PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
12 stycznia 2011 09:09:23
@ Sieko, mila Piszecie, że hasła socjalistyczne głoszą populiści, że na hasłach takich zarabiają. Czy przypadkiem nie ulegacie pewnym stereotypom. Ja ani nie jestem populistą, ani też na tych hasłach nie zarabiam. Natomiast zastanówcie się czy można przedstawione twierdzenie odwrócić? Najbardziej wolnorynkowe poglądy głoszą Ci, co w jak to nazywacie socjalistycznym systemie się dorobili... Czyż nie? @ mila Poproszę jakieś źródło nt spadku cen po wprowadzeniu ustawy Wilczaka. Z danych uważanych przeze mnie za wiarygodne, czyli publikowanych przez NBP wynika, że wcale nie było spadku cen, nawet chwilowego jak to ująłeś: www.stat.gov.pl/gus/5840_1638_...Ustawa obowiązywała od 1 stycznia 89r. Już w pierwszym miesiącu jej obowiązywania ceny wzrosły o ponad 10%, a potem było tylko gorzej. @sieko,mila Ja nie mam takiej wiary w ludzi jak Wy. Po prostu nie wierzę, że datki bogatych pozwoliłyby na rozwiązanie problemów biednych. Przytaczacie przykłady ekstremalne. Ja także nie jestem za tym aby pijakom cokolwiek dawać. To błąd obecnego systemu. Także jestem za redukcją biurokracji, koncesji itd. Natomiast nie mam wiary w ludzi. Gdyby taka empatia towarzyszyła ludziom bogatym to nie byłoby krajów trzeciego świata. Najbardziej wolnorynkowe Państwo Świata, czyli USA nawet w swoich okresach świetności miało problem biedoty. Tam także istnieją slumsy i to nie tylko murzyńskie. Oczywiście, że praca jest dostępna i nieroby powinny się do niej wziąć. Tyle, że nie wierzę w to, że wolny rynek spowoduje płace godziwą dla kasjerki w hipermarkecie. Jak ona ma przeżyć, jeśli jest samotna z dzieckiem za 800PLN? Przecież u podstaw każdego przedsiębiorstwa leży maksymalizacja zysków, czyli minimalizacja kosztów. Problemy wskazywane przeze mnie rozwiązujecie jednym hasłem. empatia, pomoc ludzka, czego przykładem jest WOŚP. To miligram w skali potrzeb dla biedoty. Ja nie mam takiej wiary w ludzi jak Wy. System wolnorynkowy bez żadnych regulacji jest bezduszny. A rozwiązanie problemów ma się znaleźć w ludzkiej dobrocie. Ja tego nie kupuje.
|
|
0 Dołączył: 2010-12-18 Wpisów: 522
Wysłane:
12 stycznia 2011 09:31:06
Cytat:Ja nie mam takiej wiary w ludzi jak Wy to jak możesz wierzyć w socjalizm? "człowiek jest niewolnikiem swego posiadania..." "Wszystko jest trudne nim stanie się proste "
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
12 stycznia 2011 09:33:26
To zbytnie uproszczenie. Ja twierdzę tylko, że sam wolny rynek nie rozwiąże problemów i potrzebne są pewne socjalne ograniczenia. To bliżej do Keynesa niż Marksa :)
Edytowany: 12 stycznia 2011 09:35
|
|
|
|
0 Dołączył: 2010-12-18 Wpisów: 522
Wysłane:
12 stycznia 2011 09:52:25
W obydwóch systemach i tak wszystko zależy od ludzi (przecież przepisy prawa się interpretuje hahaha) a do kogo masz więcej zaufania , do urzędnika czy do kogoś kto działa pod wpływem odruchu serca. A tak w ogóle to mamy fajne kółeczko : socjalizm prowadzi do niekontrolowanego zadłużania (ciekawe komu jest to na rękę  ), po jakimś czasie zadłużenie jest tak duże że niema już kasy na świadczenia socjalne a podatki wyje..ne w kosmos po odsetki rosną przez co ludzi nie bardzo stać na odruchy serca . Biedak zawsze będzie biedny... I jeszcze dorzucę: Cytat:Piszecie, że hasła socjalistyczne głoszą populiści, że na hasłach takich zarabiają. Czy przypadkiem nie ulegacie pewnym stereotypom. Ja ani nie jestem populistą, ani też na tych hasłach nie zarabiam. Natomiast zastanówcie się czy można przedstawione twierdzenie odwrócić? Najbardziej wolnorynkowe poglądy głoszą Ci, co w jak to nazywacie socjalistycznym systemie się dorobili... Czyż nie?
