
(Fot. Daniel Paćkowski)
Kolejny sezon wyników nie obył się bez kar dla spóźnialskich. W środę Giełda zawiesiła obrót obligacjami na rynku Catalyst spółek Dominium oraz Unidevelopment. Kara obowiązuje od 2 października do końca dnia obrotu następującego po dniu, w którym spóźnialscy opublikują raport półroczny za pierwszą połowę roku 2014.
W wypadku pierwszej spółki przerwa w notowaniach dotyczy tylko jednej serii papierów DMM1014 – pozostałe trzy zostały już wykupione w terminie. Większą niespodzianką jest kara dla Unidevelopment. Spółka zaledwie 18 sierpnia zadebiutowała na Catalystm, a już podpadła inwestorom. W tym wypadku zawieszenie dotyczy jednej serii UND0317.
To nie koniec porządków na obchodzącym w tym tygodniu piąte urodziny rynku długu. Zarząd GPW ostrzegł, że w wypadku trzech recydywistów nie zawaha się wyciągnąć drugiej żółtej kartki. Mowa tu o spółkach: Różana (d. Jedynka), WZRT-Energia i Zakładach Produkcji Spożywczej Sp. z o. o. Krzętle. Ich papiery dłużne również postanowiono zawiesić. Jeśli cała trójka przed 14 listopada br. nie opublikuje zaległych sprawozdań finansowych, to ich obligacje 19 listopada wylecą z obrotu na Catalyst. Sprawa jest poważna, ponieważ zaległości dotyczą aż dwóch sprawozdań: raportu rocznego za rok 2013 oraz półrocznego za pierwszą połowę roku 2014. Warto przypomnieć, że pierwsze żółte kartki Giełda pokazała początku lipca. Wówczas upomniała się o raporty roczne za 2013 r.>> Zobacz kto znalazł się na czarnej liście poprzednim razem
Zawieszenie handlu w takich sytuacjach to nie do końca szczęśliwe rozwiązanie. Szczególnie dla inwestorów, którzy w ten sposób tracą możliwość szybkiego wyjścia z nietrafionej inwestycji. W praktyce spółka, która jest odpowiedzialna za całe zamieszanie w niewielkim stopniu (jeśli w ogóle) odczuje konsekwencje kary.