exrcvuwd
Advertisement
PARTNER SERWISU
xtklqpfe

10 błędów poznawczych, które mogą słono kosztować każdego inwestora

Zakorzenione w ludzkiej naturze schematy myślenia sprawiają, że trudniej nam dostrzec zachodzące w świecie zjawiska – to główny wniosek płynący z wydanej w 2018 r. książki Hansa Roslinga "Factfulness". Jak na konferencji InvestCuffs zauważał bloger finansowy Tomasz Jaroszek, szczególnie wiele cennych lekcji mogą z niej wyciągnąć dla siebie inwestorzy.

bledy, poznawcze, inwestowanie, gielda, 2024

Fot. midjourney.com

Jakie skłonności przy wyciąganiu wniosków potrafią zawieść nas na manowce? Pierwszy z brzegu przykład to zwracanie uwagi na skrajności – jeśli jednak będziemy zauważać jedynie najbogatszych i najbiedniejszych, to umknie nam najliczniejsza grupa, czyli 80 proc. mieszczących się pośrodku. Inny przykład to instynkt szukania winowajcy – kiedy stanie się coś złego, ktoś musi przecież być za to odpowiedzialny. Dlatego za słabe wyniki spółki inwestorzy odruchowo najczęściej obarczą winą prezesa, a nie trudne otoczenie, w jakim ona działa, a odpowiedzialność za wzrost cen nieruchomości najłatwiej przypisać flipperom, którzy przecież stanowią bardzo niewielki fragment rynku – zauważył Tomasz Jaroszek podczas prelekcji na konferencji InvestCuffs.

Instynkt linii prostej to skłonność do preferowania tendencji liniowych, choć jeśli przyjrzymy się wykresom z rzeczywistego świata, to występują one stosunkowo rzadko. Ofiarą tego instynktu mogli paść inwestorzy, którzy w pandemii uwierzyli, że popularność streamingu będzie już tylko rosła, kupując po wygórowanych cenach akcje Netfliksa. Tymczasem instynkt generalizacji sprawia, że możemy stereotypowo pomyśleć, że ogromna większość grających w gry komputerowe to mężczyźni, co nie do końca jest prawdą.

Być może najbardziej zwodniczy jest jednak instynkt pesymizmu, polegający na tym że skupiamy się na krótkoterminowych problemach, które łatwo trafiają na nagłówki mediów, i nie dostrzegamy długoterminowego postępu. Stopniowa poprawa rzadko zwraca czyjąś uwagę, dobre wiadomości docierają do nas dużo rzadziej niż złe, a coraz większa ich ilość tych ostatnich często wynika z dokładniejszego monitorowania niekorzystnych zjawisk.

➡ Poznaj StockWatch – umieściliśmy w portalu kilkadziesiąt znaków zapytania , które po kliknięciu wyświetlają opis funkcji. Sprawdź jak nasze dane i narzędzia mogą pomóc Ci w inwestowaniu.

Łącznie w swojej książce Hans Rosling omawia dziesięć wprowadzających w błąd skłonności w rozumowaniu, na które uodpornieni w sposób oczywisty nie jesteśmy także przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Jednak popełniane przez inwestorów błędy poznawcze to temat solidnie zgłębiony przez finanse behawioralne, nurt w nauce o finansach uwzględniający rolę, jaką przy podejmowaniu przez ludzi decyzji odgrywa psychologia. Przyjrzyjmy się zatem błędom poznawczym, które drogo nas kosztują.

1. Błąd szukania potwierdzenia

Instynktownie preferujemy informacje potwierdzające nasz pogląd względem tych, które mu przeczą. To zrozumiałe, dlaczego taką skłonność wykształciliśmy – inaczej kręcilibyśmy się w kółko, ciągle zmieniając zdanie. Jednak popełniający taki błąd inwestor może łatwo wpaść w kłopoty. Jeśli jest pozytywnie nastawiony do danych akcji, może ignorować pojawiające się negatywne sygnały, poszukując tylko argumentów potwierdzających jego zdanie. Efektem może być kurczowe trzymanie się przynoszących coraz większe straty pozycji.

2. Błąd myślenia wstecznego

Z perspektywy często wydaje nam się, że to co się wydarzyło, było łatwe do przewidzenia. Wszystko dlatego, że kiedy nasze przeszłe decyzje inwestycyjne okazały się trafne, przypisujemy sobie umiejętność celnego prognozowania, jednak w przeciwnym przypadku zrzucamy winę na czynniki, których nie dało się przewidzieć. To jednak pułapka, bo wyrabiając sobie pogląd, że inwestowanie jest łatwe, coraz chętniej bierzemy na siebie coraz większe ryzyko, a to prosta droga do poniesienia dotkliwych strat.

