Kiedy szczyt hossy?

Oglądałem, wypowiadał się w podobnym tonie co Kuczyński, że jesteśmy w okresie przejściowym, bo neoliberalny kapitalizm się sypie.

Profesorze Kołodko !!! Pod którym nickiem się Pan kryje

mankomaniak ?

Możesz się go spytac na facebooku, w końcu po coś reklamował swój profil.

jak Kuczyńskiego lubię posłuchać (dla mnie zaczyna przypominać polskiego Petera Schiffa) to powiem Wam że mnie Kołodko jakoś irytuje, mówi ogólnie, okrągłymi słowami stawia oczywiste tezy, nie miałem wrażenia jak Ty serpico że słucham kogoś wyjątkowo mądrego czy przewidującego. Wrażenia zbliżone do tego co napisał wyżej fidelio77.

btw: dla mnie świat neoliberalny sie nie kończy - kończy sie świat państw udających że mają neoliberalną gospodarkę, tylko jeszcze ją sobie politycy kontrolują i wspierają kiedy chcą.

Zgadzam się z Fidelio77, co do zachowań Kołodki.

Serpico, no cóż krytyka Kołodki i nawet jego diagnoza są słuszne. Ale obie sprawy są na takim poziomie ogólności, ze trudno się nie zgodzić.

Nie jesteśmy w stanie przedstawić recepty. Profesor też jej nie ma. Rostowski zrobił dziś największy zarzut opozycji z faktu, że nie przedstawiła żadnego konkretnego pomysłu, który rozwiązałby za niego wszystkie kłopoty. Czyli, że on sam też nie ma . Cóż się dziwić skoro ani Obama, ani jego doradcy ( urzędnicy amerykańscy) też nie mają.

Jedno jest pewne. Tak w Polsce, jak i w Azji ludzie muszą zarabiać więcej. Kiedyś była tzw teoria konwergencji, w myśl której realny socjalizm to była najszybsza droga od kapitalizmu do kapitalizmu. Na skróty. Ten eksperyment ani w wydaniu jugosłowiańskim, ani reszty wschodniego bloku się nie powiódł. Ma to być dowód na doskonałość kapitalizmu w obecnej formie. W Chinach mamy podobno system komunistyczny z gospodarką rynkową. Ale tam też bogactwo nie dystrybuje się po równo do wszystkich. Czyli to też nie wzorzec dla reszty świata. Szwajcaria ? Demokracja na poziomie gminy ? Być może

właśnie oglądam cnbc i widzę zielony pasek "nadzieja na rynkach" to patrząc na s&p w przyszłym tygodniu zmienią na czerwony "panika na rynkach"

lajkonik
Demokracja na poziomie gminy w szwajcarii sprawdza się tylko i wyłącznie ze wzgledu na jej niewielki rozmiar terytorialny. W większych państwach na dłuższą metę jest to nie do zrobienia i prowadzi do unifikacji.
Zresztą odnieśmy to do modelu mikro - grupy kapitałowej. Rozdrobnienie to wyższe koszty zarządu. W skali państw jest podobnie.
Dlatego myślę, że unia europejska jest swietnym rozwiązaniem z jednym mankamentem - odrębności narodowych. Ludzie mają wrażenie, że te administracyjne granice chronią ich tożsamość kulturową, stąd nie chcą się ich pozbyć.
Stąd mamy cos takiego dziwnego - unie ale nie unie, a dopóki nie zmieni się mentalność to pomysły na wspólne konstytucje/rządy gospodarcze/obligacje będą przyjmowane sceptycznie.
Myślę, że świat poniekąd obrał drogę. Ot taka grupa G8 - niby największe gospodarki, ale łatwiej być dużą gospodarką jesli i ma się pod tą gospodarkę odpowiednie terytorium.

Jesteś! =) A ja myślałem, że Cię zbanowali. Taki mały OT.

A co do gospodarki Japonii to ich dług ma w większości charakter wewnętrzny. Jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu. Więc może inwestycje w Jena nie były by takie złe?

Myślę, że każdy by chciał miec u siebie Szwecję.