Rozumie że to z ironią było , Socjalizm niszczy konkurencję, tak więc naturalne jest że "duzi " do niego dążą, już się dorobili mają spore firmy to po co im zdrowa konkurencja "człowiek jest niewolnikiem swego posiadania..." "Wszystko jest trudne nim stanie się proste "
Edytowany: 12 stycznia 2011 10:02
|
|
0 Dołączył: 2008-12-03 Wpisów: 281
Wysłane:
12 stycznia 2011 10:21:03
Czytam ten wątek i nie rozumiem. W którym miejscu anty_teresa napisał, że - jest przeciwnikiem wolnego rynku - jest zwolennikiem ustroju socjalistycznego - jest zwolennikiem podnoszenia podatków - jest zwolennikiem rozrostu biurokracji
Dla mnie jest to albo niezrozumienie wypowiedzi, albo świadoma manipulacja wypowiedzią. Przyznacie chyba, że jest drobna różnica między państwem socjalistycznym a państwem socjalnym typu skandynawskiego chociażby. Przecież pieniądze na socjal można też wydawać mądrze, a że w Polsce to się nie udaje to inna sprawa.
|
|
0 Dołączył: 2010-12-18 Wpisów: 522
Wysłane:
12 stycznia 2011 11:22:14
noise twój wpis jest pod moim więc rozumiem że tyczy się właśnie jego także odpowiedz mi gdzie ja napisałem że anty_teresa jest: - jest przeciwnikiem wolnego rynku - jest zwolennikiem ustroju socjalistycznego - jest zwolennikiem podnoszenia podatków - jest zwolennikiem rozrostu biurokracji Jeżeli tyczy się to mojego wpisu to twój mogę odebrać jako niezrozumienie wypowiedzi, albo świadoma manipulacja wypowiedzią. Cytat:Przyznacie chyba, że jest drobna różnica między państwem socjalistycznym a państwem socjalnym typu skandynawskiego chociażby. Nie przyznam, dla mnie to i to to grabienie tych biedniejszych w imię jakiś wydumanych idei, tu i tu urzędnik ma za dużo do gadania w tym że w Szwecji ingerencja urzędnika osiągnęła już absurdalne poziomy. "człowiek jest niewolnikiem swego posiadania..." "Wszystko jest trudne nim stanie się proste "
|
|
0 Dołączył: 2008-12-03 Wpisów: 281
Wysłane:
12 stycznia 2011 11:26:16
Mój wpis odnosi się do ostatnich 3 stron wątku, dlatego nie zacytowałem konkretnego wpisu...
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
12 stycznia 2011 11:32:05
sss.... Nie wprost, ale czy pytanie "jak możesz wierzyć w socjalizm" nie jest odpowiedzią na pytania jest zwolennikiem ustroju socjalistycznego? Cytat:I jeszcze dorzucę: Socjalizm niszczy konkurencję, tak więc naturalne jest że "duzi " do niego dążą, już się dorobili mają spore firmy to po co im zdrowa konkurencja
Ja postawiłem zupełnie inną tezę... Czy piewcami wolnego rynku nie są osoby, które dorobiły się w ustroju socjalistycznym? Głupia sprawa. Nawet nasi politycy. PIS jest niewątpliwie ugrupowaniem najbardziej socjalnym. Jaki majątek posiada lider partii i jego świta. PO są zwolennikami wolnego rynku, przynajmniej byli. Jaki status majątkowy mają liderzy? Oświadczenia majątkowe posłów są jawne. Możecie sprawdzić. Druga sprawa to elektoraty. Też można znaleźć w sieci badania kto i o jakim statusie majątkowym kogo popierał. Twoja teza się nie obroni. I głosowałem na PO, żeby nie było wątpliwości...
Edytowany: 12 stycznia 2011 11:33
|
|
0 Dołączył: 2010-12-15 Wpisów: 259
Wysłane:
12 stycznia 2011 12:03:31
Dlaczego ludzi nie porusza to, że drapieżniki polują na mniejsze zwierzęta? Ale gdy chodzi o ludzi, to już nas porusza. W Indiach jedzą psy, co nas prawdopodobnie obrzydza, w naszej kulturze jemy krowy,obrzydliwe dla Hindusów.
Naturalny jest wolny rynek, jednak rynek nie musi być doskonały. - na wolnym rynku powstają monopole i oligopole, które prowadzą do nieefektywności rynku. Ustalają bowiem własne ceny (bo mogą bo to istota monopolu), czyli zabierają de facto wolność konsumentom - na wolnym rynku liczą się korzyści prywatne, nie społeczne: a) badania naukowe i edukacja przyczyniają się do wzrostu gosp w dłuższym terminie, ale potrzeba czasu i pieniędzy, których rynek może nie dostarczyć, b) powstaje tandeta w kulturze i rozrywce.
