15 maluchów z największym potencjałem wg Giełdowego Programu Wsparcia Pokrycia Analitycznego 4.0

(Fot. GPW)

W lipcu ruszyła 4. edycja Giełdowego Program Wsparcia Pokrycia Analitycznego. Od tego momentu eksperci z 12 biur maklerskich zaczęli opracowywać rekomendacje oraz dostarczać bieżące komentarze dla 59 spółek, które zakwalifikowały się do programu. Po nieco ponad trzech miesiącach maklerzy wydali już 53 rekomendacje, z czego w 43 wypadkach zalecenie brzmiało kupuj, akumuluj lub przeważaj. W 8 spółkach zalecili trzymanie akcji, a tylko w dwóch ich sprzedaż. W tym ostatnim gronie eksperci wymienili Sygnity i Stalprofil. Powyższe statystyki jeszcze ulegną drobnym zmianom, ponieważ na swoje raporty wciąż czeka 6 spółek.

GPWPA 4.0 to nie tylko rekomendacje. To także komentarze dot. najnowszych wyników finansowych, istotnych wydarzeń, prognozy kwartalne, a nawet notatki z konferencji wynikowych. W sumie eksperci opublikowali już blisko 80 tego typu opracowań. Najbardziej aktywnym brokerem pod tym względem jest DM BOŚ, który oprócz rekomendacji wydał aż 23 dodatkowe materiały na temat pokrywanych przez siebie spółek. Na drugim miejscu uplasował się DM BDM z 12 opracowaniami, a trzecim Trigon DM (10).

Giełdowe maluchy z największym potencjałem

Statystyki z pierwszej porcji rekomendacji w ramach GPWPA 4.0 potwierdzają obiegową opinię, że na warszawskim parkiecie jest sporo atrakcyjnie wycenianych spółek. Średnia z 53 raportów zakłada potencjał wzrostowy na poziomie 33 proc. (licząc od ceny rynkowej z momentu wydania rekomendacji). Oczywiście to tylko sucha statystyka oparta o ceny docelowe, które są wypadkową wielu założeń biznesowych. Warto o tym pamiętać czytając rekomendacje. Czasem nawet jedno zdarzenie – niedowieziony wynik, nieudana akwizycja, zerwany kontrakt – potrafią wywrócić model do góry nogami, przekreślając szanse na osiągnięcie prognozowanej wyceny.

Na początek warto zajrzeć, jakie spółki miały największy potencjał wzrostowy w momencie publikacji pierwszych rekomendacji GPWPA 4.0. Tu bezapelacyjnym liderem był Novavis Group. Analityk Erste Securities Polska wycenił je na 3,89 zł, czyli 118,5 proc. wyżej niż ówczesny kurs na rynku (1,78 zł). Po publikacji notowania spółki zajmującej się przygotowaniem projektów farm fotowoltaicznych pod budowę podskoczyły o blisko 24 proc. Walory Novavis Group dalej są notowane znacznie poniżej ceny docelowej. Potencjał względem ceny docelowej przekracza 70 proc., co daje spółce 5 miejsce na liście faworytów.

Spory potencjał do wzrostu analitycy dostrzegli w Votum i DataWalk. DM BOŚ wycenił akcje pierwszej spółki na 79,50 zł/szt. (84 proc. wyżej od kursu rynkowego), a drugiej na 122 zł/szt. (+86 proc.). W międzyczasie notowania DataWalk mocno spadły, w czym spora zasługa niższych od oczekiwań wyników za II kwartał. W efekcie różnica między bieżącym kursem a wyceną analityka wzrosła do blisko 130 proc. Znacznie lepiej radzi sobie Votum, które poprawia wyniki za sprawą segmentu bankowego, który koncentruje się na dochodzeniu roszczeń frankowiczów wobec banków. Bieżąca cena docelowa DM BOŚ jest o 68 proc. wyższa od kursu rynkowego. Ceny docelowe dużo wyższe od ówczesnych kursów dostały także: MCI Capital ASI (+73,5 proc.), Atende (+65,5 proc.), Toya (+61,6 proc.) czy Selena FM (+60,3 proc.).

Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportów GPWPA 4.0

Od startu czwartej edycji programu na rynku sporo się zmieniło. Przede wszystkim przez globalne giełdy przetoczyła się fala wyprzedaży. Spadki dotknęły także polskie spółki. Bazując na aktualnych kursach (dane na koniec sesji 10 października) liderem w zestawieniu jest wspomniany wcześniej DataWalk. Na drugim miejscu uplasował się MCI Capital ASI, przy czym tu warto zaznaczyć dwie kwestie. Pierwsza – rekomendacja pochodzi jeszcze z kwietnia (w nowej odsłonie programu cena docelowa została utrzymana). Po drugie – w wypadku MCI zmaterializowało się ryzyko zawieszenia notowań z uwagi na zmiany prawne. Na podium znalazło się Seko, czyli firma działająca na rynku przetwórstwa rybnego. Do pierwszej piątki załapały się MFO (producent zimnogiętych profili stalowych) i Novavis Group.

Na liście spółek z największym potencjałem nie zabrakło tegorocznych gwiazd parkietu. Wysokie ceny docelowe otrzymały m.in. Rainbow Tours (YTD +109 proc.), Mercor (YTD +95 proc.) oraz Enter Air (YTD +73 proc.).

Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportów GPWPA 4.0

Idea GPWPA

Giełdowy Program Wsparcia Pokrycia Analitycznego to inicjatywa Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Władze giełdy dostrzegły problem kurczącego się rynku rekomendacji i analiz dostępnych dla inwestorów. W minionej dekadzie część brokerów zwinęła żagle lub mocno ograniczyła działalność analityczną, skupiając się na największych i najpłynniejszych spółkach. W efekcie powstała olbrzymia luka informacyjna, negatywnie rzutująca na atrakcyjność polskiego rynku w oczach polskich i zagranicznych inwestorów.

Program jest finansowany przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, która wypłaca firmom inwestycyjnym wynagrodzenie za przygotowanie raportów. Z punktu widzenia inwestora program zapewnia dostęp do szerszego wachlarza analiz, co może pomóc w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji inwestycyjnych.

Pilotażowa wersja programu ruszyła w 2019 r. Początkowo dopuszczono do udziału 40 emitentów z mWIG40 i sWIG80, bez kryterium określającego maksymalną dopuszczalną popularność spółki wśród analityków. Wraz z kolejnymi odsłonami program ewoluował, kryteria modyfikowano w taki sposób, aby zapewnić pokrycie spółkom, które go nie mają. Do drugiej edycji dopuszczono spółki z Głównego Rynku (za wyjątkiem WIG20), zupełnie nie będące w kręgu zainteresowań analityków. W trzeciej z kolei, rozszerzono bazę o NewConnect i dopuszczono jednokrotnie przeanalizowane podmioty. W lipcu bieżącego roku ruszyła już czwarta edycja, która ma potrwać do 30 czerwca 2025 r. Zrezygnowano z rynku NewConnect i do udziału dopuszczono 59 spółek z Głównego Rynku, które nie wchodzą w skład WIG20 i co do których, podobnie jak w poprzedniej edycji, stwierdzono maksymalnie jedno pokrycie analityczne.

Aby zapewnić wysoką jakość analiz, firmy inwestycyjne zainteresowane udziałem w programie musiały spełnić kilka kryteriów. Po pierwsze, ich zespół powinien składać się z co najmniej 3 analityków. Istotne było również doświadczenie, na przestrzeni 12 miesięcy poprzedzających uruchomienie programu firma musiała mieć na koncie minimum 10 rekomendacji wydanych dla spółek Głównego Rynku lub NewConnect (bez WIG20). Ponadto, w regulaminie zaznaczono, że powinny posiadać odpowiednią wiedzę, doświadczenie i zasoby pozwalające na przygotowywanie rzetelnych i prawidłowych Raportów Analitycznych przez okres co najmniej dwóch lat od dnia zawarcia Umowy z GPW. Do PWPA 4.0 przystąpiło 12 instytucji.

Szczegółowym regulacjom podlegają także same raporty analityczne. GPW zleca firmom przygotowanie dwóch dokumentów tj. raportu inicjującego oraz raportu aktualizującego. W każdym z nich muszą się znaleźć m.in. tabele z prognozami, mnożnikami, czy czynnikami ryzyka. Raporty pojawiają się w języku polskim i angielskim. Pełna lista opracowań w ramach GPWPA 4.0 jest dostępna na stronie giełdy.