Źródło: ATTrader.pl
Smutny obraz rodzimego rynku akcji najlepiej prezentuje indeks WIG20. Traci on 4. kolejną sesję, schodząc poniżej psychologicznej bariery 1.800 pkt. Około 13:00 miał on wartość 1.788 pkt., spadając o 0,66 proc. W tym samym czasie niemiecki DAX rósł o 0,7 proc., francuski CAC był 0,3 proc. na plusie, kontrakt terminowy na amerykański S&P500 rósł o 0,3 proc., a kontrakt na Nasdaq szybował o 1 proc., zapowiadając nowe historyczne rekordy rynku technologicznego.
Skąd ta słabość GPW? Wczoraj giełda spadła pod ciężarem korygującego CD Projektu i słabego zachowania spółek energetycznych i paliwowych. Prym wiodły duże spółki. Dziś realizacja zysków idzie szerszą ławą. Ponad 2-proc. spadki zaliczają subindeksy WIG-Leki (-2,8 proc.), WIG- Banki (-2,5 proc.), WIG-Chemia (-2,5 proc.) i WIG-Telekom (-2,2 proc.). To pokazuje, że generalnie popsuły się nastroje w Warszawie.
Swoje przysłowiowe „pięć groszy” do pogorszenia nastrojów dołożyły dane makro. W sierpniu indeks PMI dla polskiego przemysłu nieoczekiwanie spadł do 50,6 pkt. z 52,8 pkt. w lipcu. Był to nie tylko wynik znacznie gorszy od prognoz (52,9 pkt.), ale też wynik sugerujący pewną zadyszkę w ożywieniu gospodarczym po wiosennym lockdownie i wypłaszczanie się aktywności gospodarczej. Zresztą nie tylko w Polsce. Podobne sygnały napłynęły też z kilku innych europejskich państw.
Wreszcie inwestorzy mogą powstrzymywać się przed zakupami akcji w obawie przed ewentualną korektą na Wall Street. Tamtejsze indeksy, zwłaszcza gnający do góry technologiczny Nasdaq, są już mocno wykupione. Ryzyko korekty rośnie więc z każdą sesją.
Dziś indeks WIG20 w dół ciągną przede wszystkim banki z PKO BP na czele. Akcje największego w Polsce banku tracą 2,3 proc., spadając do 21,08 zł. I wprawdzie nie jest to największa przecena w tym sektorze, bo mocniej traci m.in. Millennium (-3,4 proc.) i mBank (-3,7 proc.), ale jest ona najbardziej brzemienna w skutkach. Kurs PKO BP przełamał wsparcie na 21,50 zł i testuje najniższe poziomie od końca maja. Jednocześnie ma on otwartą drogę do kwietniowego dołka na poziomie 19,65 zł.
Kliknij, aby powiększyć.
Co ciekawe, bardzo podobnie prezentuje się sytuacja na wykresie subindeksu WIG-Banki. Dzisiejsze przełamanie wsparcia sprzed miesiąca otworzyło mu drogę do kwietniowych minimów. To oznacza spadek jeszcze o ponad 4 proc.
Przyszłe zachowanie banków będzie kluczowe dla losów indeksu WIG20. Osiągnięcie opisanych wyżej dołków z dużym prawdopodobieństwem przełoży się na wybicie indeksu dużych spółek dołem z prawie 3-miesięcznej konsolidacji, w jakiej on pozostaje. Obecnie dolne jej ograniczenie tworzy wsparcia na poziomie 1.780 pkt. Jego przełamanie otworzy drogę do 1.670 pkt.
Kliknij, aby powiększyć.
Przez te nie najlepsze wtorkowe nastroje przebija się jednak grupa spółek, które na przekór ogólnej tendencji rosną. Jedną z nich jest Inter Cars. Spółka pochwaliła się lepszymi od oczekiwań wynikami. W I półroczu wypracowała ona 134 mln zł zysku netto. To wynik o 16 proc. lepszy niż przed rokiem i aż o 85 proc. wyższy od oczekiwań. Przychody w opisywanym okresie wzrosły o 4 proc. do 4 mld zł, co było wynikiem nieznacznie słabszym od prognoz (4,08 mld zł). Akcje Inter Cars rosną dziś o 9,2 proc. do 250 zł i są najdroższe od 2 lat.