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
12 stycznia 2011 12:12:26
Cytat:Piszesz o początkach kapitalizmu - to powiedz mi dlaczego ludzie tak chętnie garnęli się do Ameryki, dlaczego skoro ten kapitalizm był taki zły to uciekali z coraz bardziej opętanej socjalizmem Europy? Bo tam mieli realną szansę dorobić się. Zobacz jaką pozycję w świecie ma dziś Ameryka zbudowana właśnie na kapitaliźmie, na idei wolnego rynku.
Bo Ameryka kojarzy się z szansami. Tylko ilu z emigrantów zostało w wyższej klasie społecznej, a ilu wymarło z głodu czy braku lekarstw. Tu zadziałał ten sam mechanizm co w totolotku. Jest szansa na wygraną, to gram nie bacząc, że suma gry jest ujemna. Ameryka zdobyła taką a nie inna pozycję w świecie na skutek właśnie wykorzystywania niższych klas społecznych. Z resztą ten mechanizm działa niemal wszędzie. Cytat:Kiedyś ktoś powiedział, że w XIX wieku w fabrykach musiały pracować dzieci. I ktoś mu odpowiedział tak: owszem pracowały, ale dzięki tej pracy one i ich rodziny przeżyły, gdyby tej pracy nie miały to wiele z nich nie miałoby szans wejść w dorosłe życie. Piszesz, że w fabrykach ginęli ludzie, a czyż teraz nie giną? też giną, chociażby górnicy.
Tylko, że obecni górnicy zarabiają godziwie. Śmiertelność jest mniejsza niż jeszcze 100 lat temu. W razie wypadku można pociągnąć do odpowiedzialności właściciela. 100 lat temu tego nie było. Chcesz pracować w kopalni to pracujesz. Twoje ryzyko... Cytat:A skoro wracamy do przeszłości to co powiesz o Związku Radzieckim najpierw za Lenina, potem za Stalina? ile milionów ludzi pochłoną ten socjalistyczny reżim? a III Rzesza? - też socjalizm, tyle że z akcentem nacjonalistycznym. i też ofiary,
To były przede wszystkim systemy Totalitarne, a nie socjalistyczne. Ci ludzie ginęli nie z powodu socjalizmu tylko totalitaryzmu.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2010-12-18 Wpisów: 522
Wysłane:
12 stycznia 2011 12:33:50
Cytat:sss.... Nie wprost, ale czy pytanie "jak możesz wierzyć w socjalizm" nie jest odpowiedzią na pytania jest zwolennikiem ustroju socjalistycznego? mogło to tak zabrzmieć. Cytat:Ja postawiłem zupełnie inną tezę... Czy piewcami wolnego rynku nie są osoby, które dorobiły się w ustroju socjalistycznym? Głupia sprawa. Nawet nasi politycy. PIS jest niewątpliwie ugrupowaniem najbardziej socjalnym. Jaki majątek posiada lider partii i jego świta. PO są zwolennikami wolnego rynku, przynajmniej byli. Jaki status majątkowy mają liderzy? Oświadczenia majątkowe posłów są jawne. Możecie sprawdzić. Druga sprawa to elektoraty. Też można znaleźć w sieci badania kto i o jakim statusie majątkowym kogo popierał. Twoja teza się nie obroni. I głosowałem na PO, żeby nie było wątpliwości... Dla mnie piewcami socjalizmu są między innymi osoby które się dorobiły dużej kasy i nie chcą konkurencji , przykład :przypomnij sobie reakcją Polsatu i TVNu na debatę o prywatyzacji telewizji publicznej, albo np specjalne strefy ekonomiczne ( to to jest w ogóle absurd , co po niektórzy chcą niskich podatków ale tylko dla wybrańców) A o politykach wole nie rozmawiać , dla mnie PIS I PO to socjaliści z tym że ci drudzy nieco więksi "człowiek jest niewolnikiem swego posiadania..." "Wszystko jest trudne nim stanie się proste "
|
|
0 Dołączył: 2010-12-18 Wpisów: 522
Wysłane:
12 stycznia 2011 13:16:01
Miałem chwilkę wolnego czasu więc kilka wypocin skrobnąłem. Zaznaczam że nie tyczy się to bezpośrednio żadnego użytkownika i żadnej wypowiedzitak trochę filozoficznie Socjalizm (państwo socjalistyczne) jest dobre (tutaj wpisać argumenty socjalistów) a jak wiadomo miedzy innymi u nas mamy odczynienia z socjalizmem bo większość tak chce, mamy demokrację (z tym też się nie bardzo zgadzam). Naturalną konsekwencja tej tezy jet to że większość społeczeństwa jest dobra i pała chęcią pomocy innym. I tu rodzą się komplikacje, bo albo większość działa nielogicznie/nieekonomicznie, bo jak wiadomo większą pomoc udzielili by biednym pomijając tylu pośredników (czyt. aparat urzędniczy), albo ci wszyscy zwolennicy nie mają szczerych intencji, tutaj kilka moich domysłów: -lubią pomagać ale nie za swoje (błąd bo i tak płacą) -liczą na bezpośrednia pomoc innych - przypominam że zwolenników socjalizmu jest bardzo dużo a tylko niewielka część pieniędzy trafia do potrzebujących. -liczą na zyski z socjalizmu pośrednio - stanowiska dla siebie i rodziny, błędne myślenie!!! na tym zyskują tylko nieliczni tzw kolesie, większość zapiernicza w urzędach za niewielkie pieniądze bez perspektywy na przyszłość za to obarczona wielką ilością pracy bo wiadomo przepisy mamy takie że najprostszą rzecz mocno komplikują. - są manipulowani przez ludzi, instytucje które mają interes w tym że socjalizm trwa.(nie chodzi mi tutaj o biedaków  ) Pewnie można jeszcze trochę tego powypisywać ale po co. Teraz należy zaznaczyć (to dla zwolenników "tylko niektórych" rozwiązań socjalnych) że system ten ma naturalną tendencją do rozrastania się i umacniania,w myśl zasady "daj palca wezmą rękę"  , wystarczy choćby popatrzeć ile ostatnio urzędników przybyło. Skończy się to wszystko tak,(pytanie tylko kiedy) tutaj zacytuje sam siebie nieskromnie Cytat:A tak w ogóle to mamy fajne kółeczko : socjalizm prowadzi do niekontrolowanego zadłużania (ciekawe komu jest to na rękę ), po jakimś czasie zadłużenie jest tak duże że niema już kasy na świadczenia socjalne a podatki wyje..ne w kosmos po odsetki rosną przez co ludzi nie bardzo stać na odruchy serca Są to moje osobiste przemyślenia i wiem że żadnego zwolennika rozwiązań socjalnych nie przekonam do innego spojrzenia(tym bardziej że nie mam daru pisania i przekonywania) ale próbować trzeba. bez odbioru, bo mnie też nikt nie przekona "człowiek jest niewolnikiem swego posiadania..." "Wszystko jest trudne nim stanie się proste "
Edytowany: 12 stycznia 2011 13:17
|
|
0 Dołączył: 2008-12-03 Wpisów: 281
Wysłane:
12 stycznia 2011 14:14:15
To ja też puszczę tak w eter swoje przemyślenia nie kierując ich do nikogo konkretnego.
Nie jestem socjalistą tzn nie chcę aby państwo zajmowało się wytwarzaniem i dystrybuowaniem dóbr. Cenię sobie własność prywatną i wolny rynek, ale są pewne wąskie dziedziny które wolę zostawić państwu. Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, że istnieje tylko własność prywatna. Wychodzę rano z domu wsiadam do samochodu który stoi na prywatnym parkingu (bo innych nie ma), wyjeżdzam na prywatne ulicę (bo innych nie ma) i rozwijam zbyt dużą prędkość przez co płacę mandat prywatnej policji?
Własność prywatna jest dobra, tylko w pewnych dziedzinach się nie sprawdzi. Ja też wolałbym nie płacić podatków, ale podchodzę realnie do sprawy i wiem, że z czegoś to państwo musi się utrzymać.
Służba zdrowia to temat rzeka i jestem daleki od tego żeby funkcjonowała w obecnej formie. Napewno wiele można zmienić na lepsze. Masa pieniędzy się marnuje, ale bał bym się gdyby była w 100% prywatna.
Obecny system emerytalny też jest do bani, ale wszyscy wiemy że nie da się go zburzyć od tak i od jutra zbudować nowy. Podobnie jak anty_teresa nie wierzę żeby pieniędzy od darczyńców wystarczyło na potrzeby nawet tych najbardziej potrzebujących. Do tego potrzebna jest mocna klasa wyższa, bogata od pokoleń.
Wolę jednak ewolucje od rewolucji a pomiędzy socjalizmem w czystej postaci a kapitalizmem w czystej postaci jest jeszcze szeroka gama możliwości. Sam siebie widzę zdecydowanie w drugiej grupie ale napewno nie na końcu skali.
