
Za baryłkę ropy WTI na giełdzie trzeba zapłacić ok. 51,5 dolarów (fot. Trevor MacInnis, Wikimedia Commons)
Hitem ostatnich sesji jest ropa naftowa. W środę ropa WTI zdrożała o około 3 proc., a dziś zyskuje ponad 5 proc. Jednak nie łatwo jest wytłumaczyć tak dynamiczny ruch w górę. Paradoksalnie do zwyżki cen, zapasy po raz dwunasty z rzędu wzrost i są na nowym historycznym maksimum. Tym razem w magazynach przybyło 8,2 mln baryłek, wobec rynkowego konsensusu na poziomie 5 mln.
Zdaniem ekspertów DM mBanku, biorąc jednak pod uwagę sytuację na rynku ropy w USA, wydaje się, że to nie czynniki podaży i popytu rządzą obecnie cenami WTI. Słabsze od oczekiwań dane z Chin oraz zdecydowanie rozczarowanie zamówieniami na dobra trwałego użytku w USA sugerują, że strona popytowa także nie odpowiada tym razem za wzrosty. Z fundamentalnej perspektywy powinniśmy widzieć zatem dalsze spadki WTI, nawet w stronę 40 USD za baryłkę.
Obecnie jednak po raz kolejny należy wziąć pod uwagę bardzo istotny czynnik, czyli niepewność, która tym razem dotyczy sytuacji na granicy Jemenu z Arabią Saudyjską, gdzie zgodnie z doniesieniami prasowymi gromadzone są saudyjskie wojska, a informacje, które poznaliśmy podczas sesji azjatyckiej wskazują na rozpoczęcie działań przez saudyjskie lotnictwo. Rebelianci są wspierani przez Iran, z kolei prezydent będący obecnie na wygnaniu poza stolicą cieszy się poparciem Arabii Saudyjskiej. Sytuacja w Zatoce Adeńskiej staje się więc coraz bardziej napięta, co może zagrozić szlakom handlowym, którymi płyną tankowce z Zatoki Perskiej. Powoduje to, że reperkusje niepokojów w Jemenie mogą być poważne, wydaje się jednak, że nie powinny mieć najmniejszego wpływu na poziom wydobycia ropy w Arabii Saudyjskiej.
– Za kluczowy czynnik, który zaważył na tak szybkich wzrostach WTI w poprzednich dniach należy uznać jednak słabość amerykańskiego dolara. Korekta, która towarzyszy nam od ponad tygodnia może być w tej sytuacji kontynuowana, jednak mało prawdopodobne wydaje się wyjście powyżej 52 USD za baryłkę ropy WTI, o ile EUR/USD będzie pozostawało poniżej okolic 1,10. Sytuacja techniczna na ropie WTI jest obecnie niejednoznaczna. Należy jednak brać pod uwagę ryzyko dotarcia do szczytów w okolicach 54 USD w ramach pierwszej panicznej reakcji rynku. – dodaje Kamil Maliszewski, analityk DM mBanku.
Kliknij, aby powiększyć
>> Dzięki kontraktom CFD ropę naftową w IronFX możesz wykorzystać dźwignię finansową, która pozwoli wykorzystać każdy ruch ceny na rynku >> Odwiedź stronę, załóż konto i odbierz bonus na start