
Uroczystość wręczenia dyplomu doktora honoris causa SGH profesorowi Edwardowi I. Altmanowi. (Fot. MP/stockwatch.pl)
Edward I. Altman jest emerytowanym profesorem finansów na czołowym amerykańskim uniwersytecie New York University Stern School of Business Specjalizuje się w zarządzaniu ryzykiem, a karierę naukową poświęcił badaniu bankructw przedsiębiorstw, ze szczególnym naciskiem na wychwytywanie kłopotów firm na kilka lat przed upadłością. Pierwszą pracę, opartą o dane finansowe i wnioski powstałe na bazie 66 upadłych amerykańskich firm produkcyjnych, opublikował w 1968 roku. Od tamtego czasu testował i ulepszał model, opracowując też jego warianty dopasowane do różnych rynków, a także rozszerzając zakres swoich badań na studiowanie kondycji finansowej gospodarek narodowych i prognozowaniu nadchodzących kłopotów.

Edward I. Altman, twórca wskaźnika Altmana, modelu prognozowania upadłości przedsiębiorstw.
Profesor Altman jest dyrektorem Działu Badań Rynków Kredytowych i Instrumentów Dłużnych w NYU, a przed objęciem tej funkcji kierował przez 12 lat programem MBA w NYU Stern School of Business. Edward Altman od lat jest uznanym na świecie autorytetem w zakresie predykcji bankructw przedsiębiorstw, obligacji śmieciowych, rynków kredytowych i analizy ryzyka kredytowego. Jego modele stosowane są przez działy ryzyka w bankach i instytucjach finansowych, przez analityków, firmy doradcze, fundusze spekulacyjne, a także same spółki badające kondycję własną i konkurentów. Wkład Profesora w rozwój światowych finansów w tej dziedzinie jest nie do przecenienia. W 2005 roku został on uznany przez magazyn Treasury&Risk Management za jedną ze „100 najbardziej wpływowych osób w świecie finansów”.
Mimo, że po Altmanie wielu naukowców próbowało tworzyć własne, niekiedy bardzo skomplikowane modele oceny kondycji finansowej przedsiębiorstw, zarówno uniwersalne jak i dopasowane do specyfiki mniejszych gospodarek, mimo wszystko oryginalne model prognozowania upadłości przedsiębiorstw (Z-Score) oraz jego warianty najczęściej okazywały się lepsze, a przynajmniej nie gorsze niż nawet zaawansowane komputerowe modelowanie. Siłą metod Altmana jest właśnie prostota i szybkość. Może je zastosować niemal każdy przy niewielkim wysiłku i niedużej liczbie danych potrzebnych do zgromadzenia. Dzięki temu możliwość oceny ryzyka kredytowego stała się bardziej demokratyczna, nie zastrzeżona dla dużych agencji i bogatych spółek.
Całokształt dorobku profesora Edwarda Altmana, obejmujący zarówno jego działalność naukową, dydaktyczną, wkład w rozwój teorii finansów, a także szereg praktycznych zastosowań we współpracy z instytucjami i firmami analitycznymi na całym świecie, postanowiła uhonorować warszawska Szkoła Główna Handlowa, przyznając Profesorowi tytuł Doktora Honoris Causa. W uroczystości, która odbyła się 12 października 2015 r. w Warszawie udział wzięły najwyższe władze SGH, a także rektorzy innych szkół wyższych, przedstawiciele klasy politycznej, w tym były minister finansów Marek Borowski, a także prezesi i członkowie zarządów dużych spółek zagranicznych takich jak Deutsche Bank, Procter & Gamble czy L’Oreal. >> Więcej o tym wyróżnieniu na stronie SGH.
StockWatch.pl od 2008 roku współpracuje z profesorem Altmanem w zakresie badania stabilności finansowej polskich spółek giełdowych. Wykorzystujemy do tego wskaźnik Z”-score (nazywany też wcześniej w literaturze EM-Score), dopasowany do rynków wschodzących. Trafność przewidywania kłopotów finansowych sięga 80 proc. >> Zobacz na czym polega i jak działa wskaźnik Altmana i rating kredytowy w StockWatch.pl
Należy podkreślić, że ani wartość wskaźnika, ani oparty o nią ekwiwalent ratingowy nie jest rekomendacją inwestycyjną. Model Altmana wyłącznie prawdopodobieństwo spłaty zadłużenia przez spółkę i nie ma nic wspólnego z ceną jej akcji. Model bazuje na powszechnie dostępnych danych finansowych i publicznie znanej formule, na podstawie której każdy może obliczyć wartość wskaźnika Altmana Z”-score i odczytać z tabeli rating. Jednak dla ponad 800 publicznych spółek w Polsce nawet tak prosty model wymaga poczynienia wielu obliczeń, dlatego StockWatch.pl opracował narzędzie, które automatyzuje tę czynność i udostępnia wartości Z”-score oraz ekwiwalent ratingowy bez opłat wszystkim inwestorom akcyjnym i obligacyjnym odwiedzającym StockWatch.pl.