Wyniki Tauronu kolejny raz okazały się lepsze od oczekiwań analityków, ale fakt ten nie pomógł podnieść się notowaniom kursu na wyższe poziomy, przynajmniej na razie. Rynek te wyniki już zdyskontował i patrzy dalej w przyszłość, a ta nadal jest niestety mglista. Rodzimy rynek nie wytworzył jeszcze odpowiednich mechanizmów, a właściwie nie tyle rynek, co regulator. Same wyniki tego kwartału należy ocenić stosunkowo pozytywnie pomimo dość drastycznego spadku zysków.
Spadek przychodów wygląda dramatycznie, ale już wcześniej wiedzieliśmy iż do takowego dojdzie. Tauron nie pobiera już dopłat za koszty osierocone(KDT), w związku z czym nie ma obecnie obowiązku 100% sprzedaży energii przez TGE(obecnie przez TGE sprzedaż 15%) i robi to bezpośrednio do swoich spółek dystrybucyjnych, co w wyniku konsolidacji metodą pełną jest wyłączane obecnie ze sprawozdania skonsolidowanego.
Przychody ze sprzedaży energii elektrycznej w drugim kwartale spadły o 31%, ciepła o 15%, natomiast usług dystrybucyjnych pozostały w zasadzie na niezmienionym poziomie. Najbardziej wrażliwy segment-wytwarzanie zanotował przychody niższe tylko o 100M(1,18MLD w 2q12 i 1,09MLD w 2q13). Gdyby usunąć z przychodów te wynikające z KDT to okazuje się, że sprzedaż poszła w górę o 56M. Wynik został zrobiony głównie przez zwiększenie wolumenu sprzedaży (9,7%) Nie należy tego wzrosty sprzedaży utożsamiać ze zwiększonym rynkowym popytem, a przynajmniej nie tylko z tym. Na rynku energii wiele zależy od operatora systemu i wyrównywania mocy. Krajowe zużycie energii wzrosło w drugim kwartale w ujęciu rdr o 1,2% natomiast realizowane ceny obniżyły się o 4%, na co wpływ miało także obniżenie przez Prezesa URE taryf w grupie G, czyli taryf dla gospodarstw domowych. Wynik segmentu nurkuje pod wodą i to głęboko(-261M). Jeśli usunąć z tego wyniku dokonany odpis na aktywach wytwórczych to i tak dostaniemy minus 24M. Wniosek z tego taki, że przy obecnych cenach energii elektrycznej nie ma sensu jej wytwarzanie, bo jest ekonomicznie nieopłacalne w szczególności dla bloków opalanych węglem kamiennym jakie dominują w Tauronie, nawet pomimo spadku kosztów paliwa i zwiększonej produkcji. Oczywiście mamy w kosztach segmentu także postoje związane z naprawami i konserwacją bloków, ale takie działania są konieczne i powtarzalne. Na wynik segmentu rzutuje także potrzeba zakupu brakujących uprawnień do emisji CO2(37M), ale nawet bez niej wynik nie jest satysfakcjonujący. W tym momencie należałoby się zastanowić co będzie dalej, a rzut oka na wykresy ceny kontraktów terminowych pozwala sądzić, że spadki realizowanych cen nadal przed nami.
O trudnej sytuacji spółek węglowych głośno już od jakiegoś czasu. Nie mogło to nie mieć wpływu na wynik segmentu wydobycie. Produkcja była utrzymywana nadal na wysokim poziomie, większe były wolumeny sprzedaży, a pomimo to wynik spadł z 54M do 38.5M. Oczywiście przez realizowane ceny węgla.
Jak zwykle motorem na poziomie wyników grupy był segment dystrybucyjny. Pomimo spadku ceny kupowanych usług dystrybucyjnych wynik pozostał na podobnym poziomie(353M). Niestety przyszłość też nie rysuje się znakomicie, choć nadal spółka powinna generować dobry wynik. Na 2014 rok spółka spodziewa się utraty 170M przychodu, a więc i zysku, w związku z obniżeniem stóp procentowych, które mają wpływ na taryfy dystrybucyjne. To prawie połowa wyniku zaraportowanego za półrocze.
