Mc Dollar napisał(a):
Szkodę trzeba udowodnić i udokumentować. Życzę powodzenia w ustaleniu korelacji między zakupem i pogorszeniem wyników finansowych oraz kursem na giełdzie, ale w dłuższym terminie, nie dzień - dwa, bo to reakcja "nie znających spółki akcjonariuszy krótkoterminowych" Ci nie są szanowani nawet na niektórych spółkach na forum SW. :-)
Nie sądzę że to temat dla prokuratora, raczej sąd cywilny czyli za własne pieniądze.
Tu nie chodzi o to aby każdy akcjonariusz coś dostał bezpośrednio / wprost z uwagi na spadek wartości akcji (to jest z założenia bardzo trudne w polskich realiach), tylko o to aby:
- Zarząd wytłumaczył się z podjętych działań;
- Zarząd zrozumiał, że wprowadzającą spółkę na parkiet musi liczyć się z tym, że jest jej współwłaścicielem i respektować zasadę równego traktowania akcjonariuszy w jednakowej sytuacji;
- Zarząd wyjaśnił czemu nie ma środków na dywidendę (bo jest tak źle) a chwilę później leasingujemy jacht (jest tak dobrze);
- Zarząd rozważył czy nie wymiksować się z tego leasingu.
Od strony prawnej chodzi natomiast o to aby:
- zmienić uchwałę o przeznaczeniu zysku za rok 2019 w części na dywidendę (skoro jest tak dobrze), albo
- actio pro socio - czyli powództwo za spółkę o naprawienie jej szkody wynikającej z działania Zarządu (przy założeniu oczywiście że uda się wykazać spełnienie przesłanek wynikających z odpowiednich przepisów).