
Zdaniem ekonomistów Banku Pekao, w lutym odnotujemy bliski rekordowemu spadek realnych wynagrodzeń.
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw nie nadąża za inflacją. W styczniu płace wzrosły o 13,5 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie 12,8 proc. Jak zaznaczają eksperci, przyspieszenie dynamiki płac z 10,3 proc. r/r miesiąc wcześniej to w dużej mierze rezultat ustąpienia efektu wysokiej bazy, z którą mieliśmy do czynienia w grudniu.
– Naszym zdaniem, wraz z obniżającą się po lutym inflacją, dynamika wynagrodzeń również wciśnie hamulec – od marca dynamika nominalnych wynagrodzeń będzie mieścić się w przedziale 9-12 proc. r/r. W rezultacie spodziewamy się wyhamowania dynamiki płac do 10,7 proc. w całym 2023 roku. Sądzimy, że wynagrodzenia będą wyhamowywać wolniej niż inflacja, a w konsekwencji dynamika realnych wynagrodzeń powinna zacząć wychodzić na plus w 3 kwartale roku. Zanim jednak to się stanie, w lutym odnotujemy bliski rekordowemu spadek realnych wynagrodzeń o około 6 proc., z uwagi na osiągnięcie szczytu inflacyjnego powyżej 18 proc. r/r. – komentuje Aleksandra Beśka, ekonomistka Banku Pekao.

Dynamika realnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw (% r/r). Źródło: GUS, Pekao Analizy
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w listopadzie o 1,1 proc. r/r wobec wzrostu o 2,2 proc. r/r miesiąc wcześniej. Odczyt znalazł się wyraźnie poniżej konsensusu rynkowego (1,8 proc. r/r) i prognozy Pekao (2 proc. r/r). GUS odnotował wzrost liczby etatów o 25 tys. w ujęciu miesięcznym.
– Tak silny przyrost wynika z corocznej zmiany próby podmiotów z sektora przedsiębiorstw, które GUS uwzględnia w swoich badaniach. Z tego względu trudno interpretować dzisiejszy odczyt w kontekście oceny sytuacji na rynku pracy, gdyż jest on w dużej mierze losowy. Był to jednak jeden ze słabszych styczniowych odczytów w ostatnich latach – dodaje ekonomistka.