W poprzedniej analizie wykresu kursu akcji spółki Cormay na początku bieżącego roku, zwracaliśmy uwagę na słabą podbudowę poświątecznego optymizmu graczy, który podbił wówczas notowania o 8 proc. Kurs niedługo potem zawrócił na południe. Odreagowanie nie dotrwało nawet do końca tygodnia, a notowania ustaliły kolejny, uplasowany o złotówkę niżej dołek. Od opublikowania naszej analizy technicznej kurs stracił kolejne 30 proc. Teraz sprawdzamy, jaką kondycję ma aktualnie obserwowany ruch wzrostowy.
analizę techniczną walorów PZ Cormay wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Genezą odbicia jest słaba pozytywna dywergencja między linią RSI a wykresem kursu akcji, która powstała podczas kształtowania ostatniego lokalnego dołka. Gracze o apetycie na ryzyko zareagowali dość szybko, a ich wejście w walor wykreśliło dwa potężne białe korpusy świec. Co ważne, ich powstaniu towarzyszył też skokowy wzrost wolumenu. Średnia wartość transakcji nie jest wielka, bo wynosi 2,8 tys. zł, ale przekroczyła typowo spekulacyjny poziom. Co ważne, na wczorajszej sesji imponująco wyglądał obrót pozytywny, który wyniósł 57 proc.
Przy takim zrywie graczy można liczyć na kontynuację odreagowania. Co prawda kurs wciąż znajduje się w obrębie rocznego kanału spadkowego, ale świeże zalecenia kupna na MACD i RSI powinny pomóc wydostać się z niego górą. W razie powodzenia będziemy mieli do czynienia z kontynuacją wzrostów w kierunku poziomu 5 zł. Po drodze są opory, plasujące się na 3,63 zł i 4,11 zł. Najbliższe wsparcie to z kolei połowa korpusu wczorajszej świecy, czyli 3,04 zł.