
W Wiedniu od ponad dwóch tygodni trwają negocjacje Iranu i sześciu ważnych gospodarek świata (Fot. twitter.com/JohnKerry)
W poniedziałek notowania miedzi zyskują 0,6 proc. i symbolicznie odreagowują przecenę z poprzednich dni. Inwestorzy poznali dzisiaj dane dotyczące handlu zagranicznego Chin, czyli kraju będącego największym na świecie konsumentem tego metalu. Dane dotyczące importu i eksportu ogółem okazały się lepsze od oczekiwań, jednak informacje dotyczące importu samej miedzi rozczarowały.
Jak podała chińska administracja celna, import miedzi do Chin w czerwcu wyniósł 350 tys. ton. To o 2,8 proc. mniej niż w maju. W całym pierwszym półroczu import miedzi do Państwa Środka wyniósł 2,24 mln ton i był o 11 proc. mniejszy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
– Liczby zaprezentowane w poniedziałek w Chinach nie są bardzo złe, jednak to już kolejne dane pokazujące pewne spowolnienie w chińskiej gospodarce. Dodatkowo potwierdzają one pojawiające się ostatnio spekulacje dotyczące słabego popytu sezonowego na miedź w Chinach. – komentuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.
![]()
>> Dzięki kontraktom CFD na miedź i ropę naftową w City Index możesz wykorzystać dźwignię finansową, która pozwoli wykorzystać każdy ruch ceny na rynku >> Odwiedź stronę i załóż konto już teraz
Po czerwonej stronie rynku znajdują się z kolei notowania ropy naftowej. Inwestorzy zwracają obecnie szczególną uwagę na Wiedeń. To właśnie w tym mieście już od ponad dwóch tygodni trwają negocjacje Iranu i sześciu ważnych gospodarek świata (USA, Chiny, Rosja, Niemcy, Wielka Brytania, Francja). Przedmiotem rozmów przedstawicieli tych krajów jest irański program atomowy – a dokładniej, jego ograniczenie w celu zniesienia zachodnich sankcji narzuconych na ten kraj.
Pozytywnie do przebiegu negocjacji jest nastawiona strona irańska. Przedstawiciele tego kraju zaznaczają, że 99 proc. spornych kwestii zostało już rozwiązanych. Wiele wskazuje na to, że porozumienie zostanie osiągnięte już niedługo.
– Deadline na osiągnięcie porozumienia już kilkakrotnie przesuwano – na początku przypadał on na 30 czerwca, później na 7 lipca. Jednak negocjacje cały czas trwają, ponieważ – jak ujął to amerykański Sekretarz Stanu, John Kerry – „nie ma potrzeby, aby się spieszyć”. Kerry zaznaczył jednocześnie, że nadal nie ma kompromisu w niektórych ważnych kwestiach, wyrażając jednocześnie wiarę w to, że ostatecznie porozumienie zostanie osiągnięte już niedługo. W ogóle, Amerykanie są najbardziej ostrożni w swoich opiniach – tamtejsi senatorzy, zarówno ze strony demokratów, jak i republikanów, powtarzają od wielu miesięcy, że jakikolwiek kompromis zostanie osiągnięty, to będzie on szczegółowo przeanalizowany, zanim będzie mowa o możliwości zniesienia sankcji nałożonych na Iran. – uważa Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.
![]()