Co do wpływu socjalu na budzet to jakoś nie słyszałem, żeby państwa najbardziej zagrożone czyli Portugalia i Hiszpania miały systemy bardziej opiekuńcze od Szwecji. O bankructwie Szwecji narazie nie słyszałem, więc sądzę że problem leży gdzieś indziej jednak.
|
|
5 Dołączył: 2010-11-26 Wpisów: 166
Wysłane:
12 stycznia 2011 17:29:25
hehe trochę tu brzmi jak w procesie lustracyjnym:) A wracając stricte do tematu wątku - Portugalia dziś zdała egzamin, czas na Hiszpanię i Włochy, optymiści górą?? :)
|
|
0 Dołączył: 2009-07-16 Wpisów: 1 746
Wysłane:
12 stycznia 2011 19:37:52
@Anty, przeciez ja nie pisze, ze jestes socjalista pisalem tylko o zasadach, ktorych nie wolno lamac, jezeli chce sie byc wiarygodnym partnerem do interesow. co do systemow - jest takie madre zdanie: w kapitalizmie czlowiek dla czlowieka to wilk, w socjalizmie towarzysz wilk bogaci powinni placic bo sa bogaci? dla nich nie jest problemem przeniesc sie z podatkami chocby do Szwajcarii. Szwecja? tak, maja poukladane w glowach i wysokie podatki. a do tego nie doswiadczyli zniszczen podczas wojen swiatowych, za to maja stal, gaz. do tego nie maja tam emigrantow rodem z Turcji, Albanii, Maroka itp. @Noise, oczywiscie, ze sa pewne obszary, za ktore powinno odpowiadac panstwo (co najmniej dominowac). takie obszary to np. drogi, lasy, parki narodowe, sluzby mundurowe, ratownictwo medyczne. jezeli te obszary rowniez zostalyby sprywatyzowane, to co zostaje z panstwa? nic. na chwile doszloby do anarchii, a potem znowu oddolnie wiazalibysmy struktury do utrzymywania drog w dobrym stanie, strazy pozarnej, sil porzadkowych itd. Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...
|
|
0 Dołączył: 2010-06-29 Wpisów: 716
Wysłane:
12 stycznia 2011 23:03:06
Wątek rozwija się błyskawicznie - nowe problemy i nowa tematyka wyrastają jak grzyby po deszczu:) to dobrze - bo jest o czym dyskutowac - gorzej, że pochłania to coraz więcej czasu:) ponieważ w kilku postach został przywołany "SZWEDZKI MODEL GOSPODARKI" i to jako raczej coś pozytywnego to postaram w skrócie przybliżyć od początku ten "fenomen" i obalić mity o nadrzędnej roli socjalizmu:) Na współczesny dobrobyt Szwecji składają się następujące czynniki:
1) bardzo długi okres neutralności - ostatni konflikt w którym Szwecja czynnie wzięła udział to wojny napoleońskie na początku XIX - czyli jakieś 200 lat temu. Dzięki temu uchronili się od kosztownych zniszczeń wojennych.
2) kapitalizm - w XIX wieku Szwecja przyjęła model kapitalistyczny i błyskawicznie się rozwijała i bogaciła.
3) złoża surowców naturalnych (największy biznes zrobili podczas II wojny swiatowej handlując rudą żelaza i innymi surowcami z III Rzeszą) - oczywiście surowce nadal posiadają, na dzien dzisiejszy są jednym z największych eksporterów rudy żelaza i celulozy na świecie.
4) w jakiejś mierze protestancki etos pracy (niestety wraz z zapanowaniem socjalizmu kościół protestancki jest już tylko namiastką tego czym był kiedyś - w sferze moralnej totalny upadek) Te wszystkie czynniki złożyły się na to że obecnie Szwecja może sobie pozwolić na przejadanie bogactwa które wypracowała wcześniej. Czyli potwierdza to teorię, że gdy w jakimś kraju jest wystarczająca ilość bogactwa to bardzo szybko instaluje się tam system socjalistyczny, który będzie na tym bogactwie żerował dopóki go w całości nie przeje.Obecnie Szwecja ucieka od ustroju socjalistycznego - niestety bezrobocie rosnie, rozbudowany socjal zniechęca do pracy i gdyby nie eksport surowców naturalnych już dawno ogłosiliby bankructwo socjalizmu. A że Szwedzi nie chcą skończyć z ręką w nocniku to zaczynają odchodzić od modelu socjalistycznego (czy tez jak to ktoś ujął "socjalnego"). Wyrazem tego jest to, że drugą kadencję z rzędu premierem jest Pan Fredrik Reinfeldt reprezentujący środowiska centro-prawicowe (pierwszy raz objął tekę premiera w 2006r, a w 2010 pnownie został premierem). Pan Reinfeldt realizuje szeroką politykę ograniczania socjalu i wyrwania Szwecji z marazmu powiekszającego się bezrobocia. a z takich ciekawostek: znajomy, który trochę pracował w Szwecji opowiadał, iż bardzo łatwo można zostać niesłusznie posądzonym o alkoholizm - jesli jakiś uprzejmy sąsiad doniesie na policję to państwo od razu "troszczy się" o delikwenta wysyłając na przymusowy odwyk :) Warto jeszcez wspomnieć o kolejnej zdobyczy socjalizmu: czyli rozbijaniu rodzin dzięki ustawie zabraniającej karania dzieci - z resztą u nas też od kilku miesięcy obowiązuje podobne prawo, póki co w nieco lżejszej formie, ale tak czy inaczej pierwszy krok ku głupocie już zrobiliśmy. Poniżej link do filmu "Postęp po szwedzku" który pokazuje jak w praktyce działa taka ustawa w Szwecji oraz obrazuje upadek moralny Szwedów: video.google.com/videoplay?doc...Natomiast w linku poniżej jest info do bieżącego komentarza polityczno-gospodarczego na temat Szwecji: www.gazetaprawna.pl/wiadomosci...Każdy kraj o gospodarce mniej lub bardziej socjalistycznej, aby zapewnić chociażby złudzenie dobrobytu musi powstać na bogactwie wcześniej wypracowanym przez kapitalizm - inaczej sie nie da Dalszy komentarz chyba jest zbędny. pozdrawiam.
