Prognozy na wrzesień dla rynków akcji, surowców i towarów rolnych

W wakacje indeks szerokiego rynku WIG zyskał prawie 7 proc., a prestiżowy WIG20 około 2,5 proc. W tym samym czasie na świecie prym wiodła brazylijska Bovespa z wynikiem +12,3 proc. Wysoko zawędrował także chiński Hang Seng (+9,1 proc.) i niemiecki DAX (+8,8 proc.). Jednak i nasi inwestorzy nie powinni narzekać, bo na popularnych giełdowych misiach można było zarobić krocie. Akcje JSW i CD Projektu, liderów z mWIG40, urosły odpowiednio o 116 proc. i 53 proc., a blisko 30 spółek z tego indeksu osiągnęło dwucyfrową stopę zwrotu. W indeksie sWIG80 było ich 34, a wśród nich czołowa dwójka to Famur (+48 proc.) i CI Games (+35 proc.).

Stopy zwrotu z polskich akcji byłyby pokaźniejsze, gdyby nie słaby wydźwięk sezonu wyników za II kwartał 2016 r. Szczególnie wśród dużych spółek dominowały przeciętne raporty. Kolejny sezon wyników ruszy dopiero w drugiej połowie października, ale to też nie oznacza, że wrzesień będzie nudny. Wysoką temperaturę na rynkach zapewnią Stany Zjednoczone, gdzie obecnie trwa przedwyborcza batalia o fotel prezydenta. To wydarzenie może być tak samo ważne dla rynków jak czerwcowy Brexit. Zwycięstwo znanego z populistycznych poglądów Donalda Trumpa oznaczałoby duże spadki na giełdach. Emocji z pewnością dostarczy też Fed. Na rynku spekuluje się, że wrześniowe posiedzenie zakończy się podwyżką stóp procentowych. Na tej podstawie część ekspertów prognozuje na wrzesień spadki.

– We wrześniu powinniśmy zobaczyć korektę. Sprzedaż akcji zalecają JP Morgan, Citi oraz Goldman Sachs. Gra powinna toczyć się pod wybory prezydenckie w USA. Na 26 września zaplanowana jest pierwsza debata Clinton kontra Trump. Kolejne dwie odbędą się w październiku. Coraz gorzej wyglądają sondaże Hillary Clinton. Jeśli to się nie zmieni i nadal będzie tracić, to rynki mogą zaliczyć tąpnięcie. Obecna sytuacja więc nie zachęca do kupowania akcji, przeciwnie – do odchudzenia portfela. Jednak gdyby wygrała Clinton, to koniec roku może być naprawdę dobry dla rynku akcji. – ocenia Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion.

Dużo optymizmu wykazuje natomiast główny strateg z CDM Pekao. Zdaniem Wojciecha Białka, po słabszym początku września rynek złapie wiatr w żagle i ponownie ruszy w górę. Teoretycznie na WIG-u jest przestrzeń do wzrostów w okolice z połowy zeszłego roku. Z perspektywy historycznych dokonań ostatnich pięciu lat we wrześniu górą były byki. Trzy razy w tym miesiącu indeks szerokiego rynku był na plusie, a dwa razy pod kreską.

– Jestem optymistą w kwestii wrześniowej koniunktury, choć początek nowego miesiąca może być słabszy. Obawiam się, że najpierw amerykański S&P500 będzie testował poziom wsparcia na 2.100 pkt., a dopiero później ruszy w górę. Argumentem przemawiającym za wzrostami mogą być wybory prezydenckie w USA. Zakładam, że zwycięży Hillary Clinton, co rynek powinien przyjąć z zadowoleniem. W takim scenariuszu indeksy mogłyby piąć się w górę do listopada. W ostatnich dniach odżyły indeksy europejskie. Natchnienie czerpią z umocnienia dolara po jastrzębich wypowiedziach w sprawie podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. – mówi Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao.

>> W serwisie są już wprowadzone najnowsze dane finansowe spółek z GPW za II kwartał 2016 r. To świetny moment na rozpoczęcie poszukiwań >> Wykorzystaj skaner fundamentalny, który ułatwia poszukiwania najdorodniejszych spółek

Ekspert zakłada kontynuację wzrostów na GPW, choć najpierw możliwe jest przetestowanie ubiegłotygodniowych dołków. Później rodzimy parkiet ma szansę nadrabiać zaległości do rynków wschodzących. Na indeksie WIG jest przestrzeń do wzrostu w okolice 52.000 pkt. Warunkiem są lepsze dane dotyczące wzrostu gospodarczego, w ślad za dobrymi odczytami z rynku pracy. Jednak z drugiej strony w gospodarce wciąż brakuje dużych inwestycji. >> Zobacz także: Persona non grata inwestorze zagraniczny

Dla rynku akcji bardzo ważne będzie też zachowanie notowań ropy. Dobrze wróżyłby powrót do wzrostów cen tego surowca.

– Ważne dla koniunktury na rynku ropy będzie nieformalne spotkanie przedstawicieli OPEC, które także zaplanowano na 26 września. Rozmowy mają dotyczyć ewentualnego zamrożenia produkcji ropy. W ostatnich dniach ten surowiec tanieje, co nie zachęca do kupna akcji. – dodaje Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion.

Wakacje były okresem korekty dla głównych surowców. Notowania miedzi spadły o 6,5 proc., niewiele mniej potaniało srebro. W defensywie są także ceny zbóż – pszenica straciła 9 proc. Niewiele dobrego można powiedzieć o surowcach paliwowych – ropa WTI potaniała o blisko 7 proc. Jednak wkrótce niemoc powinna się skończyć. Główny strateg z DM EFIX podkreśla, że zakończenie wakacji powinno wzmóc aktywność inwestorów na parkietach w centrach handlu w Nowym Jorku i Londynie. Jego zdaniem, ceny czarnego złota mogą kontynuować marsz w górę i z końcem roku poruszać się w przedziale 55-60 USD/baryłkę.

– Nieprzewidywalność wyborów w USA sprawia, że inwestorzy powinni interesować się złotem. Nie wykluczam, że cena może zawędrować w okolice 1.400 USD/uncję. W ogóle panuje przekonanie, co potwierdzają niemrawe ruchy indeksów na Wall Street, że znajdujemy się w przededniu silnego powakacyjnego ożywienia, którego katalizatorem będzie też dość osobliwy finisz kampanii wyborczej o Biały Dom. Jeśli założymy wzrost cen złota, to dobre perspektywy należałoby przyjąć także dla srebra. Wzrosty mogą kontynuować notowania cynku i cyny. Natomiast dla cen miedzi widziałbym stabilizację, choć Goldman Sachs dopuszcza spadek w okolice 4.000 USD/t. Przypomnę, że Goldman Sachs wcześniej prognozował spadek ropy do 20 USD/baryłkę, co się nie sprawdziło. – komentuje Wojciech Kowalski, główny analityk DM EFIX.

>> Handlujesz instrumentami surowcowymi? Śledź raporty i opinie analityków z tego rynku, które na bieżąco zbieramy w jednym miejscu

Ekspert radzi natomiast zachować ostrożność wobec zbóż, których ceny będą pod presją z uwagi na dobre zbiory. Prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej sygnalizują, że w sezonie 2016/2017 zbóż ponownie będzie pod dostatkiem, a niektórych z nich (np. kukurydzy) wręcz w rekordowych ilościach. Warto też obserwować bawełnę na kanwie wypowiedzi Janet Yellen z Jacson Hole, jako zwiastuna nadchodzącej poprawy koniunktury w gospodarce USA. Miałaby wówczas spore szanse na zwyżkę.