Polwax wybuduje instalację odolejania rozpuszczalnikowego. Koszt inwestycji szacowany jest na 123,6 mln zł, a termin realizacji to grudzień 2019 r. Projekt będzie finansowany ze środków własnych oraz kredytu. Spółka w związku z realizacją inwestycji zaciągnęła kredyt w ING Banku Śląskim. Limit finansowania dłużnego wynosi 97,25 mln zł.
W ocenie zarządu, nowa inwestycja ma dać spółce wzrost EBITDA o 50-60 proc., ze względu na wyższą marżowość wytwarzanych tu produktów. Wzrost przychodów szacowany jest na około 30-40 proc. Dwie trzecie produkcji miałoby trafiać na eksport – do Europy, Ameryki Północnej i Południowej oraz Azji. Obecnie eksport stanowi 25 proc. przychodów.
– Informacje wpisują się w strategię spółki publikowaną w marcu 2015 roku. Według niej, w 2020 roku spółka powinna mieć 350 mln zł sprzedaży i 15-20 proc. marży brutto, co oznacza wzrost EBITDA o przynajmniej 50 proc. vs 2015 rok. Większy jest CAPEX (123 mln zł vs 60-80 podawane wcześniej), niemniej w naszej opinii rynek nie uwzględniał tego projektu w wycenie. Pozyskanie finansowania (ok. 100 mln zł) uprawdopodobniają projekt. – komentuje DM BDM.
W I półroczu 2016 r. przychody Polwaksu wzrosły w ujęciu r/r o blisko 15 proc. do 116,9 mln zł. Wolumen sprzedaży wyrobów parafinowych podskoczył z 27,8 tys. ton do 29,4 tys. ton. Kluczową kategorią produkcji są wyroby do produkcji zniczy i produkty do wyrobów świecarskich oraz znicze o świece – 81,2 mln zł przychodów w minionym półroczu. Prawie 32 mln zł pochodziło z produkcji wosków i produktów dedykowanych dla przemysłu. W I półroczu EBIDTA zwiększyła się o 5,3 proc. do 11,99 mln zł. Jednak spadła marża na tym poziomie z 11,2 proc. do 10,3 proc. Na czysto Polwax zarobił 7,7 mln zł, notując 7–proc. wzrost.
W tym roku akcje Polwaksu zyskały na wartości 21 proc., choć w tym okresie kurs falował. Dwunastomiesięczna stopa zwrotu jest na 8-proc. plusie.