Edytowany: 12 stycznia 2011 23:21
|
|
0 Dołączył: 2010-06-29 Wpisów: 716
Wysłane:
13 stycznia 2011 00:22:54
anty_teresa napisał(a):@ Sieko, mila Piszecie, że hasła socjalistyczne głoszą populiści, że na hasłach takich zarabiają. Czy przypadkiem nie ulegacie pewnym stereotypom. Ja ani nie jestem populistą, ani też na tych hasłach nie zarabiam. Natomiast zastanówcie się czy można przedstawione twierdzenie odwrócić? Najbardziej wolnorynkowe poglądy głoszą Ci, co w jak to nazywacie socjalistycznym systemie się dorobili... Czyż nie? anty_teresa, ależ ja nie twierdzę, że zarabiasz na głoszeniu socjalizmu :-) wręcz przeciwnie, zdecydowanie bliżej mi do poglądu, że jesteś zmanipulowany (a szkoda) przez takich wygadanych, socjalistycznych populistów. Mówienie, że podatki mają za zadanie przede wszystkim wyrównywanie rozwarstwienia społecznego jest tego doskonałym przykładem. Jak już wspominałem jest to błąd logiczny - podatki mają na celu wyłącznie utrzymanie najważniejszych instytucji w państwie. Dorabianie do tego jakiejkolwiek socjalistycznej ideologii prowadzi w ślepy zaułek. anty_teresa napisał(a):@ mila Poproszę jakieś źródło nt spadku cen po wprowadzeniu ustawy Wilczaka. Z danych uważanych przeze mnie za wiarygodne, czyli publikowanych przez NBP wynika, że wcale nie było spadku cen, nawet chwilowego jak to ująłeś: www.stat.gov.pl/gus/5840_1638_...Ustawa obowiązywała od 1 stycznia 89r. Już w pierwszym miesiącu jej obowiązywania ceny wzrosły o ponad 10%, a potem było tylko gorzej. Sugerujesz, że 2 miliony przedsiębiorstw, które wtedy powstały utworzyły kartel ??  No to byłoby wydarzenie bez precedensu na skalę światową:) anty_teresa napisał(a): @sieko,mila Ja nie mam takiej wiary w ludzi jak Wy. Po prostu nie wierzę, że datki bogatych pozwoliłyby na rozwiązanie problemów biednych. Przytaczacie przykłady ekstremalne. Ja także nie jestem za tym aby pijakom cokolwiek dawać. To błąd obecnego systemu. Także jestem za redukcją biurokracji, koncesji itd. Natomiast nie mam wiary w ludzi. Gdyby taka empatia towarzyszyła ludziom bogatym to nie byłoby krajów trzeciego świata. Najbardziej wolnorynkowe Państwo Świata, czyli USA nawet w swoich okresach świetności miało problem biedoty. Tam także istnieją slumsy i to nie tylko murzyńskie. Oczywiście, że praca jest dostępna i nieroby powinny się do niej wziąć. Tyle, że nie wierzę w to, że wolny rynek spowoduje płace godziwą dla kasjerki w hipermarkecie. Jak ona ma przeżyć, jeśli jest samotna z dzieckiem za 800PLN? Przecież u podstaw każdego przedsiębiorstwa leży maksymalizacja zysków, czyli minimalizacja kosztów. Problemy wskazywane przeze mnie rozwiązujecie jednym hasłem. empatia, pomoc ludzka, czego przykładem jest WOŚP. To miligram w skali potrzeb dla biedoty. Ja nie mam takiej wiary w ludzi jak Wy. System wolnorynkowy bez żadnych regulacji jest bezduszny. A rozwiązanie problemów ma się znaleźć w ludzkiej dobrocie. Ja tego nie kupuje.
