
Fot. spółka
Czwartkową sesję notowania francuskiego Ubisoftu rozpoczęły od 20-proc. spadków. W porannym dołku za jeden walor producenta gier płacono nieco ponad 18,80 euro, czyli najmniej od lutego 2016 r. Tąpnięcie notowań to efekt najnowszego raportu, w którym spółka przedstawiła szereg problemów, z którymi się aktualnie mierzy.
Największą negatywną niespodzianką jest cięcie prognoz finansowych. Pod nóż trafiła ta kwartalna i ta całoroczna. Jeszcze w ubiegłym roku Ubisoft zakładał, że w III kwartale roku obrotowego 2022/2023 (październik-grudzień) wygeneruje 830 mln euro płatności od graczy. Według najnowszych prognoz, wynik ten będzie znacznie niższy i wyniesie 725 mln euro. Prognozy zakładające udany rok też trafiły do kosza. Ubisoft oczekiwał, że w całym 2022/2023 r. finansowym, który zakończy się w marcu, Assassins Creed, Rainbow Six, Far Cry, pozostałe marki i premiery nowych tytułów pozwolą zwiększyć poziom płatności o 10 proc. r/r. Globalne spowolnienie gospodarcze pokrzyżowało te plany. Spółka przyznała, że „stary” portfel gier monetyzuje się gorzej niż oczekiwano.
Sporym rozczarowaniem okazała się sprzedaż najnowszych tytułów takich jak Mario + Rabbids: Sparks of Hope czy Just Dance 2023. Mimo ciepłego przyjęcia recenzentów, gry te nie zostały hitami sprzedażowymi. Warto też zauważyć, że w roku 2022 Ubisoft nie wydał żadnej dużej produkcji ze swoich najbardziej znanych marek takich jak Assasin’s Creed czy FarCry. Spółka skupiła się raczej na wydawaniu kolejnych dodatków do swoich najbardziej znanych serii. Dopiero przyszły rok ma być na tym polu lepszy. W 2023 roku zadebiutują m.in. gry Assasin’s Creed: Mirage oraz Avatar: Frontiers of Pandora.
Kolejnym negatywnym zaskoczeniem jest informacja o przełożeniu premiery Skull & Bones. Jedna z najbardziej oczekiwanych gier Ubisoftu po raz szósty zalicza więc poślizg. Projekt ukaże się wiosną lub latem 2023 rok i nie załapie się na okres roku finansowego 2022-2023, co również zaważy na wynikach. Finalnie Ubisoft zamiast 10-proc. wzrostu płatności graczy w tym roku zanotuje 10-proc. spadek. Spółka szacuje że wpływy od graczy będą o ok. 400 mln euro niższe od pierwotnych założeń.
To nie koniec złych informacji. Ubisoft zdecydował także o skasowaniu trzech projektów gier. Tym samym w roku obrotowym 2022/23 francuski producent przerwał prace nad 7 produkcjami. Wiemy jedynie, że jednym z projektów była gra z serii Splinter Cell przeznaczona na urządzenia VR. Słabsze prognozy skłoniły studio do szukania oszczędności. Spółka zapowiedziała redukcję kosztów o 200 mln euro w ramach restrukturyzacji jednostek niezwiązanych z główną działalnością firmy.
– Nasza zdecydowana reakcja i dodatkowa optymalizacja kosztów powinny pomóc nam odnaleźć się w obecnym, trudnym środowisku gospodarczym. Szykujemy się na największy strumień gier w historii Ubisoftu. W latach 2023-24 ukażą się premiery gier Assassin’s Creed Mirage, Avatar: Frontiers of Pandora, Skull i BonesTM i inne jeszcze nieogłoszone gry premium, w tym duża i obiecująca produkcja free-to-play – powiedział Frédéric Duguet, CFO Ubisoftu.