieldzie za pozyczone pieniadze (chyba, ze jest sie profi z 300 lat doswiadczenia). podstawowa zasada inwestowania w instrumenty typu akcje to 'inwestujesz tylko tyle, ile mozesz stracic'. to bardzo, bardzo madra zasada. wszystkie inne 'aktywuja sie', dopiero po spelnieniu tej pierwszej.
przejzyj sobie watki jak 'placz' czy 'pomocy' na dziale kozetka, powiedzmy w ramach cwiczen teoretycznych 'co moze sie zdarzyc jesli...' blackeye
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...

debet
0
Dołączył: 2010-12-15
Wpisów: 259
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:16:27
mila napisał(a):
jeszcze jedna uwaga do "radosnej twórczości" Jordana - pisze on o kredytach hiotecznych dla osób fizycznych jako odniesienie do zadłużania się państwa - tylko zapomina dodać, że zaciągnięty kredyt hipoteczny na mieszkanie z miesiąca na miesiąc zmniejsza się... natomiast DŁUG PUBLICZNY PAŃSTWA wciąż ROŚNIE - i tu jest pies pogrzebany. Zaden rozsądny człowiek nie zadłuża się kolejnymi kredytami aby spłacac poprzednie - natomiast rządy państw robią to nagminie i dlatego dążymy do katastrofy tegoz systemu.


Jeśli robią to nagminnie, to skąd wiesz, że nie mogą w nieskończoność? Bo różnica jest taka, że zwykły obywatel nie może użyć drukarki a FED tak. Robią to tak długo, że skąd wiesz, że nie mogą nadal? Inflacja to skutek uboczny, ale jak na razie jedyny widoczny.

mila
0
Dołączył: 2010-06-29
Wpisów: 716
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:20:52
v3nom napisał(a):

Mila, piszesz w sposób który zniechęca do bezpośredniej dyskusji. A co jeśli chcąc się wypowiedzieć, nie uda się wznieść na wyżyny intelektu, tak wysoko, abyś nie poczuł, że Twoje pieniądze się marnują?


v3nom - jesli śledziłeś ten wątek w całości to doskonale wiesz że to nie jest tak jak piszesz... Napisałem tu trochę postów i jakoś nie widzę aby ktokolwiek narzekał na dyskusję ze mną - wręcz przeciwnie.
Są tu zarówno osoby z którymi się zgadzam jak i osoby gdzie w pewnych kwestiach rozmijamy się ale nie przeszkadza to w polemice... bo na tym polega wymiana poglądów - nieprawdaż? Każdy z nas może się czegoś dowiedzieć, odnieść się do punktu widzenia drugiej strony...
Jordanowi poświęciłem sporo uwagi - napisałem obszernego posta zgłębiając różne niuanse funkcjonowania dotacji finansowych z UE bo akurat temat znam dość dobrze - na co on wyskoczył mi o jakiś chińskich dziewczynkach, w zasadzie do żadnego mojego argumentu nie odniósł się merytorycznie i na koniec wrzucił coś w stylu "że nauki społeczne to nie jest mój konik" - że tak się wyrażę "ni w pięć ni w dziesięć" -normalnie ręce opadają :)
d'oh!

v3nom :) akurat Ty słyniesz z ciętych ripost więc to że zwracasz mi teraz w tej materii uwagę brzmi co najmniej zabawnie...
Edytowany: 5 stycznia 2011 23:40

mila
0
Dołączył: 2010-06-29
Wpisów: 716
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:26:10
debet napisał(a):
mila napisał(a):
jeszcze jedna uwaga do "radosnej twórczości" Jordana - pisze on o kredytach hiotecznych dla osób fizycznych jako odniesienie do zadłużania się państwa - tylko zapomina dodać, że zaciągnięty kredyt hipoteczny na mieszkanie z miesiąca na miesiąc zmniejsza się... natomiast DŁUG PUBLICZNY PAŃSTWA wciąż ROŚNIE - i tu jest pies pogrzebany. Zaden rozsądny człowiek nie zadłuża się kolejnymi kredytami aby spłacac poprzednie - natomiast rządy państw robią to nagminie i dlatego dążymy do katastrofy tegoz systemu.


