Na wykresie w interwale dziennym widzimy, że kurs porusza się w kanale wzrostowym. Warto zwrócić uwagę na ostatnie spadki, które zostały zatrzymane na poziomie 1,3000. W tym miejscu znajdowało się wsparcie, które było wzmacnianie przez wewnętrzne zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. dotyczące wrześniowej fali wzrostowej. Obrona tego poziomu może świadczyć o coraz większej sile popytu, który następnie wyprowadził kurs w okolice poziomu 1,3300. W tej strefie znajduje się z kolei wewnętrzne zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. dotyczące ruchu spadkowego trwającego od stycznia do kwietnia. Sygnał słabości podaży w tym rejonie może otworzyć drogę do kolejnej fali wzrostowej, która ma szansę zmierzać do poziomu 1,3810.
Z perspektywy interwału czterogodzinnego możemy dostrzec, że od połowy września popyt próbował trwale pokonać opór na poziomie 1,3231. W piątek kurs zamknął sesję powyżej tego poziomu, co potencjalnie otwiera drogę do dalszych wzrostów na tej parze walutowej. Warto jednak zwrócić uwagę na poziom 1,3340. Na to miejsce kurs może zareagować, ponieważ widzimy tam poziom wyznaczony z geometrii 1:1 (FE100) oraz zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 127,2 proc.
W ostatnim czasie poznaliśmy kilka istotnych danych makroekonomicznych z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Najważniejszymi z nich były piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Dane okazały się gorsze od oczekiwań. Zatrudnienie w sektorach pozarolniczych wzrosło o 156 tys. i jest to wynik o 19 tys. gorszy niż zakładały prognozy. Jednak według członkini FED Loretty Mester, która jest zwolenniczką szybkiej podwyżki stóp procentowych, dane były solidne, a podwyżka stóp procentowych jest uzasadniona.
Według jej opinii stopa bezrobocia znajduje się blisko poziomu pełnego zatrudnienia, a miesięczny przyrost w przedziale 75 tys. do 120 tys. jest wystarczający, aby utrzymać stabilną stopę bezrobocia. Warto zwrócić uwagę na pozostałe odczyty makroekonomiczne z największej gospodarki świata. Indeks ISM dla usług wzrósł we wrześniu do poziomu 57,1 z 51,4 w sierpniu, przebijając prognozę, która zakładała wzrost do 53,0. Lepszy odczyt zanotował również indeks ISM dla przemysłu. Jego wartość we wrześniu wyniosła 51,5 i był to wynik o 1,2 pkt. lepszy niż zakładała prognoza.
Analizę przygotował: Marcin Kozera