Jedynym segmentem, który poprawił wynik była sprzedaż... I to poprawił się znacząco, bo spółka zaraportowała o 95M więcej wyniku operacyjnego niż przed rokiem, co dało łącznie 239M EBIT. Tutaj korzystnie odłożył się brak obowiązku umorzeń certyfikatów kogeneracyjnych i spadek cen zielonych certyfikatów, dając łącznie ponad 100m oszczędności. Spółka zmienia miks sprzedażowy. Spadają przychody ze sprzedaży do dużego przemysłu, a zwiększa się udział gospodarstw domowych. Tutaj regulator reaguje wolniej niż mamy spadek cen na rynku hurtowym, co pozwala generować wyższe marże.
Poniżej wyniki operacyjne poszczególnych segmentów doprowadzone do porównywalności.(usunięto przeszacowanie aktywów wytwórczych i rekompensaty)

kliknij, aby powiększyćJak widać pomimo wielu niekorzystnych czynników wynik grupy się poprawił. Pytanie tylko czy słusznie postąpiłem uznając odpis na aktywach za jednorazowy. Wartość 5 bloków spisano do niemal do zera, co oznacza, że produkcja z nich jest zupełnie nierentowna. Czas ich eksploatacji w zasadzie za moment wygasa(2016-2018). One tak naprawdę powinny być obecnie zamknięte, ale część z nich być może wygeneruje jeszcze pewną nadwyżkę finansową(a właściwie pozwoli zaoszczędzić na kosztach) jeśli zostaną włączone w program nowych regulacji dla energetyki, czyli zimnych rezerw. Mówi nam to także, że w najbliższych dwóch latach zarząd nie spodziewa się istotnych zmian na rynku, a więc nie można liczyć na rychłą poprawę sytuacji, a obecnych wyników uznać za przejściowe.
Cały czas mówi się także o usunięciu z rynku części praw do emisji CO2 przez UE, co miałoby podnieść ceny uprawniań. Takiego działania nie można wykluczyć. To jednak powinno tylko umiarkowanie negatywnie wpłynąć na przyszły wynik. Spółka obecne niskie ceny wykorzystuje do akumulacji uprawnień. (W pierwszym półroczu wydatkowano ponad 91M złotych)
Skoro pojawiły się odpisy na aktywach wytwórczych to pod znakiem zapytania staje Jaworzno i blok o mocy 910MW. Próg rentowności tej elektrowni oceniany jest na cenę energii w kwocie 200 złotych/MWh To znacząco poniżej obecnych cen, a więc w projekcjach mamy wyższe ceny po roku 2018, albo naciski ze strony głównego akcjonariusza, który musi dbać nie tylko o interes finansowy przedsiębiorstwa, ale także interes społeczny jakim jest bezpieczeństwo energetyczne. Zagrożeniem dla wyniku rocznego jest też wiszący odpis na aktywach wydobywczych.
Na koniec omówienia największy pozytyw raportu, czyli rosnący CF operacyjny:

kliknij, aby powiększyćOczywiście pozostaje pytanie czy zostanie właściwie spożytkowany, ale o tym już pisałem(Jaworzno).
Ta spółka nawet w wydawałoby się trudnych czasach potrafi generować olbrzymie pieniądze, podobnie niestety jak też wydawać. Obecna kapitalizacja to w tej chwili dwuletni CF operacyjny i 5 rocznych zysków. Mało, ale pytanie czy operacyjna gotówka nie zasili tylko kasy Rafako i Mostostalu, a akcjonariusze nie będą mieć z tego powodu nic. Tego się boi rynek i stąd prawdopodobnie reakcja na wyniki.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.