A dlaczego uważasz że na wolnym rynku kasjerka będzie miała 800 zł? Przecież to własnie system o wysokich podatkach i płacach minimalnych generuje wysokie bezrobocie które utrudnia swobodną zmianę pracy. Obniż podatki, znieś płacę minimalną, zrezygnuj z interwencjnimu państwa w gospodarkę, nie przeszkadzaj przepisami rozwojowi przedsiębiorczości a zobaczysz, że kasjerka jak jej się nie spodoba w Biedronce za 800 zł to pójdzie do innego marketu za 1500 zł, albo założy własny biznes. Konkurencyjność będzie siłą napędową. Anty_teresa - po prostu wychodzisz z błędnego założenia, zapewniam Cię że w gospodarce wolnorynkowej nie ma miejsca na duże bezrobocie, więc ze zmiana pracy, z podwyzką nie będzie takiego problemu jak teraz. To wysokie podatki zabijają mozliwości bogacenia się (no ale Ty się dałeś zmanipulowac że to ma mieć jakiś humanitarny cel). W XIX wieku na który tak narzekasz ludziom żyło się zdecydowanie lepiej niż 200-300 lat wcześniej, a spowodował to własnie kapitalizm. A że kapitalizm idzie w parze z przedsiębiorczością to i rewolucja przemysłowa dokonała się w tak szybkim tempie. Kapitalizm to rozwój, innowacyjność, poprawa bytu. Socjalizm to stagnacja, cofanie się i zubożenie całości społeczeństwa. Podziały na biedniejszych i bogatszych będą zawsze niezależnie od przyjętego modelu - za PRL-u to członkowie partii byli uprzywilejowani, to oni mogli zasiadać na wysokich stołkach w urzędach, ministerstwach, mieli władzę, mieli nawet wydzielone sklepy w których się zaopatrywali. W kapitalizmie Ci dobrze sytuowani to przede wszystkim najbardziej kreatywni przedsiebiorcy. Omawiany problem dobrze ujął Winston Churchill: „Kapitalizm to nierówny podział bogactwa, zaś socjalizm to równy podział biedy”. Tyle, że aby dzielić "po równo" to trzeba mieć z czego. Każda gospodarka oparta o socjalizm, będzie mniej konkurencyjna od kapitalizmu i ostatecznie zawsze poniesie klęskę. I co wtedy? z czego będziesz dzielił? z pustego to i Salomon nie naleje. Z biedy to możesz zrobić tylko większą biedę. nic więcej. Ekonomii nie da się oszukać:) pozdrawiam
Edytowany: 13 stycznia 2011 00:30
|
|
0 Dołączył: 2009-04-08 Wpisów: 86
Wysłane:
13 stycznia 2011 00:28:38
Mila, nie do końca zgadzam się z Twoim stanowiskiem, bo serce mam nieco bardziej po lewej stronie, ale rozprawka na temat Szwecji trafiona w punkt  Mieli doskonałą bazę, więc mogli lata całe pozwalać sobie na taki socjal, który dziś już obraca się przeciwko nim. No to ja dodam coś z życia wzięte: Jakiś czas temu brałam udział w przenosinach części zakładu produkcyjnego ze Szwecji do Polski i w rozmowach z tamtejszym dyr. fin. dowiedziałam się wiele na temat funkcjonowania ich ustroju i tak naprawdę postępującej, systematycznej demoralizacji tamtejszego społeczeństwa, wynikającej wprost z nadopiekuńczość państwa. Oczywiście zazdrościł nam tej "elastyczności" jeżeli chodzi o czynnik ludzki - chodzi o nasze "zdobycze" kapitalizmu: nadgodziny, pracujące soboty, niedziele, możliwość odsyłania pracowników na przymusowe urlopy gdy pracownicy nie byli potrzebni, itd. Bolało go też to, że słabego (wolnego, niestarannego) pracownika nie można u nich zwolnić, nie można nawet za bardzo mu zwrócić uwagi, a jedyne co można, to od razu przyjąć do wiadomości, że Pan Lars tak ma i już - jest wolny i do końca życia będzie wolny i niedbały, a płacić mu trzeba tak jak wszystkim innym pracownikom.. Myślę, że nie motywuje to pozostałych do wytężonej pracy - wolą równać w dół. Jeśli zaś chodzi o równanie do góry, to finansowej motywacji za bardzo nie ma, bo tam, bardzo z grubsza licząc, wszyscy mają po równo... a motorem by piąć do góry (na pewno nie małym kosztem osobistym) są wyłącznie niezaspokojone ambicje jednostki... bo kasy z tego awansu, to za dużo nie ma. Last but not least, ów dyr. finans. który do rodziny leniwców raczej nie należy, ubolewał, że jego siostra (pod 40stkę) nigdy nie pracowała, bo jej się nie chciało, bo miała kłopoty z regularnym.. wstawaniem rano i właściwie to miała depresje czy może pospolitą alergię na pracę. Mogła sobie na to pozwolić, bo socjal który dostawała, nieznacznie tylko odbiegał od potencjalnej pensji. Gdyby ten socjalizm tak nie demoralizował...  choć z drugiej strony mamy niewolnictwo kapitalizmu... To z dwojga złego ja chyba wolę ten pierwszy, ale z małym warunkiem, że kawał dobrej roboty wykonany będzie u podstaw, w domach, w rodzinach, w szkołach... no ale to znów czysta utopia. Pokolenia szukały właściwych rozwiązań, więc nam tu na SW chyba złotego Graal znaleźć się nie uda. Systemowo niewiele da się załatwić, jeśli nie ma solidnych, wykształconych, odpowiedzialnych ludzi... wiec niech nam SW rośnie w siłę
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
13 stycznia 2011 01:14:33
Praca u postaw o której wspomniała Horyzont to wg mnie klucz do sedna wątkowego zagadnienia. A więc najpierw Ja, dalej Moja Rodzina, najbliższe otoczenie (dla jednych praca dla innych kółko różańcowe lub choćby SW) dalej Ojczyzna a dopiero na końcu Unia Europejska. Tylko w tej kolejności możliwa jest ewentualna naprawa tego co złe w ostatnim "tworze". Nie odwrotnie. W przeciwnym razie wciąż będziemy narażeni na szokowe odkrycia że jedno ogniwo jest w stanie zerwac cały łańcuch podobnie jak przy upadku Lehmana. Prawa ekonomi, polityki i fizyki zdają się pod tym względem mieć wspólny mianownik. Paru światłych gości wymyśliło kiedyś równie światłe idee, które zmaterializowały się w powstaniu Uni. Przyjeliśmy w imię tego prawa i obowiązki wypracowywane latami, tylko jak widac nie wiele trzeba by zachwiać tym co miało byc najbliższe ideałom. Obecnie największym problemem stała sie jednomyślnośc porzucona w imie protekcjonizmu. To samo sie przenosi na niższe podwórka. "Twór" sie zaczyna sypać od góry. Może główny problem polega na tym że wciąż nie potrafimy zacząć od właściwej strony, a juz sie snuje plany o powstaniu rządu światowego? Może po prostu mentalnie do tego jeszcze nie dorośliśmy? Niektórzy twierdzą, że by sie pozbyć "naleciałości" z komuny muszą przeminąć dwa, może trzy pokolenia, więc byc może i w tym wypadku trzeba najzwyczajniej czasu?
Wiem że wysnute wyżej założenia to czsta utopia, ale właśnie z tego powodu za taką samą utopie uważam Unie Europejską, która mimo iż materialnie istnieje, nie ma wg mnie racji bytu w dłuższym terminie.
Z historycznego punktu widzenia nie pierwsza to unia i pewnie nie ostatnia.
Edytowany: 13 stycznia 2011 01:20
|
|
6 Dołączył: 2009-04-15 Wpisów: 271
Wysłane:
13 stycznia 2011 01:45:05
A ja ze swojej strony, jakby w temacie, polecam ksiazke: "Jak zrujnowac gospodarkę, czyli Keynes wiecznie zywy". Zbior opracowan 4 ekonomistow (no jednego amatora): Nelson Hultberg, Hans H. Hoppe, Murray N. Rothbard, Joseph T. Salerno. Bardzo dobre wytlumaczenie, czemu ten twor nazywany teoria ekonomiczna Keynsa, ze swoim interwencjonizmem i zalewaniem gospodarki pieniadzem oraz nie potrafiacy wytlumaczyc chocby infalcji w recesji, to jedna wielka logiczna pomylka. Przy okazji mozna poczytac o samym Keynsie, o tym jak wyplyna, a takze dowiedziec sie co nieco o austryjackiej szkole. Mila popieram Cie w...no prawie 100% Co do Szwecji, to tam juz tez maja problem z emigrantami, ktorzy doja socjal.
Edytowany: 13 stycznia 2011 01:53
|
|