sss56 napisał(a):Nie gram w karty ale wydaje mi się że ta strategia działa dlatego ze ilość kart w rozdaniu jest ograniczona, a przy wykresie ceny akcji to że w danym momencie wystąpiła jakaś formacja nie zawęża przyszłych możliwych scenariuszy.
Zmienia prawdopodobieństwo ruchu w określoną stronę, a to jest ekwiwalent przewagi w blackjacku.
Cytat:I tu według mnie jest sedno sprawy, ale tak samo by było jakby ktoś posługiwał się rzutem monetą, wypada orzełek to kupuje, stawiam stopa np 10 % poniżej, jak kurs rośnie to przesuwam do góry (i wszystko przy mądrym zarządzaniu pozycją:)). Tylko przyczyna ewentualnego sukcesu byłaby dyscyplina a nie moneta.
Nie, przy błądzeniu losowym i ryzykowaniu za każdym razem tej samej kwoty (np. 100 zł) wychodziłbyś w dłuższym terminie na zero minus prowizje. Przy błądzeniu losowym zarządzanie pozycją nie pozwala zarabiać. Dodatkowo, jeśli nie mamy nieograniczonego kapitału, to nie możemy za każdym razem ryzykować tej samej kwoty, a co najwyżej ten sam procent kapitału. A wtedy w dłuższym terminie będziemy tracić. -1%, +1%, -1%, +1% to niestety nie jest 0% :)
Cytat:Myślę że im dłuższy czas próby to skuteczność poszczególnych formacji AT będzie dążyć do 50% ( podobnie jak wyniki rzutu monetą)
Nie, właśnie nie będzie, bo AT działa i ma skuteczność wyższą od rzutu monetą.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.