Za baryłkę ropy WTI na giełdzie trzeba zapłacić ponad 52 dolary (fot. Trevor MacInnis, Wikimedia Commons)
Nowy tydzień notowania złota rozpoczynają od odreagowania piątkowej przeceny. Cena kruszcu pod koniec ubiegłego tygodnia, w reakcji na bardzo silne umocnienie dolara amerykańskiego, wyłamała się w dół z formowanego w ostatnim czasie trójkąta prostokątnego. Wcześniej sytuacja w Grecji oraz ostatni wyścig deprecjacyjny między bankami centralnymi sprawiały, że rynek złota radził sobie całkiem dobrze i można było oczekiwać kontynuacji wzrostów w kierunku oporu tworzonego przez linie trendu spadkowego. Eksperci z DM mBanku wskazują, że dane z amerykańskiego rynku pracy przechyliły szalę i doszło do wybicia w dół przez co kurs przekroczył 200 sesyjną MA, a zasięg ruchu po wybiciu można szacować na około 50-52 dolary i oznaczałoby to powrót kursu w okolice poziomu 1.200 USD.
– Nieco niżej znajduje się linii trendu poprowadzona po ostatnich dołkach, w krótszym terminie powinna ona stanowić solidny opór dla dalszych spadków. Fundusze złota ETF w przeciągu ostatnich dni odnotowywały pokaźne wpływy złota (w czwartek było to 6,2 tony) i powstrzymywało to złoto przed głębszymi spadkami. W ostatnim czasie można było zauważyć mniejszą korelacje pomiędzy EUR/USD, a złotem. Jednak piątkowe dane przypomniały, że warto pamiętać o tym fakcie. Dodatkowo czynnikiem, który w ostatnim czasie ograniczał wzrost cen złota, a obecnie będzie wspierał sprzedających jest mniejsze zapotrzebowanie złota przez Chiny w roku 2014 o 25 proc. w stosunku do roku 2013. A w tym samym okresie w Państwie Środka wzrosła produkcja złota o 5,5 proc. do nowego rekordowego poziomu 451,8 ton. – tłumaczy Tomasz Rauk, analityk DM mBanku.
Kliknij, aby powiększyć
W poniedziałek notowania ropy notują lekką przecenę. Niemniej cały czas imponująco wygląda stopa zwrotu z ostatnich 10 sesji. Wynosi ona blisko 16 proc. Wsparciem dla odbicia jest osłabienie dolara, spadek liczby wiertni łupkowych w USA, działania rządu Chin zmierzające do zwiększenia płynności tamtejszego sektora bankowego oraz utrzymujące się poniżej 30 proc. zdolności poziom produkcji ropy libijskiej. Do tego rynek niezbyt zmartwił się kolejnym wzrostem rezerw ropy w USA. Zapasy zwiększyły się 6,3 mln baryłek osiągając nowy rekordowy poziom 413 mln.
– W piątek, notowania WTI kontynuowały wzrost i napotkały opór w pobliżu 53,15 (R1). Mimo, że notowania znajdują się w krótkookresowym kanale wzrostowym, to utrzymałbym neutralne nastawienie w najbliższym czasie. Istnieje bowiem negatywna dywergencja między naszymi krótkookresowymi wskaźnikami momentum, a ruchem cen. Na wykresie dziennym, notowania WTI nadal znajdują się poniżej 50- i 200-okresowej średniej kroczącej, ale z uwagi na pozytywną dywergencję między dziennymi wskaźnikami a ruchem cen, preferowałbym pozostanie z boku, jeśli chodzi o perspektywy długoterminowe. – oceniają analitycy IronFX.
Kliknij, aby powiększyć
