
(Fot. JSW)
Łukasz Prokopiuk zmienił zdanie z uwagi na poprawę perspektyw dla cen węgla, w porównaniu do wcześniejszych oczekiwań. W poprzednim raporcie z początku grudnia, nastawienie analityka do cen węgla i tym samym walorów JSW było pesymistyczne.
– Analizy na temat Chin wskazywały wtedy na prawdopodobieństwo zmniejszenia produkcji stali, by przed Igrzyskami poprawić jakość powietrza w Pekinie; napływające informacje były coraz bardziej negatywne, a pod koniec listopada referencyjna cena wg indeksu TSI zmierzała wyraźnie w kierunku 300 USD/t, aczkolwiek jeszcze w październiku była na rekordowo wysokim poziomie ok. 430 USD/t. Prawdopodobnie w połowie grudnia ten negatywny trend odwróciły silne opady w Australii, uznane za najdotkliwsze od 20 lat. Spowodowały one duże problemy produkcyjne i utrudniły logistykę branży wydobywczej. Niewykluczone, że to właśnie odbiło się na globalnych cenach węgla mocniej niż w poprzednich latach zważywszy na fakt, że z powodu zakazu importu australijskiego węgla do Chin (omawialiśmy to zagadnienie wyczerpująco we wcześniejszych raportach) znacznie wydłużony jest światowy fracht morski. Nie można również bagatelizować pojawienia się nowej bardziej zaraźliwej mutacji koronawirusa (Omikron), co pogłębiło problemy logistyczne i stało się dodatkowym wsparciem dla cen surowców. Wreszcie, pomimo słabego popytu na węgiel indeks TSI powrócił na wysoki poziom ok. 440 USD/ t wspomagany ograniczoną podażą surowca. – czytamy w raporcie przygotowanym przez Łukasza Prokopiuka, analityka DM BOŚ.
Ekspert znacząco podwyższył prognozy cen węgla na 2022 rok, co z kolei wpłynęło na podwyższenie prognoz wyników finansowych JSW. Zdaniem analityka, trudno wyrokować o rynku węgla i jego perspektywach, kiedy jego obraz kształtują obecnie zmiany pogody w Australii i przerwy w produkcji stali i węgla w Chinach uwarunkowane politycznie (w celu zmniejszenia smogu i zanieczyszczenia powietrza na czas zimowych Igrzysk). Obraz jest zniekształcony przez czynnik nieprzewidywalny (nowe mutacje koronawirusa i ich wpływ na logistykę w skali globalnej). Ponadto nie wiadomo, czy chińskie władze wycofają się z zakazu importu australijskiego węgla (co mogłoby okazać się punktem zwrotnym dla rynków węgla). Pomimo ograniczonej przewidywalności analityk podtrzymuje opinię, że obecne ceny węgla znajdują się na spekulacyjnie wysokich poziomach i zakłada ich unormowanie w nadchodzących kwartałach. Obecnie Prokopiuk zakłada, że średnia cena węgla w br. osiągnie 350 USD/t (wcześniej prognozował 256 USD/t) i podtrzymuje oczekiwania, że najwyższe ceny węgla zobaczymy w I kwartale, a najniższe w IV.
– Przede wszystkim, wysoka inflacja jest czynnikiem negatywnie oddziałującym na oczekiwane koszty produkcji spółki. Należy zdać sobie sprawę, że w obecnych warunkach koszty wynagrodzeń, usług zewnętrznych, surowców i energii w latach 2022-24 będą rosnąć w niepokojąco szybkim tempie (wzrost kosztów może nawet przyspieszyć zważywszy na znakomite warunki makroekonomiczne). Po drugie, wydatki inwestycyjne JSW prawdopodobnie wzrosną (do ponad 2,5 mld zł rocznie) w nadchodzących latach. Po trzecie, nawet gdybyśmy założyli, że spółka wygeneruje solidną EBITDA w 2022 roku, raczej nie przełoży się to na wypłatę dywidendy, prędzej będzie stanowiło czynnik ryzyka w odniesieniu do kosztów operacyjnych (prawdopodobne premie pracownicze). Wreszcie po czwarte, należy oczekiwać, że w nadchodzących kwartałach ewentualne dyskonto w przypadku JSW wzrośnie – czytamy w raporcie.
Grupa JSW to największy producent wysokiej jakości węgla koksowego typu 35 (hard) i znaczący producent koksu w Unii Europejskiej. Spółka jest notowana na GPW od 2011 roku.
Rekomendacja dla JSW powstała 1 lutego 2022 r. Autorem rekomendacji jest Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. Wymagany prawem disclaimer jest do pobrania TUTAJ