Kiedy dno bessy?

Panowie @Anty i @Krewa bronią dzielnie linii partii.
Dane @Voxa błędne, jednak ta pisowska narracja wraz z przekazem, że jest "dobrze" jest u Was powtarzalna. Rząd dobry, ewentualnie społeczeństwo złe. (już jeden z wąsem tak mówił)
Na wstępie pochwała, dla Pana ministra Szumowskiego, nie zamiata pod dywan tylko daje jasny przekaz, że teraz impreza się zacznie i tysiak dziennie nam przybędzie. Minister zdrowia jak każdy minister od kiedy pamiętam działa w trudnych warunkach, bez kasy, wsparcia, pozostawiony sam sobie. Dla tej partii ważniejszy jest marketing, rzucenie w rynek kaski z tymi + w tytule. To jest bardziej wymierne i zyskowne aniżeli troska o zdrowie obywateli (świadczenia powinny być częściowo płatne - wtedy może wyjdziemy na prostą)

Przespaliśmy okres wjazdu busików, samolotów itp pozwalając na swobodny import koronawirusa.
Byliśmy nieprzygotowani do testów, bez masek, fartuchów i innych potrzebnych narzędzi do pracy.
Jeżeli robimy 2000 testów obecnie (na początku kilkadziesiąt), to wiadomym jest, że wykrytych przypadków będzie mniej. Włochy 5000 chorych dziennie, to pokazuje ile oni robią testów.

Co do drugiego tematu, naszego frywolnego społeczeństwa, to zawsze znajdzie się grupa anarchistów, spiskowców, buntowników która oleje temat, jednak jak dla mnie jest aż tak źle i jednak większość potrafi się dostosować.

Przespaliśmy początek, jednak nie jest jeszcze za późno i możemy wyjść z tego stosunkowo mało poobijani.

chyba, że dodatkowa panika/strach pozwoli utrzymać Naród w domach w imię idei "flattening the curve",

Część społeczeństwa, patrząc po ruchu "na mieście" naprawdę duża część siedzi w domu, w parkach pomimo zdjęć w TV też nie ma cały czas tłumów. Ludzie bagatelizujący takie sytuacje są, byli i będą.... oby było ich jak najmniej.

Natomiast gdyby rządzący powiedzieli, że będzie przybywało, ale nie tak ostro. Szczyt zachorowań szacują na pierwszą połowę kwietnia i będzie coraz lepiej. Wtedy ta wahająca się część społeczeństwa, która trochę się przejmuje, a trochę się nie przejmuje, mogłaby by stwierdzić, nie jest tak źle robimy swoje i wtedy "flattening the curve" poszłoby w diabły.

Dlatego wg mnie dzisiaj podsycanie atmosfery strachu jest na rękę opanowaniu całej sytuacji.

Z drugiej strony gospodarka dostaje młotem przez łeb. Po koronawirusie zaczną się bankructwa, upadłości, problemy, dramaty, w tym też rodzinne. Tu też będą straty, w tym niestety zgony też z powodów finansowych (zawały, depresje, samobójstwa)...

Globalnie wygranymi będą Chiny, ogarnęli temat u siebie, fabryki pracują, będą zdobywać rynki,/udziały rynkowe, niosą pomoc światu.

To nie jest takie oczywiste, co należy zrobić - jak ludzie zostaną przestraszeni, to będą szturmować sklepy i będzie to samo co tydzień temu, z lidla do biedronki, do kauflanda i tak cały dzień. Dla tych z kwarantanną też nie ma łatwego rozwiązania, w odróżnieniu od chińczyków nie mamy robotów rozwożących jedzenie.
Ja uważam, że większa ilość testów zwiększyłaby wykrywalność i statystyki - patrząc na 400 zachorowań większość uważa, że ich to nie dotyczy, że w okolicy nie ma nikogo chorego. Mało też kto zdaje sobie sprawę z tego, że chory zaraża zanim pojawią się objawy i ten stan może trwać przez kilka dni.
W telewizji powinni pokazywać nie tylko jak myć ręce, ale i jak używać maseczek, jak i czym dezynfekować ubranie, jak minimalizować ryzyko na zakupach, no ale telewizję mamy od pokazywania jaka to opozycja zła bo chce złamać konstytucję przesuwając wybory i że Tusk to zdrajca.
Inna sprawa, że maseczek nadal nie ma, najtańsze w necie to 10zł...
@Antyteresa, apropos mówienia "cacy", to tutaj masz:
https://stooq.pl/n/?f=1343213

Analiza ruchu: Polska, Włochy, Wlk. Brytania

Fajna statystyka jak zmieniła się mobilność telefonów - czyli ludzi w trzech krajach. Jak widać Włosi mają wciąż lekcję do odrobienia. Raz, że późno zaczęli się przejmować, dwa, że nawet jak mają ciężką sytuację to duża część ma to gdzies...

Wlk. Brytania jestem ciekaw jak ta strategi wpłynie na rozwój sytuacji u Nich.





tutaj postawiłbym tezę, że Nasz rząd liczy na to, że zanim to nastąpi to minie największa fala zachorowań. Druga sprawa, to fakt, że nie mamy większych żołądków, nastąpiło przesunięcie stoku żywności z magazynów sklepów do Naszych szafek, piwnic i spiżarni. Po pierwszej fali zakupów trzeba to zjeść :) Taka gra trochę va banque... Nie jestem fanem obecnie Nam panujących i rządzących, natomiast w obecnej sytuacji nie ma idealnych i jedynych słusznych decyzji.

Jest coś takiego jak TVP Info.
Nie oglądam, ale u mnie za ścianą - tak :)
Słyszę, że tam tłuką tego typu sprawy przez 23/h więc opisujesz rzeczywistość której nie ma.

4 lekarzy pytałem ostatnio o maseczki.
WHO i ECDC też wydawały oświadczenia w zw. z boomem na ten produkt.
Do niczego nie jest Ci potrzebna maseczka, jeżeli nie jesteś pracownikiem służby zdrowia i nie masz żadnych objawów chorobowych. Potrzebna jest jeśli gorączkujesz, masz problemy z oddychaniem i kaszlesz.
Ale wtedy to należy być w domu, a nie w hipermarkecie.
Jeśli chory zamiast leżeć w łóżku biega po sklepach i nakaszle lub napluje nam na Twarz, to i tak najpewniej zarazimy się przez oczy. Póki co nie widziałem jeszcze maseczek w formie worka na głowę.
Za to dawno temu widziałem film na stronie WHO ze szczegółową instrukcją jak korzystać z maski bo nieumiejętne użytkowanie na masową skalę jest w stanie spowodować różne zagrożenia.

Oczywiscie, że zalecenia medyczne nie mają żadnego znaczenia bo u nas każdy zna się na wszystkim i 1000 filozoficznych przemyśleń także w tym temacie powstało.

@ Mackpol, naprawde uważąsz, że trzeba być pisiorem, aby nie zgadzać się z Twoimi przemyśleniami ?

Opisujesz problem jakby to była instrukcja obsługi Noki 6320.
A mamy do czynienia z dosyć złożonym organizmem jakim jest państwo i gospodarka.
Pokaż 1 państwo, które podjęło nad wyraz restrykcyjne decyzje i zamknęło granice przy kilku zarażonych osobach?

Nawet pobieżna znajomość historii innych epidemii wskazuje, że takie spekulacje to jest czcza gadanina.
Nie masz takiej wiedzy, dlatego możesz sobie popisać na forum.
Ja po latach współpracy z branżą medyczną i lekarzami wielu specjalizacji przynajmniej wiem, że nic nie wiem.

Ps. przypomnij bie socacus Ewy Kopacz i jej decyzji aby nie kupować szczepionek.
W każdej tego typu sytuacji jest.

o myciu rąk tak, ale nie jak wychodzić na zakupy jak dezynfekować - wiem co opisuję, nie wytrzymuję długo ale zaglądam. Bynajmniej nie chodzi mi też o wywiady z lekarzami ekspertami itd., tylko zamiast bloków reklamowych powinny lecieć 15 minutowe instrukcje dla ludzi powtarzane do znudzenia. Tak samo pół wiadomości powinno być poświęcone na powtórzenie tego wszystkiego.

apropos maseczek, to jest podstawowe zabezpieczenie i nawet nie pisz tutaj, że nie są do niczego niepotrzebne - bo jeszcze ktoś to weźmie na poważnie. Wychodząc do sklepu czy do autobusu powinieneś mieć maseczkę, wirus utrzymuje się w powietrzu, w klimatyzacji i tylko maseczka zabezpieczy Cię przed wdychaniem.

Tvp to komedia z tym nikt raczej nie powinien dyskutowac, ale rząd zachował sie w kontekscie wirusa bardzo sprawnie

Opozycja handluje teraz liczbą testów ale stan slużby zdrowia jest jaki jest i taki sam był i byłby za po, sld czy kogokolwiek a porównywanie sie do japoni czy szwajcarii raczej by budce nie przychodziło tak łatwo jakby on trzymał lejce... Na szczescie nie trzyma i nie musielismy czekać na pozwolenie z brukseli, berlina czy kremla z decyzja o zamknieciu granic podczas gdy wiekszosc granic EU byla jeszcze otwarta.

poziom zarazen/zgonow w Polsce jest bardzo niski - na poziomie Luxemburga - kraju o 60x mniejszej liczbie ludnosci (miasto wielkosci Wroclawia), a odleglosc od Wloch porownywalna. dla mnie to tylko sygnal, ze dzialania w Polsce byly szybsze niz innych krajach w Europie i daja nadzieje, ze nie bedzie jakiegos dramatu spolecznego.

o tym czy u nas jest mniej zachorowań będzie można mówić za 2 miesiące...
to że entrypoint infekcji był we Włoszech, to po prostu nasze szczęście/opatrzność boska a nie zasługa rządu.

do tego czasu wstrzymałbym sie z hurraoptymizmem. rząd podejmuje działania, bo w sondażu wyszło że może na tym zyskać a trwa kampania wyborcza (to też szczęście, bo licza się efekty a nie motywacja)

Jesli jednak sprawy wymkną się spod kontroli, okaże się nagle jak sobie radzi od lat zaniedbywana przez rządzących służba zdrowia.

I taka jest maksymalna liczba chorych powyżej której zaczyna się katastrofa w stylu włoskim

Zakażenia w PL zaczęły się 3 tygodnie później niż w całej Europie, wiec gadanie, że mamy mało zakażonych sobie darujcie.
Na zachodzie poza Włochami tez było około 2 tygodnie przesunięcia i wiele osób spędzało nadal urlop we Wloszech.
Te przypadki ujawniły się dopiero w bieżącym tygodniu zwłaszcza w Niemczech, gdzie liczba zakażonych wzrosła w kilka dni z 3000 na 20000 !
Wszyscy wiedzieli jaka jest sytuacja we Włoszech od miesiąca, jednak to ignorowano.
Polska tez. Można było wyłapać wiele przypadków, ale rządzącym jak zwykle zabrakło wyobraźni a raczej w ogóle racjonalnego myślenia !
Pisałem już 3 tygodnie temu. że trzeba wszystko zamknąć na conajmniej dwa tyg.

Teraz mamy bigos na własne życzenie i te pochwały, jak to rząd niby świetnie sobie radzi mogą sobie wsadzić wiadomo gdzie