addison napisał(a):na blogu OBS-a celnie autor wyszukał, że płacą nawet i 14% za obligi. Konkurencja tyle nie płaci.
Wygląda, że lepiej być obligatariuszem niż akcjonariuszem.
Kolejna rzecz, skoro Kruk pokazał, że we Włoszech nie jest tak łatwo to pytanie jak getbackowi pójdzie w eurolandzie.
To nie petrolinvest, ale, że drogo wyceniony przy IPO to wielu widziało.
Kubatuba napisał(a):Hej,
Zastanawia mnie informacja o 12% za obligacje.
Czy ktoś ma więcej informacji z czego to wynika, przecież jeszcze niedawno spółka pożyczała na 6% i jakoś nie brakowało chętnych??
kikor napisał(a):To jest jeden z wielu z trupów w szafie, choć takie oprocentowanie przy jednocześnie wysokim lewarze musi odbić się niekorzystnie na wynikach
Zupełnie nie rozumiem skąd nagle wszyscy są zaskoczeni kosztem finansowania spółki... Ktoś czyta raporty finansowe? Przecież to się normalnie wylicza...
I tak mamy w 1 kwartale tego roku:
średnie zadłużenie obligacjami:
873 mln zł
koszty odsetek od obligacji:
21,4 mln zł
implikowana roczny średni kupon:
9,8 proc.
w 2 kwartale tego roku:
średnie zadłużenie obligacjami:
1129 mln zł
koszty odsetek od obligacji:
35,7 mln zł
implikowana roczny średni kupon:
12,7 proc.
w 3 kwartale tego roku:
średnie zadłużenie obligacjami:
1481 mln zł
koszty odsetek od obligacji:
42,8 mln zł
implikowana roczny średni kupon:
11,6 proc.
A za całe 9 miesięcy:
średnie zadłużenie obligacjami:
1177 mln zł
koszty odsetek od obligacji:
100,1 mln zł
implikowana roczny średni kupon:
11,3 proc.
Oczywiście w obliczeniach stosowane są pewne uproszczenia. Wyciągając średnią kwartalną zakładamy niejako, ze dług skokowo zwiększył się w połowie kwartału, to nieprawda. Czasem jest brany bliżej początku i wtedy stopa wyjdzie zawyżona, albo odwrotnie - bliżej końca i stopa wyjdzie zaniżona. Tym niemniej ujęcie za 9 miesięcy już jest mocno wiarygodne.
Skoro średnia jest 11,3 to znaczy, że są serie oprocentowane wyżej czyli np. na 12 proc.
Czy to jest wysoki koszt finansowania? Tak
Czy tak wysoki poziom jest uzasadniony? Tak - wysoka dźwignia finansowa, skomplikowany model, skomplikowana rachunkowość itd.
Warto też pamiętać, że spółka dąży do obniżenia tej stopy - po rynku chodza słuchy, że oferuje już niższe kupony. Warto też pamiętać o tym, że skoro bezpieczniejsze obligacje mają oprocentowanie na poziomie 11,6 proc. to inwestorzy akcyjni muszą oczekiwać jeszcze wyższej stopy - o parę punktów wyższej. A to znów oznacza, że zyski czy przepływy w wycenach dyskontowane są stopą kosztu kapitału własnego nie na poziomie 10 proc., ale na poziomie 14 czy 15 proc. To oznacza, że oczekiwany "normalny" C/Z będzie proporcjonalnie niższy niż dla spółki z tańszym kosztem kapitału.
Ale powtórzę - to żadne nowość i żadne zaskoczenie (przynajmniej dla tych co analizują raporty, a do takich należą instytucjonalni) i żaden trup. To głównie obligatariusze finansują działaność spółki, to oni wykładają znacznie większą część gotówki na działalność, więc oczekują też wyraźnego zwrotu - premii za ryzyko.