3. Efekt świeżości

Niedawnym wydarzeniom odruchowo przypisujemy większe znaczenie lub prawdopodobieństwo ponownego wystąpienia niż tym starszym. Jednak skutek może być taki, że w naszej analizie skoncentrujemy się na mało istotnych informacjach, a z oczu stracimy fakt, że spółka trzy kwartały z rzędu negatywnie zaskoczyła wynikami finansowymi. Innym przykładem jest to, że po krachu wielu inwestorów opuszcza rynek, mając wrażenie, że tego typu zdarzenia są bardziej prawdopodobne niż w rzeczywistości.

4. Heurystyka dostępności

Decyzje podejmujemy zwykle na podstawie zdarzeń, które jest nam najłatwiej wydobyć z pamięci. Dlatego dużo większe jest prawdopodobieństwo, że kupimy akcje, o których jest ostatnio bardzo głośno, niż te, o których mówi mało kto. Jednak takie kryterium wyboru wcale nie musi być gwarancją dodatnich stóp zwrotu z inwestycji.

5. Mentalność stadna

Mamy skłonność do naśladowania zachowania innych, zamiast przeprowadzania własnej analizy. Jeśli mamy w portfelu akcje, które są powszechnie oceniane pozytywnie, czujemy się z nimi bezpieczniej. Jednak większość potrafi się mylić, a czasami takie pomyłki bywają katastrofalne w skutkach. Właśnie mentalność stadna jest odpowiedzialna za bańki spekulacyjne, w których w miarę wzrostu cen coraz więcej inwestorów przekonuje się do danej inwestycji, jednak skutkiem jest nieraz absurdalnie przewartościowanie, skutkujące gwałtownym odwróceniem się panującej na rynku tendencji.

6. Błąd kotwiczenia

Kluczowym punktem odniesienia są dla nas wartości, które niekoniecznie muszą mieć jakiekolwiek znaczenie – a najczęściej jest to cena. Jeśli dane akcje kosztowały jeszcze dwa lata temu 300 zł, a dzisiaj kosztują tylko 100 zł, to wydają się nam tanie. Jednak to może być tylko złudzenie, bo jeśli spółka poniosła w tym czasie znaczące straty, to dzisiaj wycena akcji może być znacznie niższa, niż kiedy były one nominalnie drogie, a więc o żadnej okazji mówić nie możemy.

>> Spółki dywidendowe – kalendarium, kwoty, wiadomości i komunikaty dotyczące dywidend w jednym miejscu >> Sprawdź!

7. Awersja do strat

Bardziej boimy się strat, niż cieszą nas zyski. Dlatego często inwestorzy nie chcą pozbywać się z portfela akcji, które są głęboko na minusie. Jeśli potrzebują gotówki (np. na kolejną inwestycję), zapewne chętniej zdecydują o zamknięciu takiej pozycji, która jest na plusie. To jednak może być błąd, bo merytoryczne argumenty wcale nie muszą przemawiać za takim rozwiązaniem.

8. Przywiązanie do opowieści

Opowiadanie historii jest tym, co łączyło ludzi już w czasach prehistorycznych. Trudno się zatem dziwić, że chętnie zainwestujemy w akcje spółki, która odniosła wielki sukces. Taka historia przemawia do wyobraźni, jednak wcale nie musi to być dobra inwestycja, chociażby w sytuacji kiedy akcje okażą się przewartościowane. Innymi przykładami mogą być mody na spółki z branży marihuany czy kryptowalut, napędzane przez wizje otwierających się wielkich możliwości w tych sferach.

9. Heurystyka reprezentatywności

Sytuacje, z którymi się stykamy, oceniamy na podstawie podobieństwa do innych sytuacji, z którymi mieliśmy do czynienia. Przykładowo jeśli zakupione przez nas jednostki funduszu inwestującego w branżę rolną drożeją, a zauważymy, że jednocześnie rosną też ceny warzyw w sklepach, to możemy uznać, że to drugie zjawisko jest przyczyną tego pierwszego. Jednak z dużym prawdopodobieństwem będzie to pomyłka, ponieważ przyczyny hossy okażą się znacznie bardziej złożone, niż chcielibyśmy je widzieć.

10. Błąd status quo

Z natury unikamy wprowadzania wielkich zmian. Dziedzicząc jakiś majątek za najbezpieczniejsze wyjście uznamy zachowanie jego formy. Jeśli zatem będzie to spora kwota na lokacie, możemy nie chcieć jej zainwestować w obligacje, ponieważ będzie nam się to wydawało ryzykowne. Jeśli jednak odziedziczymy pakiet obligacji, to raczej ich sprzedaż i założenie lokaty wyda nam się bardziej ryzykownym rozwiązaniem.

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Najnowsze wiadomości (aktualności, giełda, akcje)



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

50% rabatu na dostęp do Strefy Premium StockWatch.pl dla uczestników programu Orlen w portfelu!

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat