pandorinium napisał(a):Bo polscy inwestorzy lubią tylko spadki. Dlatego z taką ochotą sprzedają i wyczekują ciągłej bessy.
Tylko jakimiś psychologicznymi inklinacjami można to tłumaczyć, o ile ktoś chce się tym zajmować.
Indeksy w USA są w mega trendach wzrostowych.
Pobiły na łeb/bujają się w okolicach historycznych szczytów i też nie bardzo wiem (póki co) na co tu zwracać uwagę ?
Na "Objęcie bessy" na indexie, który tylko w rok urósł kilkadziesiąt % ?
Zwłaszcza, ze w listopadzie wybory.
To trochę tak jak obecne poszukiwania dna na spółkach Leszka.