CDPROJEKT [CDR]

@ImP

wygeneruje albo i nie. To nie jest tak że GOG.com kochają gracze po wsze czasy, tylko jest tak że oferuje niespotykany kontent i stąd jego popularność. Równie dobrze narynku mogą pojawić się i rozepchac jego alternatywy albo np Steam uruchomi nowe funkcjonalności i nowe zakresy gier. To się może stać w dosłownie każdej chwili i popularność GOG-a nagle zacznie załamywać się.

na tym rynku nic nie jest wieczne i wiele gigantów softwaru już nie istnieje lub jest bankrutami, choć wydawało się że mają pewny stabilny biznes.

Chyba zapomniales, ze W1 nigdy nie wyszedl na konsole, a W2 wyszedl tylko na X360 i to z rocznym opoznieniem... Osiagniecie takich poziom sprzedazy dla nowego IP (i sequela) to i tak bardzo dobry wynik. Biorac pod uwage poziom piractwa na PC, odniesienie sukcesu finansowego wyniknelo glownie z jednego powodu: gry sa po prostu dobre i ludzie chcieli w nie grac! Owszem, troche szkoda, ze W3 nie wyjdzie dodatkowo na PS3 i X360, ale zakladam ze musialy by to byc troche okrojone wersje (sprzet juz wiekowy) - wiec moze to i nawet lepiej.

W3 rowniez zapowiada sie conajmniej "dobrze", a tym razem premiera ma byc rownolegla rowniez na konsole (gdzie wiekszosc gier sie sprzedaje). Najwieksza bolaczka, jaka moglbys wytknac, to fakt ze W1 i W2 nie byly wydane od razu na konsolach (a podejrzewam, ze wtedy liczba sprzedanych kopii byla by duzo wieksza).

A na marginesie, z Twoich postow wylewa sie taki hejt, ze az sie odechciewa traktowac je powaznie... Ja rozumiem konkretne argumenty, ale tych u Ciebie powoli zaczyna brakowac :P. Jasne, kupowanie akcji po aktualnej cenie jest bardzo ryzykowne, ale to nie znaczy ze sytuacja firmy jest zla i wszystko co robia spali na panewce.

@baks
to zacytuj mnie pół roku po premierze W3 - gra sprzeda się co najmniej 50% lepiej niż W2

Ale i tak uważam że dla potencjalnego akcjonariusza na CDP ciężko znaleść dobry moment zakupu akcji (tak naprawdę dobry byłby jakby zjechały poniżej 10 zł) bo premia za sukces jest już w cenie (niestety ).

O W3 nie martwię się nic a nic, bardziej zastanawiałbym się czy firma udźwignie temat kompletnie innego, cyberpunkowego, śwata i klimatu. Aczkolwiek ekipa jest już tak bardzo doświadczona... szansa na wtopkę jest zdecydowanie mniejsza niż szansa na kolejny sukces komercyjny.

Napisałem świadomie tak sformułowane i doskonale zdawałem sobie sprawę, że ktoś pewnie podważy w podobny sposób moją wypowiedź. Przeanalizowałem sam to sformułowanie w czasie pisania - i otóż nie nie zaprzecza jedno drugiemu. Jeśli jeszcze raz przeczytasz ze zrozumieniem to stwierdzisz , że mam rację (jeśli stać Cię na obiektywizm) jedno drugiemu zaprzecza tylko po części. Chciałem zwrócić uwagę na chore majaczenie niektórych "utopionych w spółce" graczy. A moja wypowiedź miała zwrócić uwagę na na oderwanie się już dawno od fundamentów. Z tego powodu moja wypowiedź jest wyważona - jeśli tego nie rozumiesz, to nie ma co z Tobą dyskutować , bo i tak Cię nie przekonam. Nie o to nawet mi idzie. Nie jestem w spółce i nie zamierzam jej kupić bo to nie te wyceny nie podaję dla tego żadnych zakresów cenowych.
Stąd nie zależy mi na jakimś zbijaniu cen czy robieniu złej opinii - bo nie mam w tym interesu. Nie jestem także dobrym samarytaninem bojącym się o stratę kasy przez bliżej nie znajomych graczy.
Męczy mnie tylko swoisty "dyktat" ze strony funduszy i ustawki na akcjach i rekomendacjach. Prześledźcie sobie sami jak to się odbywa. Najpierw wydaje się rekomendację. W zależności od notowań spółki wcześniej są akcje albo kupowane albo sprzedawane a jakiś czas po rekomendacji jest odwrotna akcja. Byłem już obserwatorem już co najmniej kilku takich akcji. Ale cóż są organizacje , które potrafią omijać zasady rynku (KNF i inne) i nie boją się konsekwencji. Nasz rynek ma jeszcze wiele do zrobienia w tym zakresie. Stąd moja wypowiedź w formie refleksji. Jedni pomyślą nad tym a inni nie - każdy ma swój rozum. I niech tak będzie.
Z Scarrym się w pełni zgodzę - przyznaję moja wypowiedź w zakresie sprzedaży była trochę prowokacyjna (trochę celowa) jak można zauważyć z wcześniejszych wypowiedzi ten zakres uważam za dość konserwatywny. Lecz jednak na sprzedaż powyżej 3 mln w 10 miesięcy raczej bym nie stawiał.
Nie mam nic przeciwko spółce (żeby nie było) niech zarabiają dużo i rozkwitają. To polska firma i to mnie cieszy - oby było ich jak najwięcej. Chcę zwracać tylko uwagę na przejrzyste zasady gry a tu gracz indywidualny często jest dymany przez dużych. W dodatku często przez ustawi w porozumieniu ze znajomymi mającymi wpływ na rekomendacje lub do nich dostęp za wczasu.

