
Produkcja miedzi w KGHM (Fot. kghm)
Według ekspertów z DM BOŚ warto bliżej przyjrzeć się notowaniom ropy naftowej, która przez większą część tygodnia znajdowała się pod presją, aby rzutem na taśmę odrobić większość strat. W piątek ceny ropy rosły, przerywając serię spadków związaną z umocnieniem dolara, gdyż obniżyły się zapasy tego surowca w Stanach Zjednoczonych. Początek nowego tygodnia to powrót do spadków.
W zeszłym tygodniu okazało się, że według Agencji Informacji Energetycznej (EIA) zapasy ropy w USA zmniejszyły się o 2,8 mln baryłek. Był to czwarty tydzień z rzędu, w którym zapasy się obniżyły. Zapasy ropy spadły silniej, niż oczekiwali analitycy ankietowani przez agencję Reutera, podczas gdy Amerykański Instytut Naftowy spodziewał się ich zwiększenia o 1,3 miliony baryłek.
– Dodatkowo większość rynku zakłada, iż nadwyżka podaży na światowym rynku zapewne utrzyma się w drugiej połowie roku, ale zapasy w USA powinny jeszcze maleć. Z technicznego punktu widzenia obserwujemy wahania kursu czarnego złota w okolicach 60 USD za baryłkę. Lokalnie wydaje się, iż potencjał wzrostowy wynikający z formacji 2-bottom (43,85 USD) został wyczerpany. – wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
![]()
>> Dzięki kontraktom CFD na ropę naftową i miedź w City Index możesz wykorzystać dźwignię finansową, która pozwoli wykorzystać każdy ruch ceny na rynku >> Odwiedź stronę i załóż konto już teraz
Końcówka maja okazała się słaba dla miedzi. Na ostatnich pięciu sesjach surowiec stracił 3,5 proc., co obniżyło miesięczną stopę zrostu do minus 7 proc. W poniedziałek miedź próbuje zyskiwać na wartości. Co ciekawe ruch ten ma miejsce pomimo stosunkowo słabego porannego odczytu PMI dla Chin (50,2 pkt. wedle CFLP).
– Powodem do zaniepokojenia są dane składowe, które wskazują na potencjalny spadek zamówień eksporterów w kolejnych miesiącach. Sama wartość 50,2 pkt. również stanowi czynnik ostrzegawczy, iż pomimo stymulacji ze strony PBOC gospodarka ma problemy z powrotem na ścieżkę wzrostu. Z technicznego punktu widzenia kurs FCOPPER zanotował dynamiczną korektę z okolic 2.9180 USD, co ponownie sprowadziło nas nad wsparcie w okolicach 2.6800 USD. – ocenia Konrad Ryczko.
![]()