Jeśli robią to nagminnie, to skąd wiesz, że nie mogą w nieskończoność? Bo różnica jest taka, że zwykły obywatel nie może użyć drukarki a FED tak. Robią to tak długo, że skąd wiesz, że nie mogą nadal? Inflacja to skutek uboczny, ale jak na razie jedyny widoczny.


bo gdyby było tak jak mowisz to FED wydrukowałby każdemu obywatelowi USA po 100 milionów dolców, dlaczego tak nie zrobi? bo ludzie zaczeliby palic dolarami w piecu - nikt nie trzymałby dolara dłużej niz jest to konieczne na wymienienie go na cokolwiek - nawet na dziurawą oponę. Doprowadziłoby to momentalnie do upadku takiej waluty i hiperinflacji - waluta upadlaby jak banka spekulacyjna...

Naprawdę nie zastanawialo Cie nigdy dlaczego banki centralne skoro maja mozliwosc druku pieniedzy w nieskonczonosc to tego nie robia w nieskonczonosc? hmm?
Edytowany: 5 stycznia 2011 23:28

debet
0
Dołączył: 2010-12-15
Wpisów: 259
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:34:15
Załóżmy, że w naszym wszechświecie jest możliwość ciągłego rozwoju technologicznego. Jeśli państwo drukowałoby (lub pożyczałoby) odpowiednią ilość dolarów na postęp technologiczny, to każde zadłużenie mogłoby być traktowane jako inwestycja, której efekty są odłożone w czasie. Państwo wykorzystywałoby możliwość nieskończonej możliwości zadłużania się i drukowania jako dźwignię kapitałową, w celu ekspansji gospodarczej kraju. Czy gdzieś się mylę? Czy założenie poczatkowe jest błędne?

mila
0
Dołączył: 2010-06-29
Wpisów: 716
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:36:06
debet: i jeszcze jedno - szary obywatel tez ma mozliwosc zadluzania sie na potęgę - co jakiś czas w prasie mozna poczytac artykuły ze ktos popada w spiralę zadluzenia, zaciaga kolejne kredyty by spłacac stare zobowiazania... kolejne kredyty sa na coraz wiekszy procent... i z miesiaca na miesiac rosna odsetki i raty. Taki czlowiek najczesciej konczy tą spiralę obłędu targając się na swoje życie.... smutne ale prawdziwe...
podobnie ma się rzecz z państwami - panstwa ktore nie trzymaja restrykcyjnej polityki budzetowej zbankrutują...
Edytowany: 5 stycznia 2011 23:48


jtb
jtb
0
Dołączył: 2009-12-05
Wpisów: 239
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:39:47
A tak wracając do bankructwa EU, to patrząc na dzisiejszy ATGI to Grecy chyba już zbankrutowali... Nie mamy przypadkiem u nas jakiegoś funduszu z ekspozycją na grecki indeks ? Aż żal nie wchodzić... Może być dużo taniej ? STS 1.72

blelump
0
Dołączył: 2009-05-11
Wpisów: 160
Wysłane: 5 stycznia 2011 23:58:23
jtb napisał(a):
A tak wracając do bankructwa EU, to patrząc na dzisiejszy ATGI to Grecy chyba już zbankrutowali... Nie mamy przypadkiem u nas jakiegoś funduszu z ekspozycją na grecki indeks ? Aż żal nie wchodzić... Może być dużo taniej ? STS 1.72


To nie wątek od szukania porady n/t Grecji. Niemniej jednak do wzrostów na całym szerokim rynku szukaj podstaw fundamentalnych, a nie ile wynosi sts. Jak to się mówi: jest tanio, a może być jeszcze taniej.

