We wtorek Industrial Milk Company (IMC) był jedną z najmocniej zyskujących spółek. Akcje ukraińskiej spółki zakończyły sesję na ponad 15-proc. plusie i odrobiły poniedziałkową przecenę. Rynkowe odreagowanie zbiegło się z informacją, że ING PTE zwiększył zaangażowanie z 4,9 proc. do 5,05 proc. Jest to druga instytucja finansowa, która dysponuje tak znaczącym pakietem. Wcześniej we wrześniu 2011 roku Amplico OFE zwiększyło zaangażowanie do 5,1 proc. Głównym udziałowcem spółki jest Oleksander Petrov, założyciel spółki i przewodniczący rady dyrektorów. Posiada on ponad 68-proc. pakiet akcji.
Działalność IMC skupia się na uprawie zbóż, roślin oleistych oraz ziemniaków. Spółka jest również jednym z największych producentów mleka na Ukrainie. Obecnie grupa zarządza bankiem ziemi o powierzchni 136,7 tys. ha. Najważniejsze aktywa spółki są zlokalizowane w obwodzie Połtawy, Czernichowa i Sumy. Spółka pod koniec grudnia zakończyła zbiory głównej uprawy – kukurydzy. Średnia wydajność zwiększyła się o 22 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. W zeszłym roku grupa wyprodukowała 23,7 tys. ton mleka, co o 12 proc. przewyższa wynik 2012 roku. Do tego cena sprzedaży mleka była o 34 proc. w ujęciu r/r. Emitentowi sprzyjał też wzrost cen ziemniaków.

(Źródło: IMC)
>> Groźba konfliktu zbrojnego oraz rozpadu Ukrainy mocno odbiła się na wycenach spółek prowadzących biznes za wschodnią granicą. >> 19 największych giełdowych ofiar ukraińskiego krachu.
W ostatnim czasie notowania spółki są mocno rozchwiane. Jednak na przestrzeni kilku miesięcy wyraźnie dominuje trend spadkowy. Akcje od początku sierpnia zeszłego roku straciły na wartości około 50 proc. W styczniu analitycy ING podnieśli rekomendację dla akcji IMC z trzymaj do kupuj obniżając jednocześnie cenę docelową z 15,50 zł do 15 zł.