
(Fot. dp/stockwatch.pl)
Odrzucenie przez Włochów proponowanych zmian w Konstytucji wywołało jedynie chwilową nerwowość na rynkach finansowych. Już na otwarciu rynków europejskich w poniedziałek dominowały pozytywne nastroje – euro odrobiło straty z sesji azjatyckiej, rynki akcji rosły. Nie ulega wątpliwości, że wynik referendum jest negatywny, szczególnie, że przewaga przeciwników była bardzo duża. Jednak referendum w Wielkiej Brytanii, czy wybory w USA pokazały dobitnie, że krótkoterminowe reakcje rynków mogą być bardzo losowe. W poniedziałek uspokojeniu nastrojów sprzyjała decyzja prezydenta Włoch, który poprosił premiera Renziego o pozostanie na stanowisku do czasu uporządkowania najważniejszych spraw w państwie. Wiele wskazuje na to, że następnie prezydent spróbuje powołać rząd technokratyczny i kraj uniknie przedterminowych wyborów.
Pozytywne reakcje nie przełożyły się jednak na rynek złotego. Polska waluta co prawda zyskała wobec dolara na fali wzrostów na parze EUR/USD, ale cena euro rosła pomimo piątkowej decyzji agencji Standard&Poor’s. Przypomnijmy, że agencja dość nieoczekiwanie podniosła perspektywę ratingu z negatywnej do stabilnej, co powinno uspokoić inwestorów zagranicznych i zatrzymać odpływ kapitału z polskiego rynku obligacji. Co prawda widzimy delikatny spadek rentowności 10-latek, ale dalej różnica względem obligacji niemieckich pozostaje duża, co pomaga tłumaczyć brak pozytywnej reakcji na parze EUR/PLN. Para znajduje się w okolicach szczytów ze stycznia (obniżenie ratingu przez S&P) i czerwca (pierwsza reakcja na Brexit), tym razem jednak motywem przewodnim są globalne zmiany na rynku obligacji. Wobec braku impulsu krajowego o trwałym charakterze (w postaci przyspieszenia wzrostu, czy też poprawy postrzegania finansów publicznych) o odrobienie strat będzie tym razem znacznie trudniej.

Kursy walut – stan z godziny 10:03.
Wtorek zaczęliśmy od bardzo dobrych danych z niemieckiej gospodarki – zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w październiku aż o 6,3 proc. r/r. O 14:30 czekają nas jeszcze dane o bilansie handlowym w USA. Kilka minut po 10:00 dolar kosztuje 4,1772 złotego, euro 4,5021 złotego, frank 4,1565 złotego, zaś funt 5,3339 złotego.
Raport przygotował: dr Przemysław Kwiecień, CFA, główny ekonomista XTB