mila
0
Dołączył: 2010-06-29
Wpisów: 716
Wysłane: 6 stycznia 2011 00:05:54
debet: jest kilka wad obecnego systemu obiegu pieniądza.
Najistotniejsza to taka że współczesny pieniądz jest kompletnie bezwartościowy - tzn nie ma pokrycia w kruszcu (złoto, srebro) jak to miało miejsce jeszcze niespełna 100 lat temu. Współczesny pieniądz funkcjonuje tylko na zasadzie tzw zaufania społecznego.
a co jesli ludzie wskutek masowego dodruku pieniadza straca zaufanie do takiej waluty?
oczywiście rząd w danym państwie może probować przywracać to "zaufanie" do waluty siłą. Ale czy na dłuższą metę coś by to dało? wątpię.
Zauważ że w dobie kryzysów ludzie odwracają się od bezwartościowego pieniadza i kupują róznorakie dobra - często jest to złoto - bo złoto w przeciwieństwie do pustego pieniądza fiducjarnego ma jakąś realną namacalną wartość.

albo ugryźmy problem z innej strony... gdyby było tak jak ostrożnie zakladasz to jaki problem mialby nasz kraj ze splatą swojego zadluzenia wobec wierzycieli? przeciez wystarczyloby ze nasz bank centralny wydrukowalby pożądaną ilość złotówek, nastepnie kupiłby za to dolary czy euro i w jeden dzień spłacilibyśmy wszytskie swoje długi, prawda? - a jednak to nie jest takie proste...

Edytowany: 6 stycznia 2011 00:10

Jordan
5
Dołączył: 2010-11-26
Wpisów: 166
Wysłane: 6 stycznia 2011 00:11:27
Tą gadką o wyżynach intelektu sprawiłeś, że nie mam ochoty z Tobą dyskutować, więc na koniec parę słów. Te moje europejskie studiowanie to wziąłem jedynie w celu podszlifowania angielskiego, bo 3 licencjat raczej jest mi zbędny. To oczywiste, że wszystko co państwowe pochodzi z podatków, a ty uważasz, że najlepsi studenci to Ci co chodzą na zdołowane prywatne uczelnie? Tylko oni najczęściej nie dorastają do pięt tym z uczelni publicznych. Jesteś typem, który uważa, że skoro płaci podatki to jest fifa rafa i sponsoruje wszystko wszystkim. Chciałbym nadmienić, że ja to patrzę raczej tak, że ja chociaż po części staram się wykorzystać pieniądze, które przez 20lat odkładał do ZUSu mój ojciec zanim zmarł, więc raczej to on jest moim sponsorem, a nie taki "Wielki Ekonomista" jak ty. Jak Ci się nie podoba system w Polsce, gdzie musisz płacić na młode pokolenie, które i tak wszystko ponoć zaprzepaści to przeprowadź się na Panamę. Ja wolałbym mieć z ekonomią na bakier niż z filozofią społeczną.

Zgadzam się z faktem, że inwestowanie za kredyt to raczej głupota, ale wszystko to kwestia podejścia, mnie straty nie bolą ani trochę bo nie mam rodziny na utrzymaniu i zawsze mogę wsiąść w samolot i zacząć od nowa w Sidney czy Toronto. A potem kiedyś wrócić bo kocham Polskę. Materializm VS eudajmonizm he

debet
0
Dołączył: 2010-12-15
Wpisów: 259
Wysłane: 6 stycznia 2011 00:13:34
mila wydaje mi się,że nie do końca zrozumiałeś co miałem na myśli. Może dlatego, że nie dopowiedziałem reszty, która już jest dość oczywista. Jeśli dzieki inwestycjom, których źródłem są długi, kraj w przyszłości może osiagać większe pkb, to znaczy, że ludzie będą mieć więcej pieniedzy prawda? Wiesz co to znaczy? :) Podatki - rząd może zwiększyć wtedy podatki i oddać pożyczony z odsetkami kapitał. Genialne prawda? I jakie szlachetne :>

debet
0
Dołączył: 2010-12-15
Wpisów: 259
Wysłane: 6 stycznia 2011 00:17:45
I tylko mała uwaga. Fakt, podatki będą rosły w przyszłości. Ale co nas obchodzą prapraprawnuki Dancing

Kamil
0
Dołączył: 2008-11-17
Wpisów: 637
Wysłane: 6 stycznia 2011 00:31:17
debet napisał(a):
Załóżmy, że w naszym wszechświecie jest możliwość ciągłego rozwoju technologicznego. Jeśli państwo drukowałoby (lub pożyczałoby) odpowiednią ilość dolarów na postęp technologiczny, to każde zadłużenie mogłoby być traktowane jako inwestycja, której efekty są odłożone w czasie. Państwo wykorzystywałoby możliwość nieskończonej możliwości zadłużania się i drukowania jako dźwignię kapitałową, w celu ekspansji gospodarczej kraju. Czy gdzieś się mylę? Czy założenie poczatkowe jest błędne?


