Spoglądając na wykres z perspektywy interwału D1, widzimy jak cena wyhamowała spadki i utworzyła dno blisko ceny 1.245 dolarów. Po kilkudniowych spadkach możliwe jest odreagowania na złocie. Aktualnie ważny strefę oporu możemy dostrzec w okolicach poziomu 1.297 dolarów. Najbliższym wsparciem jest zielona strefa wypadająca przy mierzeniu 38,2 proc. ostatniej fali spadkowej oraz górne ograniczenie układu overbalance (niebieskie prostokąty).
Na niższym interwale czasowym (H1) widać, jak ceny złota poruszają się w lokalnej konsolidacji. Najbliższym wsparciem jest zielona strefa wypadająca przy mierzeniu 61,8 proc. ostatniej fali wzrostowej. W przypadku wzrostów, strefa oporu znajduje się w okolicach 1.265 dolarów. Obszar ten wynika z układu ZZB (Zasada Zmiany Biegunów – wsparcie zamienia się w opór). Przebicie jednej z wyżej wymienionych stref da wyraźniejszy sygnał co do dalszego kierunku notowań cen złota.
Wybory prezydenckie w USA
Od strony fundamentalnej w krótkim okresie ceny złota mogą zyskiwać, jeśli przewaga Hilary Clinton w sondażach będzie malała, względem Donalda Trumpa. Wygrana tego drugiego jest dla rynków źródłem niepewności, a to może skutkować przepływem kapitału w stronę bezpiecznych rynków, takich jak złoto.
Polityka pieniężna FED
Ceny złota są podatne na zmiany stóp procentowych, a wg projekcji przedstawionych przez CME Group, szansa na zmianę stóp w grudniu wynosi już 69,5 proc. To może mieć negatywny wpływ na notowania tego kruszcu w długim terminie.
Analizę przygotował: Marcin Kozera