
Fot. fb/Huawei Polska
Jak podaje serwis, w czwartek belgijskie służby przeszukały biuro oraz mieszkania lobbystów tej firmy, którzy mieli przekazywać łapówki byłym i aktualnym europosłom.
Według informacji Follow the Money, które powołuje się na źródło bliskie sprawie, około 15 osób z obecnego i byłego składu europarlamentu jest objętych dochodzeniem.
W ramach szeroko zakrojonego śledztwa przeprowadzono rewizje w 21 lokalizacjach nie tylko na terenie Belgii, ale również w Portugalii. Portal donosi, że zabezpieczono różne dokumenty i przedmioty.
Nie doszło jednak do przeszukań w budynkach Parlamentu Europejskiego. Dodatkowo, aby wszcząć dochodzenie wobec urzędujących europosłów, belgijska prokuratura musi wystąpić do izby o cofnięcie ich immunitetów. Jak ustaliło Follow the Money, taki wniosek nie został jeszcze złożony.
Czwartkowa operacja policyjna miała na celu znalezienie dowodów na to, że przedstawiciele Huawei naruszyli prawo poprzez działania lobbingowe skierowane do europosłów.
– Naloty o świcie były częścią tajnego dochodzenia policyjnego, które rozpoczęło się około dwóch lat temu po donosach belgijskich służb specjalnych – napisał Follow the Money.
Serwis zaznaczył, że śledztwo, prowadzone pod kryptonimem „Operacja Generacja”, przypomina aferę Katargate. W grudniu 2022 r. belgijskie służby odkryły torby wypełnione gotówką w domach byłych europosłów, podejrzewanych o przyjmowanie łapówek od Kataru i Maroka w celu reprezentowania ich interesów w Brukseli.
– Śledczy podejrzewają, że lobbyści Huawei mogli dopuścić się podobnych przestępstw, przekupując europosłów przedmiotami, w tym drogimi biletami na mecze piłki nożnej, drogimi prezentami, luksusowymi podróżami do Chin, a nawet gotówką, aby zapewnić sobie wsparcie dla firmy, która próbowała poradzić sobie z rosnącym oporem wobec niej w Europie – napisano w artykule.
Według informacji, płatności na rzecz jednego lub kilku europosłów mogły być realizowane za pośrednictwem portugalskiej firmy.
Huawei jest jednym z podmiotów objętych dochodzeniem – firmie zarzuca się udział w przestępczości zorganizowanej i pranie pieniędzy. Jak podaje Follow the Money, na tym etapie śledztwa nie ma podejrzeń o bezpośrednią ingerencję władz Chin w sprawę.