Też właśnie zastanawiałem się nad tym aspektem inflacji. I doszedłem do zatrważających wniosków. Otóż, załóżmy że na cenę laptopa wpływa tylko rozwój technologiczny i ilość pieniądza w obiegu. Laptop kosztuje 1000$, dzięki rozwojowi technicznemu jego cena spada do 500$. Możemy to nazwać deflacją. Ben boi się stagnacji gospodarczej, więc drukuje dolary bo inflacja jest DOBRA. Żeby cena wróciła do 1000$, Ben musi wypuścić tyle samo dolarów ile do tej pory było w obiegu.

Po co mi taki wyidealizowany model? Ano pokazuje on w jak dużym stopniu rozwój technologiczny ratuje tyłek naszym chorym budżetom. Bo tak naprawdę nie ma innych poważnych czynników obniżających ceny. A tych podnoszących ceny jest mnóstwo: banki centralne drukują na potęgę, stopy% ryją o dno, ludzie zadłużają się, konsumują ile wlezie, bilans handlowy stanów jest ujemny, koszt wydobycia surowców drożeje itp itd - a mimo to inflacja usa i eurolandu pozostaje na relatywnie niskich poziomach. Rozwój w olbrzymim stopniu komasuje te wszystkie efekty. Teraz wyobraźcie sobie jak tanie byłyby wszelkie produkty gdyby nie inflacja:/

Debet, czemu uważasz że państwo ma monopol na kreowanie postępu? Dać ludziom wolną rękę to ich myśl sama będzie walczyła z inflacją. Ah i zostawcie ten zakłamany pkb. Wskaźnik jako całość jest oparty na bzdurnych założeniach i chyba tylko zbiegiem okoliczności oddaje stopień wzrostu gospodarczego:)
Aktualnie: MRB(100%)

debet
0
Dołączył: 2010-12-15
Wpisów: 259
Wysłane: 6 stycznia 2011 00:53:32
"Debet, czemu uważasz że państwo ma monopol na kreowanie postępu?"

Chyba się zbytnio rozpędziłeś. Przedstawiłem jedynie kontrargument na twierdzenie, że ciągłe zadłużenie się państwa prowadzi do katastrofy. Mówiłem o modelu, w którym jest możliwe, że żadnej katastrofy nie będzie, bo państwo będzie w stanie oddać w przyszłości narosłe odsetki dzięki zwiększonym podatkom, które będą mozliwe dzięki wyższym zarobkom obywateli. Jeszcze raz podkreślam: model. Bo znowu ktoś powie, że te pieniądze państwo przeje i zmarnuje. Tego nie dotyczy model.

Niestety na tematy ekonomiczne generalnie wolę się nie wypowiadać, bo właśnie dzieje się zazwyczaj tak, że ludzie albo generalizują pewne zdania, albo przeinterpretowywują. Więc się już nie odzywam :>
Edytowany: 6 stycznia 2011 00:56