W pogoni za Anomaly – analiza techniczna CD Projektu w porannym Wykresie dnia.


kliknij, aby powiększyć

Szczegółowe omówienie sytuacji w serwisie Wiadomości SW:
www.stockwatch.pl/wiadomosci/w...

Ostatnia świeca jest biała niczym lilia, tylko na wykresie nie widać tego dobrze. A co dotyczy tytułu - kto wie, może autor był świeżo po obejrzeniu jednego z filmów Kevina Smitha?..

Ale jaja - czytaliście Wieśka 3 (mojego imiennika) nie będzie opóźniają go o 3 miechy masakra. A miałem nadzieję, że pójdzie dobrze. Ktoś tu wieszczył , że tak może być ale po cichu naśmiewałem się z tego - a tu masz ci klops.
Wiedźmin 3 przesunięty na 19 maja!
tech.wp.pl/kat,1009785,title,W...

Liczyłem, że się obłowię jak ci z 11bit a tu taka kicha.

Dla mnie w ogóle jest niezrozumiały sentyment dotyczacy branży gier, niezaleznie od tego czy premiery są przesuwane czy nie. Firmy o zyskach tak nieprzewidywalnych i niepowtarzalnych i nieregularnych powinny być wyceniane podobnie jak MCI majątkowo, a nie dostawać kosmiczną premię za mało prawdopodobne fuksy z przeszłości. Wycena cdp to jakaś pomyłka, zresztą dotyczy to też innych producentów, którym raz się udało, a potem kolejnego sukcesu nie widu nie słychu, jak z zespołem który nagrał jeden przebój u nas nawet cdp nie jest w stanie już kolejny raz dotrzymać terminu.

Jak w ogóle można snuć plany dotyczące innych tytułów skoro oni nawet pewniaka nie są w stanie na czas zrobić. Dziwactwo polskiej giełdy jak kiedyś emisje z pp, a od kilku lat producenci gier nieustannie na topie podtrzmywani giełdo-nowomową o tajemniczym rynku dyskontującym nie wiadomo co. Wydają jedną grę na kilka lat a w między czasie zarabiają jak warzywniak, wycena prawie dwa miliardy.

PRZESUNIĘCIE DATY PREMIERY GRY WIEDŹMIN 3: DZIKI GON

Drugi raz takiego mocnego tąpnięcia chyba nie będzie. W tej spóle siedzą fundy w niej zakochane grające nie za swoje pieniądze czyt. "profesjonalnie inwestorzy", których taka informacja ani nie przeraża ani martwi i opłaca się im upierać przy swoim czyli wydawać rekomendy po 20 ileś zł i skupić za perę baniek niż walić w rynek. Tyle czekali to jeszcze poczekają aż w końcu powoli zaczną uciekać jak z Integera, zwg, eex, cormaya i innych podobnych cudo-spółek 'polak potrafi' co to dyskontują przyszłość nigdy nie następujacą.