
Dane makro z Chin wstrząsnęły rynkiem surowcowym. (Fot: freeimages.com)
Po dynamicznym wzroście w ubiegłym tygodniu, w poniedziałek rano notowania miedzi zaliczają korektę spadkową. Cena tego surowca znajduje się bowiem pod presją podaży, wynikającą ze słabych danych z Chin. Wczoraj pojawiły się bowiem informacje dotyczące produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz inwestycji w aglomeracjach miejskich w sierpniu. O ile dynamika sprzedaży detalicznej okazała się lepsza od oczekiwań, to pozostałe dane rozczarowały. Słabe dane z Chin to już kolejne informacje potwierdzające spowalnianie chińskiej gospodarki i budzące obawy o przyszły popyt na surowce ze strony Państwa Środka.
– W bieżącym roku chiński popyt na miedź jest ewidentnie przytłumiony, co wynika nie tylko z trudniejszej sytuacji w chińskim przemyśle, lecz także z mniejszej potrzeby chińskich przedsiębiorstw do używania miedzi jako zabezpieczenia pod wzięte kredyty. Obecnie najbliższym poziomem wsparcia na wykresie cen miedzi w USA są okolice 2,42 USD za funt. Jest to silne krótkoterminowe wsparcie, więc dzisiaj może być trudno jego pokonanie. Jednak w horyzoncie najbliższego tygodnia zejście cen miedzi poniżej ten poziom jest prawdopodobne. – zaznacza Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.
![]()
>> Dzięki kontraktom CFD na ropę naftową i miedź w City Index możesz wykorzystać dźwignię finansową, która pozwoli wykorzystać każdy ruch ceny na rynku >> Odwiedź stronę i załóż konto już teraz
Notowania ropy naftowej WTI w minionym tygodniu poruszały się w nerwowej konsolidacji. Jej górnym ograniczeniem był poziom 46 USD za baryłkę, natomiast dolnym ograniczeniem – poziom 44 USD za baryłkę, a więc silny techniczny poziom wsparcia. Początek nowego tygodnia przynosi dalsze poruszanie się cen amerykańskiej ropy naftowej w tym przedziale. Presja podaży na rynku ropy naftowej wiąże się dzisiaj ze słabymi niedzielnymi danymi makro z Chin.
– Spadek cen jest jednak relatywnie niewielki, co może wynikać z piątkowych informacji ze Stanów Zjednoczonych. Firma Baker Hughes poinformowała bowiem w swoim cotygodniowym raporcie, że już po raz drugi z rzędu spadła liczba funkcjonujących wiertni w USA – w minionym tygodniu zniżkowała ona o 10 sztuk, do poziomu 652. Obecnie poziom 44 USD za baryłkę jest silnym wsparciem, które nie będzie dla niedźwiedzi łatwe do pokonania. Jednak w horyzoncie tygodnia czy kilku tygodni spadek notowań ropy naftowej poniżej tej bariery jest możliwy. Póki co duża globalna produkcja ropy wywiera bowiem wciąż spadkową presję na ceny tego surowca. – wskazuje Dorota Sierakowska.
![]()