mila
0
Dołączył: 2010-06-29
Wpisów: 716
Wysłane: 6 stycznia 2011 01:05:22
Jordan napisał(a):
Tą gadką o wyżynach intelektu sprawiłeś, że nie mam ochoty z Tobą dyskutować, więc na koniec parę słów. Te moje europejskie studiowanie to wziąłem jedynie w celu podszlifowania angielskiego, bo 3 licencjat raczej jest mi zbędny. To oczywiste, że wszystko co państwowe pochodzi z podatków, a ty uważasz, że najlepsi studenci to Ci co chodzą na zdołowane prywatne uczelnie? Tylko oni najczęściej nie dorastają do pięt tym z uczelni publicznych. Jesteś typem, który uważa, że skoro płaci podatki to jest fifa rafa i sponsoruje wszystko wszystkim. Chciałbym nadmienić, że ja to patrzę raczej tak, że ja chociaż po części staram się wykorzystać pieniądze, które przez 20lat odkładał do ZUSu mój ojciec zanim zmarł, więc raczej to on jest moim sponsorem, a nie taki "Wielki Ekonomista" jak ty. Jak Ci się nie podoba system w Polsce, gdzie musisz płacić na młode pokolenie, które i tak wszystko ponoć zaprzepaści to przeprowadź się na Panamę. Ja wolałbym mieć z ekonomią na bakier niż z filozofią społeczną.

Zgadzam się z faktem, że inwestowanie za kredyt to raczej głupota, ale wszystko to kwestia podejścia, mnie straty nie bolą ani trochę bo nie mam rodziny na utrzymaniu i zawsze mogę wsiąść w samolot i zacząć od nowa w Sidney czy Toronto. A potem kiedyś wrócić bo kocham Polskę. Materializm VS eudajmonizm he


Jordan, w odpowiedzi na Twoje dywagacje o pozytywach dotacji z UE napisałem obszernego posta wyjaśniając dogłębnie co z czego wynika. Ja wychodzę z założenia że dyskusja wtedy ma sens jeśli jest rzeczowa. Natomiast Ty w swojej odpowiedzi wykazałeś się sporą dawką ignorancji. Było to trochę nie na miejscu - dlatego próbując "wejść Ci na ambicję" chciałem Cię jednak sprowokować do podjęcia dyskusji. Nie udało się - trudno.
Jordan - wielkim ekonomistą nie jestem ani tym bardziej na takiego się nie kreuję. Do Twojej wiadomości kończyłem uczelnię publiczną. To że napisałem że współfinansuję Twoje studia (jako jeden z milionów podatników) to w tym celu że uparcie powtarzałeś że to UE finansuje Ci naukę. Model ekonomiczny zarówno w Polsce jak i w całej UE jest niestey socjalistyczny - jak widzisz z dyskusji nie tylko mnie się on nie podoba. Ale czy mam się zaraz wyprowadzać i to do Panamy? Jestem Polakiem, tu się urodziłęm i chciałbym dożyć czasów kiedy zapanuje tu normalność. Tobie też tego zycze - chociażby dlatego że to co Twój Tato odłożył do ZUS-u to obecny system dawno przejadł - niestety w ZUS-ie nie mozna dziedziczyć uskładanego kapitału. Mnie się nie podoba wszelkiego rodzaju przymus: przymus płacenia na na państwową emeryturę, przymus płacenia na państwową służbę zdrowia, itd. Nie wiem czy korzystasz z naszej służby zdrowia - ja już sobie dawno dałem spokój - wykupiłem abonament medyczny i przynajmniej za kilkukrotnie mniejsze pieniądze niż zdziera ze mnie panstwo mam znacznie lepszą opiekę medyczną. Tylko jest jedno małe "ale" - państwo nadal każe mi płacić haracz na państwową służbę zdrowia mimo iż z niej nie korzystam. przymus - ot co. Przymus to domena państw socjalistycznych. Albo dajmy na to taki państwowy system emerytalny - zwykły "procent składany" jest znacznie efektywniejszy od ZUS-u. Każdy człowiek wyszedłby na tym przynajmniej 2 razy lepiej niż na ZUS-ie więc dlaczego państwo zmusza do złodziejskiego i nieefektywnego ZUS-u? Gdyby Twój tato miał możliwość wyboru to miałbyś w spadku całkiem pokaźny kapitał na start w życiu, a tak ZUS daje Ci dosłownie ochłapy. Niestety państwo Cię tego pozbawiło bo nie dało Twojemu Tacie wyboru. Znow przymus... i znów rabunek obywateli przez państwo... tak wygląda gospodarka socjalistyczna, która rozlała sie po całej UE. Zanim powstała UE była Wspólnota Węgla i Stali, potem EWG - te 2 organizacje miały w swoich założeniach porozumienie o wolnym handlu i na tym gównie bogaciły się kraje Europy będące ich członkami. Pózniej przyszla UE i zaczela przejadac bogactwo wypracowane przez nie wczesniej. Ja tylko staram się pokazać ze jest lepszy model gospodarczy niz pokazuje to telewizja niz piszą najbardziej popularne gazety... to system wolnorynkowy, kapitalistyczny. Życzę Ci tego abyś mógł właśnie w takim systemie żyć i realizować się zawodowo bo tylko taki system doceni to, że się kształcisz... Socjalizm stawia na przeciętniactwo i równanie w dół, bo takie są jego idee. Kapitalizm natomiast stawia na kreatywność i mocno za to wynagradza. Jeśli masz łeb na karku, nie boisz się wyzwań to jest to model w którym zapewne osiagniesz sukces.

