
Prezes British Automotive Holding (BAH) Mariusz Książek. (Źródło: GPW)
Zysk operacyjny British Automotive Holding wyniósł 13,7 mln zł wobec 18,08 mln zł zysku rok wcześniej. Wynik okazał się też o 22,5 proc. niższy od konsensusu rynkowego, który zakładał 17,7 mln zł. Jedynie na poziomie przychodów spółka sprostała oczekiwaniom rynku. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 237,15 mln zł wobec 183,81 mln zł rok wcześniej. Konsensus PAP zakładał sprzedaż na kwotę 234,1 mln zł.
Zarząd podkreśla, że kontynuuje strategię wzrostu udziału w rynku samochodów premium – wolumen sprzedaży importerskiej w III kwartale wzrósł o 68 proc. r/r do poziomu 1.075 sztuk.
– Niemal 30-procentowy wzrost przychodów ze sprzedaży aut, części i usług posprzedażowych rok do roku zaliczyła w trzecim kwartale Grupa BAH. Wśród 1.075 aut, które trafiły do dilerów, w tym okresie, najpopularniejszy okazał się model Jaguar F-Pace, którego sprzedano 273 sztuki. Największy wzrostu wolumenu w stosunku do analogicznego okresu 2017 r. zanotowano w przypadku Range Rovera Evoque (+353 proc.) – czytamy w komunikacie.
W I-III kw. 2018 r. spółka miała 21,42 mln zł skonsolidowanego zysku netto z działalności kontynuowanej w porównaniu z 41,7 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 671,66 mln zł w porównaniu z 541,19 mln zł rok wcześniej.
W ujęciu jednostkowym zysk netto z działalności kontynuowanej w I-III kw. 2018 r. wyniósł 33,5 mln zł wobec 41,17 mln zł zysku rok wcześniej.
– Wyniki naszej sprzedaży pokazują, że auta Jaguar Land Rover bardzo szybko zyskują na popularności w Polsce. Wprawdzie w sierpniu wypracowane przez nas, a także przez całą branżę, wolumeny były nienaturalnie wysokie, co związane jest ze zmianami legislacyjnymi, ale kolejne miesiące nie pokazały, wbrew oczekiwaniom, znaczącego spadku. Co więcej, końcówka roku w segmencie premium jest i spodziewamy się, że będzie, bardzo intensywna. Wchodzące od stycznia nowe przepisy dotyczące leasingu aut wartych ponad 150 tys. zł, skłaniają wielu klientów do przyspieszonego zakupu samochodów, szczególnie tych najlepiej wyposażonych – skomentował dyrektor zarządzający British Automotive Polska Arkadiusz Miętkiewicz.
Prezes zarządu spółek dilerskich Grupy BAH Arkadiusz Rutkowski zwrócił uwagę na znaczne wzrosty u dilerów należących do grupy. W III kwartale sprzedali oni do klientów końcowych 330 auta, czyli o prawie 71 proc. więcej niż przed rokiem.
– Zwiększanie udziału w rynku oraz rozwój własnych salonów to dla nas strategiczne obszary zainteresowania na najbliższe dwa lata. Strategia ma nas przygotować na 2020 rok, kiedy to wygasa umowa importerska z koncernem JLR. Wtedy planujemy działać jako prężna sieć dilerska oferująca, obok szerokiego spektrum usług serwisowych, bogaty car park aut używanych – powiedział Rutkowski.
British Automotive Holding (BAH) poprzez spółki zależne, prowadzi na polskim rynku dystrybucję samochodów, części zamiennych i akcesoriów oraz kompleksową obsługę serwisową marek Jaguar, Land Rover i Aston Martin. Wchodzące w skład Grupy spółki są od 2003 r. generalnym importerem Jaguar Land Rover, bezpośrednim Dilerem (Direct Dealer) Aston Martin. Spółki z grupy prowadzą również działalność dilerską Jaguar Land Rover w Warszawie, Łodzi i Trójmieście.