
(Fot. stockwatch.pl)
ZMIDEX to anonimowa ankieta dotycząca nastrojów przeprowadzana wśród profesjonalistów na rynku kapitałowym. Ankieta składa się z dwóch pytań, w których respondenci określają swoje przekonanie odnośnie obecnie najlepszego zaangażowania na rynku akcji w horyzoncie 3 oraz 6 miesięcy. Odczyty indeksu mogą w wypadku każdego pytania wahać się pomiędzy skrajnymi wartościami minus 100 oraz plus 200.
Warto pamiętać, że ZMIDEX jest wskaźnikiem nastrojów, zatem jak większość tego typu wskaźników powinien być traktowany przez inwestorów kontrariańsko. Oznacza to, że wartości bardzo pozytywne występują przy szczytach hossy, kiedy mniejszość wierzy w spadki, a wartości bardzo negatywne przy dołkach bessy, kiedy przyszłość przez większość jest przewidywana w czarnych barwach.
W ostatnich dniach warszawskie indeksy korzystały z powiewu optymizmu na światowych rynkach. Mocnym wsparciem były zwyżki cen metali (miedzi, srebra) oraz ropy. W efekcie indeks WIG wybił się górą z konsolidacji i ruszył w kierunku historycznych szczytów. Podobnym tropem podążył indeks WIG20. Niepokojącym sygnałem jest wtorkowa słabość, którą można odczytać jako kolejny dowód zbliżającej się korekty. Co ciekawe, równolegle rynkowi eksperci umocnili się w przekonaniu o kontynuacji wzrostowej passy. Zdaniem Piotra Cymcyka, w tej sytuacji pozostaje aktualna ubiegłotygodniowa teza, że respondenci z jednej strony liczą na silne wzrosty, a z drugiej niepewnie spoglądają w dalszą przyszłość.
>> Analitycy prowadzą nieustanne poszukiwania dobrze rokujących spółek wśród małych i średnich przedsiębiorstw. >> 6 nowalijek w najnowszych rekomendacjach maklerskich.
– Nadzieje respondentów rosną niczym polskich kibiców, którzy z każdym kolejnym medalem zdobytym w subtropikalnym Soczi liczą na więcej. Pomimo, że WIG20 zdążył już urosnąć od największego tegorocznego dołka z końca stycznia o ponad 6,5 proc., to wciąż wydaje się nie wystarczać ekspertom. Zbliżający się do absolutnie rekordowego krótkoterminowy wynik ZMIDEX osiągnął już 65 punktową medianę i 77 punktową średnią. Biorąc pod uwagę, że wyższe notowanie z października ubiegłego roku było jedynie jednorazowym wystrzałem euforii, można spokojnie stwierdzić, że najnowszy odczyt to już prawdziwa bomba zegarowa, której wybuch może zalać parkiet. Długoterminowe badanie potwierdza z kolei zeszłotygodniową tezę o niepewnej przyszłości. To kolejny słabszy od poprzedniego rezultat (średnia – 65, mediana – 49) osiągnięty dla dłuższego okresu przy jednoczesnym silnym wzroście wyników krótkookresowych. – skomentował Piotr Cymcyk, przedstawiciel ZMiD.
Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć