W piątek Atal ruszył z procesem budowania księgi popytu wśród inwestorów instytucjonalnych. Potrwa on do 27 maja. Dzień później poznamy ostateczną cenę emisyjną. Tego samego dnia rozpoczną się zapisy w transzach detalicznej i instytucjonalnej, które potrwają do 2 czerwca. Cena maksymalna akcji pojawi się po zatwierdzeniu przez KNF aneksu. Na około 15 czerwca planowany jest pierwszy dzień notowań PDA na rynku regulowanym GPW. Doradcami w procesie upublicznienia są DM Raiffeisen Bank Polska oraz DM PKO BP.

Atal, Chojny Park.
W ramach publicznej emisji akcji oferowanych będzie 6.500.000 akcji serii E. Pula ta stanowić będą łącznie 16,79 proc. podwyższonego kapitału zakładowego i 16,16 proc. głosów na WZA. Do inwestorów indywidualnych może trafić do 15 proc. oferowanych akcji. Obecnie jedynym akcjonariuszem Atalu jest Juroszek Investments, firma należąca do Zbigniewa Juroszka, założyciela i prezesa spółki.
Atal zakłada pozyskanie z emisji 160 mln zł brutto (156 mln zł netto). Zdobyte środki miałby pójść na realizację projektów deweloperskich. Około 50 proc. na zakup gruntów pod realizację projektów deweloperskich, po 25 proc. na rynku warszawskim i krakowskim. Grupa aktualnie realizuje projekty deweloperskie w największych polskich miastach: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi i Katowicach. W minionym roku deweloper sprzedał łącznie 1093 mieszkania, co zapewnia mu czołową pozycję wśród największych przedsiębiorstw w branży. W ramach realizowanych inwestycji w 2014 r. przekazał klientom 1.655 mieszkań. W pierwszych czterech miesiącach bieżącego roku nabywców znalazło 470 mieszkań, to najlepszy wynik w historii firmy.
W 2014 r. spółka osiągnęła 576,8 mln zł skonsolidowanych przychodów, 167 mln zł zysku EBIT i 136,5 mln zł zysku netto. Rok wcześniej było to odpowiednio 234,3 mln zł, 41,9 mln zł i 34,4 mln zł. Zarząd spółki planuje wypłaty dywidendy od roku 2016, tj. począwszy od podziału zysku za rok 2015, z uwzględnieniem warunków emisji obligacji serii B w wysokości 40-50 proc. wypracowanego skonsolidowanego zysku netto.
Poniżej wybrane cytaty z piątkowej konferencji prasowej przedstawicieli Atalu:
– Ponieważ nasz model biznesowy jest kompletny i zależy w pełni od nas, mamy własne generalne wykonawstwo, własne biura sprzedaży itd., to możemy zachować wysokie marze jednocześnie zwiększając sprzedaż – powiedział Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.
– 2014 rok był historycznie największy pod względem zakupów gruntów. Każdy grunt jaki kupujemy staramy się oddać do budowy w ciągu maksymalnie pół roku. Nie kupujemy na zapas – powiedział Mateusz Juroszek, wiceprezes Atalu.
– Przetargi o grunty zawsze przegrywamy, nie lubimy za nie przepłacać, a szaleńców na tym rynku nadal nie brakuje – powiedział Zbigniew Juroszek.
– Nie sprzedajemy swoich akcji. Wierzymy w spółkę i uważamy, że to dopiero początek jej rozwoju – powiedział Mateusz Juroszek.
– Zamierzamy wypłacać od 40 proc. do 50 proc. skonsolidowanego zysku w formie dywidendy, począwszy od podziału zysku za 2015 rok – powiedział Zbigniew Juroszek.
– Cały zysk za 2014 rok zostaje w spółce do tego dojdą pieniądze z emisji. To będzie potężna kwota do zagospodarowania i musimy to zrobić mądrze. Daje nam to w najbliższym czasie odpowiednią skalę finansowania i nie widzę na dzień dzisiejszy potrzeby robienia kolejnych emisji – powiedział prezes spółki.
– W Polsce prócz rynków, na których już operujemy, z ciekawych zostały jeszcze tylko Trójmiasto i Poznań. Na mniejsze miasta nie będziemy wchodzić ze względów demograficznych. Ale nasze główne zainteresowanie zostaje skierowane na rynek krakowski i warszawski – powiedział wiceprezes.