@ John Anderson, jego flet & Co
Cytat:Problemem jest niska wycena (PE lekko powyżej 3,0), która to wycena (moim zdaniem) wynika albo ze słabości akcjonariatu (słabo wyedukowany plankton), albo z manipulowania kursem.
To zdaje się wynikać ze struktury akcjonariatu. Z tego co widzę, jest tu jeden gość, mający 80% akcji, powiązani z nim kolesie po kilka % i kilkuprocentowy freefloat (mniejsza o dokładne cyfry).
W coś takiego nie wejdzie większymi pieniędzmi żaden fundusz, a tylko fundusze mogą zrobić duży, stabilny wzrost. Dlaczego? Bo właściciel może zrobić dokładnie wszystko, a fundusz nie ma mocy [czytaj głosów na WZA] by np. głupie lub szkodliwe dla siebie decyzje właściciela zablokować...
Owszem, fundusz może przeznaczyć 0,0001% posiadanych środków na zakup, by uzyskać dywidendę, jeśli wysoka i pewna, ale nic więcej. Tak samo patrzą duzi, indywidualni inwestorzy prywatni - nie ma tu czego szukać, bo właściciel ma pełną kontrolę i może ich bez mydła wydutkać. Nawet nie ma z kim próbować ewentualnej koalicji, bo kolesie z akcjami po kilka % to wszystko kumple właściciela.
A bez funduszy na pokładzie spółka nie będzie mieć innych wzrostów niż chwilowe podskoki w miarę napływu fal drobnicy.
Jeśli nic się w temacie nie zmieni, to podejrzewam że spółka jest skazana na "wiecznego boczniaka".
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)