(Fot. fb/deutsche boerse)
Notowania frankfurckiego indeksu poruszają się w spadkowym kanale trendowym od końca marca br. Podaż zaatakowała widząc utratę wiary inwestorów w uzdrawiającą moc luźnej polityki monetarnej EBC. Popyt trzy razy wywołał korektę wzrostową i obecnie w interwale godzinowym notowania balansują w okolicy górnej linii kanału, którego pokonanie otworzy kupującym drogę do 9.800 pkt., gdzie wypada 50-proc. zniesienie Fibonacciego oraz poprzednie minima stanowiące opór na zasadzie zmiany biegunów.
Argumentem po stronie popytowej jest także przecięcie 50-sesyjnej średniej kroczącej (niebieska linia) oraz dywergencja MACD z wykresem. Z kolei scenariusz kapitulacji kupujących przy górnym ograniczeniu kanału może zaprowadzić kolejny impuls spadkowy w okolice 9.500-9.400 pkt.
Aktualne wzrosty mają charakter korekcyjny i stoją na słabym gruncie ze względu na wciąż panującą niepewność, którą serwuje chińska gospodarka, a także nadchodzące spotkanie krajów OPEC. Zdecydowane ograniczenie wydobycia wydaje się mało prawdopodobne, a każda decyzja nieredukująca podaży ropy będzie prowadziła do silnych spadków na giełdach.
Kliknij, aby powiększyć
