
(Fot. Daniel Paćkowski)
Nowy tydzień przyniósł wahania na kursie pszenicy. Poniedziałkowy wzrost cen wynikał z obaw o wysokość przyszłych plonów. Środkowo Zachodnie stany USA borykają się obecnie z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Prognozy nie przewidują żadnych opadów w tym rejonie przez najbliższe dziesięć dni, co sprawi, że poziom nawilżenia pól, który i tak jest już za niski będzie się w dalszym ciągu zmniejszał. Sytuację pogarszają dość wysokie jak na te porę roku temperatury. Przyspieszają one wzrost roślin i co za tym idzie, zapotrzebowanie na wodę.
Według ekspertów z DM m Banku, ciężko w dłuższym terminie liczyć na silną aprecjację cen pszenicy. Spowodowanie jest to brakiem konkurencyjności na rynku międzynarodowym. Omawiane zboże, w USA jest droższe od europejskiego, co zapewne zmniejszy skalę eksportu, a to z kolei zwiększy podaż pszenicy na amerykańskim rynku, doprowadzając do obniżenia ceny.
– Jednak w średnim terminie możliwe jest dalsze umocnienie. Szczególnie, jeśli w dalszym ciągu będą zamykane krótkie pozycje spekulacyjne. Technicznie, cena pszenicy wciąż porusza się w kanale spadkowym obecnym już od połowy 2012 roku. Poniedziałkowe wzrosty mogą oznaczać, że obecna korekta ostatniego ruchu spadkowego jeszcze się nie zakończyła. Jeśli byki będą kontynuowały swoje zakupy, cena może przekroczyć linię szyi w potencjalnej formacji odwróconej głowy i ramion tworzącej się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Obecnie znajduje się ona na poziomie 538.45 i jej pokonanie najprawdopodobniej wywołałoby większą skalę zakupów. Scenariusz ten jest obecnie mniej prawdopodobny z uwagi na wczorajsze solidne spadki, ale w dalszym ciągu nie można go wykluczyć. – ocenia Adam Zadrożny, analityk DM mBanku.
Kliknij, aby powiększyć
>> Dzięki kontraktom CFD na ropę naftową i towary rolne w IronFX możesz wykorzystać dźwignię finansową, która pozwoli wykorzystać każdy ruch ceny na rynku >> Odwiedź stronę, załóż konto i odbierz bonus na start
W dalszym ciągu z przeceną zmagają się notowania ropy naftowej. Cena baryłki Brent znów spadła poniżej 55 USD. Notowania cały czas są pod presją ewentualnego zniesienia, przynajmniej częściowego, sankcji na eksport surowca z Iranu. Chodzi o zawarcie porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego pomiędzy Iranem a środowiskiem międzynarodowym (USA, Francją, Niemcami, Wielką Brytanią, Rosją i Chinami).
– Mimo wyznaczonego przez same zainteresowane strony, terminu zakończenia dla negocjacji ws. irańskiego programu nuklearnego na koniec wczorajszego dnia, kompromis wciąż nie został wypracowany. Kluczową kwestią dla rynków finansowych, w tym przede wszystkim dla notowań ropy są oczywiście sankcje nałożone na eksport irańskiej ropy. Jeżeli w zamian za ograniczenie programu atomowego, zostaną one choćby częściowo zniesione, ceny ropy powinny zareagować spadkiem. – dodaje Szymon Zajkowski, analityk DM mBanku.