Kurs grupy spółek chemicznych od prawie 5 lat znajduje się w trendzie wzrostowym, który znacznie przyśpieszył na wieść o możliwym mezaliansie z rosyjskim Acronem. Ostatecznie zaręczyny zostały zerwane, a zwyżka znalazła swój kres na poziomie 85 zł. Wówczas kurs przeszedł w tryb boczny, który trwa już dobre pół roku.
analizę techniczną walorów Grupa Azoty wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Co prawda popyt podjął próbę konfrontacji z poziomem majowego szczytu, ale skapitulował pod naporem podaży. Negatywne dywergencje, które pojawiły się na kilku wskaźnikach, skłoniły graczy do realizacji zysków. Z nadejściem listopada kurs ponownie skierował się ku wielokrotnie wybronionemu poziomowi 65 zł. Właśnie tam rozegra się decydujące bitwa, która wyznaczy średnioterminowe perspektywy kursu.
Wskaźniki nie zapowiadają łatwej potyczki. MACD i RSI znajdują się w negatywnych strefach, z obowiązującymi sygnałami sprzedaży. Co prawda odległość między linia MACD a sygnalną stopniowo się kurczy, lecz w obecnej sytuacji nie stanowi to o zmianie układu sił na wykresie. Zdecydowanie gorzej wygląda wskaźnik ADX. Jego linia po kilkutygodniowym pobycie pod kierunkowymi zaczęła niebezpiecznie zwyżkować, identyfikując w miarę silną krótkoterminową tendencję spadkową.
W związku z tym należy obserwować zachowanie kursu względem poziomu 65 zł, gdyż w wypadku jego przełamania nie tylko zostanie ukształtowana formacja podwójnego szczytu, ale i zostanie przełamana linia długoterminowego trendu wzrostowego. Jeżeli spełni się ten negatywny scenariusz, korekta może sięgnąć co najmniej poziomu konsolidacji z końca ubiegłego roku.