
Fot. Pexels
Cięcia głównej stopy procentowej na Węgrzech zaczęły się w październiku ub.r. Początkowe obniżki rzędu 75 pb w okresie najszybszej dezinflacji przyspieszono przejściowo do zmian o pełny punktu procentowy. Wiosną tempo luzowania zmniejszono do 50 pb, w czerwcu i lipcu do 25 pb, a w sierpniu przyszedł czas na pauzę.
– Za takim krokiem przemawiało przejściowe nasilenie się presji cenowej. Dynamika CPI w sierpniu wyhamowała jednak z 4,1 do 3,4 proc. r/r, przybierając wartość poniżej prognoz. Wskaźnik nie tylko wrócił do pasma odchyleń wokół celu inflacyjnego, ale też osiągnął nowe cykliczne minima i przybrał wartość najniższą od lutego 2021 r. Uspokoiło to węgierskie władze monetarne, że siła wzrostu cen nie zaczyna trwale odbiegać od oficjalnych projekcji – wyjaśnia Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
MNB ośmielony przez Fed i EBC
Chwilowe wstrzymanie luzowania polityki pieniężnej na Węgrzech było postrzegane także jako ukłon w stronę waluty. Zwłaszcza że po lipcowej obniżce forint wyraźnie tracił, odstając od złotego i korony czeskiej. Zwłoka miała na celu uchronienie HUF przed potencjalnie groźną kontynuacją zawężenia się różnicy w poziomie stóp procentowych w relacji do głównych walut w okresie rynkowych turbulencji.
– We wrześniu globalne nastroje inwestycyjne okrzepły po sierpniowym załamaniu. Kurs forinta, choć nieco słabszy niż przed miesiącem, stał się mniej rozchwiany. Po cięciu EBC o 25 pb, a przede wszystkim zdecydowanym dostosowaniu Fed o 0,5 pkt proc., MNB (Magyar Nemzeti Bank) mógł uznać wznowienie cyklu obniżek jako zdecydowanie bezpieczniejsze. Przed tym ruchem koszt pieniądza na Węgrzech był najwyższy w Unii Europejskiej. Teraz, przynajmniej na nieco ponad tydzień, zrównał się z obowiązującym w Rumunii – wskazuje analityk Cinkciarz.pl.
Forint – słabeusz w koszyku CEE3
W minionych tygodniach waluty naszego regionu były stabilne. Różnica w położeniu forinta i złotego zrobiła się jednak zasadnicza. O ile EUR/PLN ustabilizował się pod 4,30 i jest o włos od kilkuletnich dołków, o tyle EUR/HUF od tegorocznych maksimów dzieli niewiele ponad 1 proc.
– Prognozy fintechu Cinkciarz.pl zakładają, że w najbliższych kwartałach rynki wschodzące będą przyciągać kapitał. Forint pozostanie najbardziej wrażliwym i fundamentalnie najsłabszym przedstawicielem koszyka CEE3, m.in. ze względu na najwyższe ryzyko polityczne i budzące niepokój perspektyw polityki fiskalnej. Mimo to EUR/HUF na fali globalnego optymizmu przed końcem roku może osunąć się pod 390. W tym samym czasie EUR/PLN powinien zakotwiczyć w okolicy 4,25 – prognozuje Bartosz Sawicki.