
Optymizm wśród inwestorów ma swoje oparcie w napływających danych wyprzedzających z największych gospodarek, a te są coraz lepsze. (fot. www.scx.hu)
Po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej z początku stycznia, rynek dostał czytelny sygnał, że kolejne cięcia stóp procentowych nie są przesądzone. Rada zastrzegła wówczas, że warunkiem łagodzenia polityki będzie wystąpienie kolejnych sygnałów potwierdzających hamowanie koniunktury gospodarczej oraz ograniczone ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej.
Zdaniem ekspertów z DM Banku BPS, ostatnie słabe dane makroekonomiczne wypełniają powyższe przesłanki i zwiększają szanse na obniżki stóp procentowych. Kolejna szansa na cięcia już na początku przyszłego miesiąca – posiedzenie Rady zaplanowano na 5-6 lutego.
– Mając na uwadze spełnienie się tych dwóch warunków, gdyż coraz silniej wyhamowująca gospodarka mocno wpływa na obniżenie wskaźnika inflacji, powstaje przestrzeń do redukcji stóp. O ile jeszcze przed kilkoma miesiącami widoczny był silny wpływ na roczne tempo wzrostu cen konsumenckich, czynników o charakterze podażowym (na które RPP nie miała wpływu) to ich ustąpienie w warunkach braku istotnej presji popytowej na wskaźnik inflacji przekłada się na silne obniżenie inflacji. Jednocześnie wraz z pogorszeniem koniunktury gospodarczej negatywnie zmienia się sytuacja na rynku pracy. – uważają analitycy DM Banku BPS.
>> Spadek oprocentowania depozytów bankowych zwiększa atrakcyjność obligacji korporacyjnych i może przyciągnąć kapitał na rynek Catalyst. >> Cięcie stóp procentowych powinno ożywić rynek Catalyst.
W pierwszych sesjach lutego inwestorzy będą wyczekiwali na decyzję RPP. Eksperci spodziewają się, że Rada w tych okolicznościach nie wycofa się z wcześniejszych deklaracji. Rynek już wcześniej nastawił się na luzowanie polityki pieniężnej, dlatego oczekiwanie na obniżki będzie elementem stabilizującym sytuację na rynku i wspierającym papiery.
– Metoda małych cięć (po 25 pb.) w połączeniu z faktem, że było zasygnalizowane, że może nastąpić przerwa w łagodzeniu polityki pieniężnej odczytujemy jako ograniczoną przestrzeń do dalszych redukcji stóp procentowych. (…) Oczekujemy, że RPP jeszcze dwukrotnie obniży stopy procentowe po 25 pb. do 3,5 proc. i na tym cykl zostanie zakończony. Rynek w tej sprawie jest podzielony i naszym zdaniem będzie rozczarowany samą skalą obniżek stóp. – czytamy w raporcie analityków DM Banku BPS.
Możliwa zwyżka rentowności na rynkach bazowych w ograniczonym stopniu osłabi polski rynek obligacji. Tutaj ważniejszym czynnikiem będzie postawa inwestorów zagranicznych, ponieważ to oni aktualnie są głównymi rozgrywającymi. Ich zaangażowanie jest na historycznie wysokim poziomie, tj. 36,1 proc. (w krajowym SPW).

>> Inwestujesz w papiery dłużne? Szukasz przekrojowego i kompleksowego podejścia do rynku obligacji? >> Wszystkie kluczowe informacje znajdziesz w dedykowanym serwisie przygotowanym przez StockWatch.pl
Zdaniem ekspertów DM Banku BPS, obecnie inwestorzy na rynku akcji kupują poprawiające się perspektywy. Warto zauważyć, iż wszystkie ostatnie odczyty indeksów wyprzedzających (ZEW, PMI i IFO) wskazywały sporą poprawę nastrojów i koniunktury. Natomiast amerykański Chicago Fed NAI (wskaźnik liczony z 85 danych z amerykańskiej gospodarki) zanotował drugi raz z rzędu dodatni odczyt. W piątek indeks S&P500 małymi kroczkami pokonał poziom 1.500 pkt. i zmierza w kierunku historycznego maksimum. Tymczasem indeks VIX (popularnie nazywany indeksem strachu) odnotowuje bardzo niskie poziomy. Zdaniem analityków, duży optymizm wśród inwestorów może zachęcić część rynku do realizacji zysków zwłaszcza, że pozostały obszary niepewności po obu stronach Oceanu.
– Widoczna jest wyraźna zależność między VIX, a S&P 500. Ograniczona przestrzeń do dalszych spadków indeksu VIX zawęża możliwość kontynuacji wzrostów S&P 500. Tym bardziej, że rynek jest bliski historycznie istotnych poziomów.Niesprzyjające jest też otoczenie rynkowe na jakie składa się nierozwiązany problem rosnącego długu USA oraz ryzyko polityczne we Włoszech (wybory odbędą się w drugiej połowie lutego; kwestia kontynuacji reform w kontekście możliwego zwycięstwa Berlusconiego na fali niezadowolenia społecznego). Wszystkie te czynniki zwiększają ryzyko pogorszenia nastrojów wśród inwestorów, co skutkowałoby korektą również na warszawskim parkiecie. Polski rynek powinien podążać za trendem globalnym. – uważają analitycy DM Banku BPS.
>> Zdaniem ekspertów od analizy technicznej, obecne spadki wśród blue chipów nadal są pod kontrolą. >> WIG20 ma już tylko 5 proc. marginesu bezpieczeństwa.