
“Psychologia giełdy”, Andre Kostolany
Większość literatury zagranicznej dostępnej dla polskich inwestorów traktuje o rynku amerykańskim. W przypadku napisanej przez André Kostolanego „Psychologii Giełdy” mamy do czynienia z ewenementem, bowiem większość poruszanych przez niego tematów jest opisywana z perspektywy giełdowego gracza z niemieckiego parkietu. Dodając do tego fakt, iż książka skupia się na psychologicznych aspektach rynku otrzymujemy bardzo interesujące połączenie.
André Kostolany urodził się w żydowskiej rodzinie na Węgrzech na początku XX wieku, ale to w Paryżu w latach 20-tych rozpoczął swoją rynkową karierę. Młody Kostolany odebrał humanistyczne wykształcenie (filozofia i historia sztuki) i gdyby nie namowy Adriana Perquela (będącego wtedy znaczącą postacią na paryskiej giełdzie) zapewne nigdy nie spojrzałby w stronę rynków finansowych. Po inwazji hitlerowskich Niemiec na Francję w 1940 roku został zmuszony do opuszczenia Starego Kontynentu. Udał się do Nowego Jorku, w którym spędził dziesięć lat. W USA rozwijał swoją karierę został dyrektorem generalnym, prezesem i głównym udziałowcem w G. Ballai and Cie Financing Company. Po zakończeniu wojny powrócił do Paryża. Jednak to w Niemczech zrobił największą karierę po wojnie, gdzie założył firmę inwestycyjną która funkcjonuje po dziś dzień. Kostolany zarobił fortunę, inwestując w odbudowę zniszczonych II Wojną Światową Niemiec.
Kostolany był bardzo aktywny nie tylko na rynku finansowym, ale i na polu wydawniczym. Pisywał artykuły do „Capital” a później wydał 10 książek pod swoim nazwiskiem. Jego najpopularniejszym dziełem jest właśnie „Psychologia giełdy”. W niej zawarł praktycznie wszystkie swoje teorie na temat funkcjonowania giełd. André Kostolany zmarł we wrześniu 1999 roku w wieku 93 lat, pozostawiając po sobie wiele cennych rad dla przyszłych inwestorów.
„Psychologia giełdy” pisana była pod koniec lat osiemdziesiątych. Dlatego jest w niej wiele odniesień do ówczesnych wydarzeń (zjednoczenie Niemiec, upadek gospodarczy ZSRR). Wnikliwy czytelnik znajdzie w niej wiele analogii do obecnych czasów. Kostolany wszak na rynkach widział niemal wszystko. Wojnę, wielką depresję, hossę po drugiej Wojnie Światowej, upadające fundusze czy też zwykłych oszustów i naciągaczy. Perspektywa lat 90-tych jest też pewnym minusem tego tytułu, bowiem współczesne rynki wyglądają od strony technicznej zupełnie inaczej. Przez to ostatni rozdział książki traktujący o giełdach światowych obecnie ma raczej tylko wartość historyczną.
Kostolany ma rzadki dar opowiadania o rzeczach często prozaicznych w sposób wciągający i z charakterystyczną swadą. Wielokrotnie nawiązuje on do swoich przeżyć jak i znajomych co znacząco wzbogaca kontekst opowieści. Nie brak w „Psychologii Giełdy” opowieści o „giełdziarzach”, błędach wielkich korporacji czy też mylnych przewidywaniach cenionych profesorów. Książka jest prawdziwą kopalnią doświadczeń inwestora jak i spekulanta giełdowego, które do dziś są aktualne. Wynika to z faktu iż mimo, że zmieniły się rynkowe narzędzia i trendy to ludzka psychika pozostała taka sama. Nadal rządzi nią chciwość i strach, co mający doświadczenie spekulanci bez skrupułów są w stanie wykorzystywać.
Publikację André Kostolanego mogę więc polecić inwestorom zarówno początkującym jak i doświadczonym. Ci pierwsi z lektury zyskają cenną wiedzą na temat tego jak zachowują się rynki w obliczu wojny czy też jak wygląda prawdziwa bessa i hossa od strony jej aktywnego uczestnika. Bardziej doświadczeni będą mogli natomiast skonfrontować swoje doświadczenia z tym co opisuje autor i odnaleźć pola do poprawy swoich umiejętności. Nie bez przyczyny wielokrotnie pisze się, że ponad połowa sukcesu na rynku to odpowiednie podejście do kwestii psychologii. Wszakże nawet najlepszy system inwestycyjny zawiedzie, jeśli jego użytkownik nagle zacznie w nim coś zmieniać albo przestanie się stosować do wcześniej samemu ustalonych zasad.