lesgs napisał(a):Pamiętam taką historię.
Pewien Pan kupił w Chinach tokarki. Były niezwykle tanie. Po kilku miesiącach okazało się, że wykonane zostały z miękkiej stali i zniekształcenia elementów były tak wielkie, że towar można było tylko zezłomować. Odszkodowanie? - szukaj wiatru w polu. Tu może być inaczej, ale z tego powodu jednak będę ostrożny, dopóki nie zobaczę tych wspaniałości na własne oczy.
Wiesz, trochę handlowałem z Chinami. Troszeczkę.
I jest tak, że Chińczyk wyprodukuje Ci za każdą cenę, bo nie zna słowa "nie". Im bardziej go ciśniesz, tym tańszych materiałów użyje. W tych samych Chinach co miękkie obrabiarki, produkowane są laptopy Lenovo, samochody Volvo i milion innych produktów, które są trwałe, porządne, markowe i bez cienia zarzutu. Kupować po prostu też trzeba umieć.
majama napisał(a):Śmiechu warte argumenty. Jakby to podważyl jakis sąd w USA albo Brukseli to można by przyjąć, ale chiński? To żaden sąd w tym przypadku. Bycie sędzią we własnej sprawie widac dla Chińczyków nie stanowi wykroczenia.
Dziwne gdyby było inaczej. W polskim sądzie by przegrali, ale kto się zgodził na zapis na chiński sąd?
Powtórzę argument: kupować (usługi) też trzeba umieć. Na końcu rację ma ten, kto ma pieniądze, a nie ten, kto ma rację.