Wyniki dawnej Warfamy są naprawdę bardzo dobre. Oferta nowych modeli ciągników zwiększa sprzedaż spółki. Oczywiście świat nie jest różowy i jest też parę kwestii wartych zwrócenia uwagi.
Przychody Ursusa wzrosły względem porównywalnego kwartału aż o 35%, przy czym wzrost przychodów w całym półroczu dla ciągników wynosi 100%. To naprawdę dobry wynik. Względem poprzedniego kwartału wzrost nominalnie wyniósł 7,1M(13%), a sprzedaż sięgnęła 63,5M. Sprzedaż ciągników była wspierana przez fundusze unijne, w szczególności program PROW, z którego można uzyskać dofinansowanie do zakupu nowego ciągnika. W związku z rosnącą ofertą Ursusa oraz obowiązywaniem programu jeszcze w roku 2013 można oczekiwać zwiększonego popytu także w kolejnych kwartałach. Dzięki zwiększaniu sprzedaży i produkcji maleją jednostkowe koszty stałe, a spółka poprawia rentowność na najwyższym poziomie rachunku wyników:

kliknij, aby powiększyćPo raz pierwszy udało się spółce zrobić 10 milionów zysku brutto ze sprzedaży, co stanowi wzrost w porównaniu do drugiego kwartału ubiegłego roku o 62%. Taki wynik pozwala oderwać się istotnie od granicy rentowności operacyjnej o ile oczywiście nie szaleje się z kosztami. Te odpowiedzialne za sprzedaż wzrosły o 40%(800k), natomiast koszty ogólnego zarządu o 30%. Co do pierwszych nie można mieć zastrzeżenia, bo rosną wolumeny sprzedaży, ale taki duży wzrost kosztów zarządu trochę niepokoi.

kliknij, aby powiększyćPonieważ koszty organizacji rosną wolniej od przychodów to udało się poprawić wynik na sprzedaży, który osiągnął wartość 3,5m wobec 990k przed rokiem. Tempo wzrostu zysku operacyjnego(312%) jest ciutek mniejsze i wynika z mniejszego wzrostu przychodów z pozostałej działalności od zysku ze sprzedaży(395%). Raportowana kwota EBIT została dopalona w tym kwartale przez 1,6M, natomiast w roku poprzednim tylko o 700k.
Niestety czym są pozostałe przychody do końca nie wiadomo, w małej części to zyski z wynajmu nieruchomości inwestycyjnych, ale przeważająca część znajduje się w pozycji inne, na temat której nie ma żadnej wzmianki w raporcie. Wiemy tylko z rachunku segmentowego, że przypisano je do segmentu Bioenergii. EBIT ostatecznie wyniósł 5,2M
Koszty finansowe obciążyły wynik w podobnym stopniu jak rok wcześniej(600k). Raczej należało się spodziewać wzrostu kosztów finansowych ze względu na zwiększenie średniego stanu kredytów w kwartale o 12% i wzrostu stóp międzybankowych będących odniesieniem dla naliczenia odsetek. Z rachunku przepływów wynika, że odsetki istotnie wzrosły. W rachunku wyników mamy prawdopodobnie różnice kursowe, które zwiększyły obciążenia w roku ubiegłym.
Troszkę dziwnie wygląda także stopa opodatkowania - 5%. Jeśli zerkniemy do noty dotyczącej podatku dochodowego okazuje się, że część przychodów nie jest opodatkowana. Za półrocze to kwota 1,1M. Być może dotyczy to części przychodów na pozostałej działalności.
Tak, czy owak, jest zdecydowanie lepiej, a sytuacja się cały czas poprawia. Jeśli zerkniemy do rachunku rodzajowego, to widać, że największą dynamiką wykazują się koszty materiałów, choć koszty pracownicze także rosną. Inaczej mówiąc zwiększa się produkcja przy mniejszym wzroście wartość kosztów stałych jak amortyzacja czy wynagrodzenia. Martwi tylko bardzo słaby wynik segmentu Bioinvest, który przy przychodach na poziomie 3,5 miliona pokazał w drugim kwartale stratę na poziomie zysku brutto w kwocie 0,5M. W pierwszym kwartale roku nie było lepiej, bo wynik jest 0+
Bardzo słabo niestety wygląda CF z działalności operacyjnej. Grupa wygenerowała tylko 317tys gotówki z podstawowej działalności. Aż 7 milionów pochłonął kapitał obrotowy. Dziwi bardzo duży wzrost należności - 19,5M, przy zwiększeniu sprzedaży pomiędzy kwartałami raptem o 7,1M. W zeszłym roku było podobnie choć skala troszkę inna. Wzrost należności o 23M przy wzroście przychodów o 13,5M. Wzrost sprzedaży nie przekłada się niestety na wzrost generowanej gotówki. Przez ostatnie 12 miesięcy spółka zarobiła netto 7 milionów złotych, natomiast CFO wyniósł tylko 6 milionów.
Rating spółki przebywa cały czas w strefie zagrożenia. Powodem takie stanu rzeczy jest cały czas stosunkowo niski kapitał obrotowy i spory poziom zadłużenia. Kredyty i inne zobowiązania odsetkowe stanowią 1/3 salda zobowiązań. Dług netto wzrósł z 33,8 do 39,1M, ale przy EBITDA na poziomie 14 milionów dostajemy wskaźnik obsługi długu DługNetto/EBITDA=2,78, czyli w miarę bezpiecznie. Wygląda na to, że spółka jest w stanie regulować zobowiązania.
Spółka pomimo mocnego wzrostu nadal nie wygląda na drogą:
www.stockwatch.pl/gpw/ursus,wy...Pewnie z zysków trzeba troszkę wyłączyć przy projekcjach zdarzeń niepowtarzalnych, ale wynik nie jest mocno zaburzony. Wyłączyłbym 2,6M przychodów przed opodatkowaniem, pochodzących z pozostałej działalności. Dałoby to zysk netto w kwocie około 6M, z czego renta wieczysta wyszłaby poniżej wartości księgowej - 2,73 wartości na akcję. Problematyczne jest założenie powtarzalności, bo jak wiemy program PROW wygasa w roku 2013. Z drugiej strony mamy w zysku LTM stosunkowo słabe kwartały. Patrząc jeszcze z innej perspektywy obecna sytuacja nabywców produktów Ursusa jest bardzo dobra. Ceny żywności są na wysokich poziomach, co zwiększa opłacalność produkcji, zdolności nabywcze i w końcu wspomaga decyzje zakupowe. Jak długo taki stan się utrzyma?
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.