Omówienie półrocznego sprawozdania finansowego spółki Impexmetal
Impexmetal to spółka zależna Boryszewa, która do niedawna w mojej opinii była jej największą wartością i atutem. Teraz następują większe zmiany w Borku, więc prawdopodobnie Impex nie będzie już najbardziej znaczącą częścią aktywów. W związku też z ostatnimi wydarzeniami kurs Impexu nie zachowywał się jak zwykle, czyli nie pozostawał w bliskiej korelacji z Borkiem. Czyżby następował powoli koniec ery wspólnej i zbieżnej wyceny tych spółek?
www.stockwatch.pl/gpw/impexmet... – tutaj znajdują się wyliczone już do najnowszych danych wskaźniki. Ich omówienie poniżej.
Impexmetal cały czas pozostaje właścicielem grupy Hutmen i konsoliduje jej wyniki. Czyli cała strata Hutmenu znajduje się w księgach Impexu. W tym półroczu było to 11 mln PLN.
Przychody ze sprzedaży wzrosły dość istotnie w porównaniu do pierwszego półrocza 2009 roku o prawie 40%. Udało się na ich podstawie wypracować dodatnią rentowność na poziomie 3%. To oznacza masę zysku netto w wysokości 34,3 mln PLN. Poprzednio rentowność była ujemna. To wszystko jest wynikiem wzrostu wolumenu sprzedaży o jakieś 20% połączonego ze wzrostem średnich cen metali na rynkach światowych. Trzeba przyznać, że wyniki Impexu były w miarę przewidywalne. Są one w pełni uzależnione od stanu światowej gospodarki, cen metali i kursów walutowych.
Majątkowo Impexmetal także rośnie. Wzrost sumy bilansowej wyniósł w czasie półrocza 4% ale nastąpiła korzystna zmiana struktury aktywów. Więcej jest krótkoterminowych, czyli majątek spółki staje się coraz bardziej płynny. W samym majątku obrotowym też nastąpiły pozytywne przesunięcia, a mianowicie spadła wartość zapasów przy jednoczesnym wzroście należności. Jest to naturalna konsekwencja wzrostu sprzedaży.
Z drugiej jednak strony powoduje to większe zaangażowanie gotówki w kapitał obrotowy (więcej należności oznacza, że nie mamy gotówki od odbiorców), więc ma negatywny wpływ na płynność. I faktycznie środki pieniężne netto z działalności operacyjnej są o 52 mln PLN niższe niż w pierwszej połowie 2009. I jest to wprost wynik zwiększonego salda należności. Jeśli taka zwiększona sprzedaż utrzyma się w następnych kwartałach, to oczywiście przepływy się wyrównają ze zwiększonym saldem – będzie coraz więcej spłat należności i przepływy się poprawią.
Po stronie pasywów także widoczne są pozytywne objawy – mianowicie spadła nieznacznie wartość zadłużenia netto spółki. W konsekwencji niższe będą koszty odsetek płaconych od tego zadłużenia. Zwracam jednak uwagę, że znaczna część tego zadłużenia jest krótkoterminowa. To także widoczne jest w przepływach – te z działalności finansowej są ujemne. Praktycznie zużyły one całość nadwyżki wypracowanej w działalności operacyjnej i inwestycyjnej. Istotnie ujemne przepływy w tej części będą utrzymane, ponieważ Impex musi teraz właśnie spłacać swoje zadłużenie. Można się jednak spodziewać, że będzie ono rolowane, aby zapewnić płynność. Nowo zaciągane kredyty będą jednak najpewniej długoterminowe ale za to wzrośnie stopień zadłużenia ogólnego.
Mimo iż Impex osiągnął dodatnie przepływy pieniężne z działalności inwestycyjnej, bardzo dużo zainwestował w zakup nowych aktywów. I co najciekawsze dzieje się to w Hutmenie. Ten musi dokonywać nowych inwestycji w celu zrealizowania umowy z KGHM oraz doprowadzenia do sprzedaży aktywów działalności zaniechanej, czyli HMN Szopienice. Także tutaj należy oczekiwać dalszych wydatków.
Ratowanie sytuacji płynnościowej sprzedażą zbędnego majątku jest jak najbardziej wskazane wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Nie można jednak od takiego dodatkowego działania uzależniać bezpieczeństwa własnej działalności. Dlatego, tak jak sami zwróciliście uwagę, konieczna jest poprawa sytuacji w zakresie przepływów operacyjnych. Ale ta wydaje mi się, że powinna nastąpić automatycznie przy zwiększonej sprzedaży.
Z tego wszystkiego potwierdza się moja opinia, że Impex jest spółką stabilną, w miarę sprawnie zarządzaną, z dobrym zarabiającym na siebie majątkiem. Ciekawa jestem, czy spółka wytrzyma konkurencję z „nowym” większym Boryszewem. Może się okazać, że Impex już nie będzie najcenniejszym aktywem tej grupy spółek P. Karkosika. To raczej nie wpłynie ujemnie na jego wycenę ale bardziej na uniezależnienie się kursu obu spółek od siebie nawzajem.
Wskaźniki wskazują raczej na niedowartościowanie spółki na tle sektora. Chociaż są to wskaźniki typowo majątkowe i przychodowe. Już EBITDA jest optymalnie wyceniona. Także nie jestem przekonana, czy to wystarczy do wzrostu kursu. To jednak w połączeniu z pozytywnymi informacjami z Hutmenu oraz dalszym wzrostem sprzedaży powinno zadziałać jak najbardziej.
Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.