Jordan, bez urazy, ale z ekonomią chyba nie masz zbyt dużo do czynienia - ale czy to od razu jest wielka wada? Nie, dopóki nie będziesz podejmował decyzji które mogą wpłynąc na ekonomiczne aspekty naszego świata (bo za swoje prywatne błędy odpowiadasz sam przed sobą).
Chyba siekoo ładnie to ujął mowiac, że nie ma czegoś takiego jak równość społeczna czy coś w tym stylu - każdy z nas ma inne predyspozycje, jeden będzie leczył, inny liczył inny robił jeszcze coś innego.
Ponieważ jest to forum giełdowo-ekonomiczne to zabierając na nim głos musiałeś się liczyć że ktoś na Twojego posta odpowie - padło na mnie, w dużej mierze chyba dlatego że o dotacjach i funkcjonowaniu UE mam pewną wiedzę.
I nie ma co się obrażać - ja się na Ciebie nie obraziłem mimo że Twój post był w nieco drwiącym tonie. A co do rękawicy - jeśli nie czujesz się na siłach aby ją podnieść, nie będę nalegał. Natomiast zawsze na tyle na ile mam wiedzę chetnię służę radą i jeśli takowej będziesz potrzebował pisz bez zbędnej krępacji...

pozdrawiam

Edytowany: 6 stycznia 2011 01:21

noise
0
Dołączył: 2008-12-03
Wpisów: 281
Wysłane: 6 stycznia 2011 11:30:58
Ciekawy wątek tylko po co te przycinki personalne...

Cytat:
Albo dajmy na to taki państwowy system emerytalny - zwykły "procent składany" jest znacznie efektywniejszy od ZUS-u. Każdy człowiek wyszedłby na tym przynajmniej 2 razy lepiej niż na ZUS-ie więc dlaczego państwo zmusza do złodziejskiego i nieefektywnego ZUS-u? Gdyby Twój tato miał możliwość wyboru to miałbyś w spadku całkiem pokaźny kapitał na start w życiu, a tak ZUS daje Ci dosłownie ochłapy.


mila składki z ZUS nie są dziedziczone i to wielka szkoda, ale z tą lepszą efektywnością poza ZUSem to trochę przesadziłeś. Nie wiem jaką formę oszczędzania miałeś na myśli, ale np mój OFE zarobił dla mnie przez 10 lat 5% tzn taka jest różnica między wpłaconymi składkami a obecną wartością sumy jednostek (sprawdzałem to jakiś rok temu, teraz pewnie jest trochę lepiej).Jest to również wynik złodziejskich prowizji na początku systemu,ale pokazuje że nie tak łatwo jest zarobić w bezpieczny sposób w długim terminie. Jeżeli chcesz podać przykład zwykłej lokaty to nie wypadnie to dużo lepiej jak odejmiesz inflację bo składki w ZUS są indeksowane o inflację.Są oczywiście akcje, jest forex, ale jakoś wolę żeby 100% pieniądzy na moją emeryturę tam nie trafiało...

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


5 6 7 8 9

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,325 sek.

utmuvscj
uicenudy
uvxxfjjh
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ljlfidmh
lzjuossa
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat