Poprzednim razem gościliśmy Grupę Azoty w Wykresie dnia na początku grudnia. Od tamtej pory kurs w pełni zrealizował zarysowany wówczas scenariusz, którego możliwość realizacji omawialiśmy w poprzedniej analizie. Podwójny szczyt stał się faktem, linia szyi została przełamana, kurs wykonał ruch powrotny, a następnie zrealizował zasięg spadków, wynikający z wysokości formacji.
Obecna sytuacja techniczna jest daleka od optymistycznej. Kurs znajduje się w trendzie spadkowym, który jednak od kilku tygodni zdradza oznaki słabnięcia. Przełamana została linia długoterminowego trendu wzrostowego, a średnie wykładnicze cały czas układają się niekorzystnie. Spadki zatrzymały się w nieprzypadkowym miejscu. Jest to zniesienie 50 proc. hossy z lat 2009-2013, które przynajmniej na jakiś czas jest w stanie powstrzymać negatywną tendencję. I właśnie od zachowania kursu względem tego poziomu zależą dalsze losy notowań.
Na razie jedynym pozytywem jest słabnący trend spadkowy. Wskaźniki zachowują jak w trakcie korekty, natomiast trudno ją dostrzec na wykresie cenowym. Świece układają się w coś, co przypomina formację kontynuacji trendu. Za kilka dni zbliżający się apeks oraz linia spadków wymuszą na graczach określenie się co do dalszego kierunku. W związku z tym należy bacznie obserwować kierunek wybicia z kształtującego się trójkąta oraz towarzyszący mu wolumen. W wypadku negatywnego rozwoju wydarzeń kolejne wsparcie znajduje się tuż nad poziomem 37 zł. Najbliższe opory to 59,50 oraz 65 zł.